Mato, błagam, pomóżcie! Już nie daję rady...;|

Chodzi o faceta, jak zapewne się domyślacie... No więc już dawno temu się poznaliśmy, później jakoś zaczęliśmy kręcić, ale po jeden z imprez okazało się , że koleś leci na dwa baty- świrował też ze swoją była, do której wciąż i wciąż coś czuł, nie mógł o niej zapomnieć. Ale ostatnio zaczął się znów , że tak powiem : podwalać . Wydaje mi się, tzn on się zachowuje tak, jakby chciał ze mną być i jakby mu zależało. Nie wiem , co mam robić, co mam myśleć....:( . Jeśli chodzi o mnie to strasznie mi na nim zależy, ale z drugiej str. mój honor nie pozwala mi na to , by z nim być. Tylko , czy honor w takim przypadku powinien odgrywać aż tak wielką rolę? ;> błagam, pomóżcie!

hallo ?

z moich doświadczeń wynika że honor jest złym doradcą :( sprawdź go jakoś czy nadal kręci z tą byłą albo po prostu z nim pogadaj

Tylko pozostaje mysl, ze skoro ja tak kochał to ta milosc moze pozostać, a moze szukac pocieszenie, bo ona nie chce z nim byc ! a ja nie chce byc pocieszycielką

nie ma wiecznej miłości wg mnie...niepielęgnowana gaśnie... najlepiej z nim pogadaj i zapytaj czego on chce, wtedy sie wszystkiego dowiesz... bo z domysłów nic nie wyniknie. powodzenia :)