ide po zwolnienie

jestem zla sama na siebie. Poczatek ciazy bylo ok, zaczelo sie nieciekawie ok 11 tyg teraz 13. Od tego czasu siedzialam na urlopie w domu. a poprawy nie ma. ide po zwolnienie przez te 12 dni powinno mi sie polepszyc, tak bynajmniej twierdzi moja polozna!!chory ten kraj nie ma to jak PL cala ciaza l4 100%. wyc mi sie chce ze tak zle to znosze!

ale o co Ci chodzi?? To chyba dobrze ze 100% jest. Ja od poczatku ciąży na 4l jestem i nie narzekam

chodzi o to ze ja w UK i dlatego wyc mi sie chce bo na prawde nie powinnam pracowac a musze wziasc zwolnienie a zapalca mi tylko za 12 dni sto procent potem niech sie dzieje co chce trzeba racac do pracy

Aha to nie zrozumiałam, sorki. Ja już 2 razy bylam w szpital a tak to caly czas leże w lożku, juz mnie troch kurwica bierze bo z chęcią bym wstala i posszla do tej pracy ale nie mogę, czego nie robi się dla malych skarbów. A tobie wspólczuje, ale co zrobią takie życie. Lepieje zygnuj z pracy bo naprawdę ważniejsze jest zdrowie, Potem możesz sama żałować ze nie zrobiłaś wszystkiego dla dziecka.

wlasnie sie nad tm zastanawiam czy nie zrezygnowac badz byc na zwolnieniu dluzej i posiedziec w PL przez ten czas bo jednak trzeba tu za cos zyc a z chorobowego to oplace rach i pusto. a mamy tu dom do splacenia jeszcze pare miesiecy. nie wspomne ze dla dziecka tez trzeba bedzie niedlugo zaczac kupowac ahh.. po prostu masakra:(

my z mężem utrzymujemy się z mojego chorobowego (jego zarobki idą w budowe domu) staramy sie trochę oszczędzać ale te piękne kolorowe rzeczy dla dzidziusiów wpędzają nas w dziurę:) Szafa naszej córy jest większa niż moja a jeszcze się nie urodzila:)

i jak na zlosc nie dostalam sie dzis do lekarza, porazka