Zostałam zwolniona z pracy z powodu ciąży! Kto jeszcze?

mam pare pytan. Odezwijcie sie kobietki!

zadaj

Czy dochodziłyście swoich praw w sadzie? Moj pracodawca mnie zwolnil po tym jak dowiedzial sie ze jestem w ciazy bylam wtedy w 8 tyg

jaką podał podstawę prawną???????????????? twojego zwolnienia, bo może to zrobić w 2 przypadkach zwolnić Cię dyscyplinarnie lub likwidacja zakładu pracy?????????????????????

z powodu konca umowy o prace, tyle ze nie dostalam od niego wtedy aktualnej umowy na pismie. Sprawa znalazla sie w sadzie, byly 3 rozprawy a wyrok ma byc ogloszony dopiero po porodzie

nie moze cie zwolnic jak nie ma wlasnie tak jak wyzekj podstaw do tego....namwet pomimo tego ze umowa sie skonczyla musi ja przedluzyc ale...jak to ty nie mialas umowy? nie dal ci jej? to z czym sie sadzisz ?

jeśli umowa o pracę kończy się przed 12 tygodniem ciąży pracodawca nie ma obowiązku jej przedłużać, taka umowa po prostu wygasa, tak samo dzieje się w przypadku osób zatrudnionych na okres próbny krótszy niż 3 miesiące jeśli w tym czasie kobieta dowie się o ciąży umowa wygasa jeśli jest to okres próbny wynoszący 3 miesiące umowa o pracę musi zostać przedłużona do dnia porodu i wtedy kobieta ma prawo do zasiłku macierzyńskiego który wypłaca ZUS,

ja to wszystko wiem, poprostu skonczyla mi sie umowa a ja wg umowy ustnej pracowalam nadal. Nic nie bylo mowy o zwolnieniu. Wszystkie składki mialam odprowadzane. Firma w ktorej pracowalam byla przedsiebiorstwem prywatnym, zatrudniajacym 6 osob, pracodawca nie raz łamał prawa pracownika.

nina-ma racje ,szkoda ze mowilas ze jestes w ciazy

a skad wiedzial ze jestes w 8 tyg ciazy??? do 12 tyg jak wygasa umowa nic nie zrobisz,prawnie wszystko jest ok,nie mozesz go skarzyc. a jak sama mu powiedzialas o ciazy to blad zrobilas bo gdybys sie nie przyznala moglby ci przedluzyc umowe.

a jesli chodzi o umowe na pismie to moj pracodawca zwlekał strasznie z daniem mi jej. Ta sytuacja mi sie nie podobala mialam juz na oku nowa prace, ale udało nam sie spłodzic maluszka i ... Teraz pobieram zasilek chorobowy z zus. Z tego co sie orientuje sad zamierza przywrocidc mnie do pracy do dnia porodu, jednak wyrok uprawomocni sie dopiero ok 3 miesiace po porodzie i nie wiem czy bedzie mi sie nalezal zasilek macierzynski

mialam zagrozona ciaze i bylam zmuszona pojsc na chorobowe. Bylam 02.11 w pracy, od 03.11 mialam zwolnienie lekarskie a on mi wystawil swiadectwo pracy do dnia 31.10

Niestety nie bedzie Ci sie nalezal zasilek macierzynski, czyli pieniadze po porodzie jesli ten Twoj pracodawca nie przedluzy Ci umowy.Automatycznie jesli nie dostaniesz macierzynskiego nie bedziesz mogla sie zarejetrowac w UP jako bezrobotna i nie bedziesz miala ubezpieczenia, chyba ze Twoj maz wpisze Ciebie i dziecko pod swoje ubezpieczenie.Wiem bo niedawno wszystkiego sie dowiedzialam u radcy prawnego.Mi tez nie chcieli przedl;uzyc umowy, ale bylam w ponad 3 miesiacu ciazy i mialam umowe o prace, wiec ich postraszylam i problem zniknal:)

z tym ubezpieczeniem wlasnie bedzie problem, tylko dlaczego nie bede mogla zarejestrowac sie jako osoba bezrobotna skoro ja bede? Czy z tym rejestrowaniem w UP musze czekac do wyroku i zobaczyc jak sprawa sie zakonczy

Jeśli była to umowa na czas określony to - przykro mi - ale miał prawo Cię zwolnić.Prawo stanowi, że jeśli taka umowa kończy się przed 12 tygodniem Twojej ciąży - pracodawca ma prawo jej NIE przedłużyć.Raczej nie wygrasz sprawy.

No tak, jeśli była umowa ustna, to można próbować dochodzić swoich praw (o ile są świadkowie). W takiej syt. faktycznie pracodawca złamał prawo.

sa swiadkowie. Pozatym umowa ustna uznawana jest jako umowa na czas nieokreslony. Do dnia porodu bede pobierala zasilek chorobowy i bede ubezpieczona, tylko nie wiem co po porodzie. Niby od kobiety w ciazy i w okresie połogu nikt ubezpieczenia nie ma prawa wymagac

a czy po porodzie moge nadal brac zwolnienia od lekarza, nie bedzie mi sie nalezal wtedy zasilek chorobowy ale bede miala ubezpieczenie chociaz

pod warunkiem, że zostaniesz przywrócona do pracy - to tak

Termin porodu mam na koniec czerwca w lipcu ma byc ogłoszony wyrok ze do dnia porodu jestem przywrocona do pracy. I co dalej? Bede mogla starac sie o macierzynski ok 2 miesiecy po porodzie dopiero

Bardzo dużo niezgodności w tym tekście. Po pierwsze nie ma czegoś takiego jak umowa ustna o pracę. Po drugie to było bardzo dawno temu, bo rodzisz za dwa miesiące a sprawa trwa od 8 tygodnia ciąży, czyli od grudnia. Po trzecie dlaczego pracujesz bez dokumentów ( umowy) i skąd wiesz, że składki były odprowadzane. Nie wiem czy jest szansa na wygranie. Moim zdaniem, to pracodawcę czekają konsekwencje za zatrudniania ludzi na czarno. A co do twojej sprawy to może raczej przy okazji cos ci się uda wygrać. Moim zdaniem to przedłużyci umowę pracodawca tylko do dnia porodu, przy założeniu pomyślnego dla ciebie wyroku sądu. Choć cała ta sprawa jest dziwna.

pracodawca zeznal przed sadem ze owszem zatrudnial mnie do dnia 31.10, wiec faktu swiadczenia pracy nie musialam udowadniac. Niestety cala sprawa juz bardzo dlugo sie ciagnie i teraz nastepna rozprawa dopiero w lipcu. A moj pracodawca to taki h.. bo nie placilby mi ani chorobowego ani macierzynskiego, ale uparl sie i potraktowal jak jakiegos smiecia

Macierzyńskie płaci ZUS, a nie pracodawca

Przykro mi, ale wychodzi mi na to, że na okresie próbnym zaszłaś w ciążę i jeszcze wściekasz się na pracodawcę i wyzywasz od h... Ewidentnie chciałaś go naciągnąć, zatrudniłaś się tylko po to aby zajść w ciążę. Teraz są komplikacje i się wściekasz. Mam rację?

Nieprawda, pracowałam u niego 1,5 roku zanim zaszlam w ciaze.

Nie mialam zamiaru rowniez korzystac ze zwolnienia lekarskiego, ale niestety taka byla koniecznosc. Pozatym pracodawca nie zapewnial dogodnych warunkow, w wc mialam np temperature ok. 3-4 stopi.

Dla mnie przede wszystkim jest nie do pomyślenia żeby pracować na umowę "ustną". Nie ma czegoś takiego jak ustna umowa :-/ Dogadać to się można z koleżanką, a nie z pracodawcą w sprawie pracy. Jak można się sądzić skoro nie ma się papieru na to, że się pracuje :-/ Nie rozumiem tego. Przecież na umowie są zawarte jej warunki, od kiedy do kiedy się pracuje itd. A skoro nie miałaś umowy to pewnie i składki nie były do ZUS odprowadzane przez pracodawcę, więc wynika z tego, że na czarno byłaś zatrudniona. A w tej sytuacji tym bardziej pracodawca nie ma obowiązku cię trzymać w ciąży.

Prawo mowi ze nie wolno zwolnic kobiety w ciazy!

wszystkie składki byly odprowadzane swiadcza o tym dokumenty ktore otrzymalam, swiadectwo pracy itd. Mieszkam w malej miejscowosci o duzym bezrobociu i niestety ciezko bylo znalesc cos innego, a trzeba wkoncu z czegos zyc