jak to jest z bierzmowaniem teraz?

Pojutrze mojego męża chrześniaczka ma bierzmowanie. Jej matka zaprosiła nas po kościele na kawę i ciasto. Pomyślałam sobie że moze tak z gołą ręką nie pasuje iść. Do tej pory jakoś nie przykładałam wagi, nie myslałam w sumie o tym że trzeba np cos kupić na prezent. W moich czasach bierzmowanie nie bbyło powodem do jakichkolwiek imprez, zwyczajnie po kościele do domu. U mnie to nawet chrzesni nie byli ani dziadkowie. No ale teraz skoro zapraszają na skromny poczestunek.... Jak myślicie, jak mam sie zachować?

ja na swoim bierzmowaniu jako Świadka miałam Chrzestną. Na pewno dostałam od niej wtedy kwiaty i o ile sie nie mylę złoty pierścionek. Na pewno nie przyszła bez niczego. Dla niej to było ważne wydarzenie - cieszyła się, że "wybrałam starą ciotkę" na Świadka :).

Maria Ewa Magdalena ----dzięki za odpowiedź Ja nie jestem chrzestną, tylko mój mąż. Swiadkiem będzie jakaś inna dziewczyna bo chrzestna nie moze przyjechac. Nie zdąże juz jej nic kupić zrestą nie mam pojecia co. Do prezentów typu złoty pierścionek nie czuje sie zobowiazana jesli mam być szczera. Chciałabym jej dac jakąś kase od chrzestnego, tylko nie mam pojecia ile.....

Ma ktoś jeszcze jakiś pomysł?

drzewiecki ---to nie wchodzi w grę Nie wypada a poza tym zwyczajnie nie chcę nie iśc. Przeciez ludzie sie przygotują a oprócz nas i dziadków tej dziewczynki nikogo nie bedzie wiec zepsulibyśmy przyjęcie Zreszta pytałam o rady ile mam dac kasy a nie czy wogóle iśc bo to juz postanowione

bazienka----no ale to były "inne czasy". Teraz z tego co widze to niektórzy jak druga komunię albo chrzciny obchodza te bierzmowanie. Super przyjecie, super-prezenty.... W konkretnym przypadku tej chrześniaczki męza bedzie to raczej skromne przyjęcie - kolacja na ciepło, będzie na niej tylko 4 osoby z gości Ponawiam pyt-----ile dac kasy??