Czy moze byc lepiej?

Orgazm mam szybko. I odczuwam go glownie jako skurcze pochwy. Nie ma tych fajewerek.. A chcialabym tak naprawde odlecieć z przyjemności:( czy da sie to jakis poprawić, ulepszyć?

ale to samam se dobrze robisz czy z facetem? przy penetracji pochwy czy kizianiu łechtaczki ten orgazm masz?

Pierwszy temat pojawił mi sie po czasie. Sory za dwa

Sama. Z facetem nigdy nie wyszło. Mozemy to robic dlugo i nic. A jak sama sie zadowalam to chwilka moment i czuje juz te skurcze ale bez większej satysfakcj. Dziwna jestem?

Lechtaczki nie kiziam, wole od razu paluszki do środka

może musisz kochać faceta na zabój? albo on musi być taki sexy, że zanim do czegokolwiek dojdzie, Ty juz bedziesz cała mokra... a sama - może więcej fantazjuj, nakręć sie porządnie zanim zaczniesz, wyobrażaj sobie ten mega orgazm, i zaczni jsie bawić...

Kup żel, pobudza on jeszcze bardziej i masz większe doznania ;) Na dyskrecja.pl znajdziesz tego dużo

Kurcze, mam to samo, tyle, że podczas seksu - niezależnie od stanu podkręcenia i czasu rozgrzewki, zawsze orgazm są to same skurcze, bez fajerwerków. Czasem trwają dłużej, czasem krócej, czasem są naprawdę bardzo silne, ale to żadne trzęsienie ziemi - ot, skurcze macicy, wielka mi przyjemność. Mam się wkręcać, że to takie zajebiste? Jestem poważnie rozczarowana, jeśli TO TYLKO TYLE :( Czy ktoś ma lub miał podobnie? I czy to ma szansę jakoś ewoluować? Póki co mam tak bez zmian od początku odczuwania "orgazmu", a więc od 2 lat.

Wiesz, niewiele kobiet ma orgazm dopochwowy, a jeszcze mniej ma ten orgazm silny, więc to może nie być wina ani Twoja, ani twojego faceta.

dzisiaj widzialem babke, miala nogi w moim typie, takie lekko zaokrąglone, ale nie grube, od razu bym się z nią poruchał, cycki miała tak około 2, jak się nachylała to było widac sutki w staniku, ktory miala lekko zaduzy, zaj**isty widok, no i te nogi w mini. stał mi

Paulina? :(