Parę groszy

Cholera, mam trochę długów, pieniądze będę miała po 25 kwietnia, a koleżanka się upomina o 300 zł i nie może już czekać. Co mam zrobić? Może ktoś pomoże?

Sprzedaj coś.... Wiesz może ta koleżanka za długo czeka???

Niebardzo mam co sprzedać. Komputer jest mi potrzebny do pracy, komórka moja warta jest moe ze stówę, a wieża nawet tyle nie. Czeka...miesiąc w sumie i jak pożyczała to mówiła, że jej się nie śpieszy z tą kasą.

Ludzie, podowiedzcie coś proszę...

Cholera, dla niektórych to pikuś 300 zł. a dla mnie naprawdę sporo w tym momencie...

300 to pikus?? no dla mnie grubsza kasa!!

no dla mnie też, dlatego napisałam , że dla niektórych. Macie może jakieś pomysły, żeby zdobyć taką kasę dosłownie na wczoraj? Niebardzo mam od kogo pożyczyć nawet tylko do końca miesiąca.

help plis, pali mi się pod nogami....

Nie wygłupiaj się.

z czym mam sie nie wygłpiać?

To nie jest duża kasa. Każdy znajomy pożyczy. A za 2 tyg.oddasz.

w providencie jak pożyczysz i oddasz do 2 tyg to nie zapłacisz nic. Tyle, ze wiecej ci nie pozyczą.

Nie ma wtedy żadnych odsetek w providencie? Tyle się o nich nasłuchałam, że się boję nawet do nich dzwonic

mój kumpel wziął u nich 1000zł i tam w umowie potem masz, ze mozesz do 2 tyg zrezygnować i oddac kase . I on tak zrobił i nie musiał nic płacić , tylko tego trysiaka co pożyczył. Tylko potem trafił na czarną listę, ze przez rok chyba nie moze brać od nich pożyczek.

hehe, bo to są patałachy. a wiecie coś może więcej na temat tego providenta? bo ja gdzieś czytałam, że tam się oddaje w tygodniowych ratach. to nieprawda?

Uboot......jakoś nikt ze znajomych nie ma pożyczyć takiej kasy...może dlatego, że większość to studenci...Jak taki pewny jesteś to może sam pożyczysz a za dwa tygodnie oddam? :):):)

jak im nie oddasz na czas, to zobaczysz co to jest patałach.

co innego znajomy, co innego nieznajomy. nie sądzisz?

No właśnie zdaję sobie z tego sprawę. Odżegnuję się od tego providenta jak mogę. Poza tym właśnie na stronie przeczytalam, że tam są raty tygodniowe...To jak mogę zrezygnować niby do dwóch tygodni?

Uboot....wyluzuj...przeciez tylko żartowałam. Ale serio, pytałam już kilku znjomych i wszyscy solidarnie twierdzą, że nie mają tyle...A ja im wierzę, bo skoro ja nie mam to niby skąd oni mają mieć?

no to masz kłopot. A z providentem zalecam ostrożność. Moim zdaniem to lichwa. Pogadaj może z koleżanką...

Oj już gadałam, ale okazało się, że nagły wyjazd do stanów jej wypadł i musi do końca tygodnia wpłacić kasę...No że kłopot mam to ja wiem :)

Może coś ktoś jeszcze poradzi?

Cisza. Ale co ty radzić. jaki masz ostateczny termin?

Do piątku...:/ Nie wiem co radzić. Jakbym wiedziała, to bym nie pytała :|

to jeszcze kilka dni...

jakbym miała to bym ci pozyczyla ale sama potrzebuje :(

kasi asi nasi heh...wielu z nas potrzebuje...a Ci, którzy mają nie chcą pożyczyć...:) tak już jest :) hmmm nie wiem co by tu wymyślić....

Uboot...kilka dni, ale co z tego? Przecież przez te kilka dni nie urodzę 300 zł ?

hmm czekaj ja też pomysle co moglabys zrobic juz wiem moze kup zarowki energooszczedne na allegro za grosze sa i sprzedawac jedna zarowka jest tam za 2zł a sprzedawaj jedna za 10zł u mnie schodziły jak swieze buleczki, juz nie zrobie tego bo jak narazie wszyscy znajomi maja :D