Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość likaona

Niemowlę i teściowa z opryszczką!!

Polecane posty

Gość likaona

Kochane, problem jest taki moje maleństwo ma miesiąc, wlasnie okazalo się że teściowa ma opryszczkę wargową. Aktualnie nie przychodzi bo dostała antybiotyk ale po jego wzieciu zaraz sie do nas wybiera. Chodzi o to, że niemowlęta są bardzo narażone na zarażenie sie wirusem opryszczki co jest dla nich bardzo groźne, może się skończyć zapaleniem opon mózgowych, utratą wzroku a nawet śmiercią. Bardzo sie boję o moje dziecko. Teściowa ma hopla na punkcie małego, wiem że trzeba jej bedzie uswiadomić potrzebę ścisłej higieny, nie całowania małego itp ale boje się, że ona nie będzie tego przestrzegać, juz mi dotykała małego w mieście w wózku a przecież miała pewnie niezbyt czyste ręce, były też inne sytuacje. Poza tym boje sie że mały i tak się zarazi. Nie wiem co robić, dodatkowo jak pomyśle że będę się musiała denerwować i zwracac jej uwagę zeby umyła ręce itp.... Tak sie boje o małego.. Co robic i jak to załatwić, jeśli ktos ma jakies uwagi, będę wdzięczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość likaona
ponawiam bo bardzo licze na waszą pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak najbardziej wytłumacz teściowej czym grozi dziecku kontakt z osobą, która ma opryszczkę wargową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po pierwsze opryszczki nie leczy się antybiotykiem bo jest wywoływana przez wirus a nie bakterię. no ale nic, wierzę że lekarz jej go przepisał, choć dla mnie to dziwne co najmniej. po drugie nie schizuj tak! ja sama miałam opryszczkę tydzień przed porodem (objawy zeszły 2 dni przed porodem), później jak mały miał 2 tygodnie i później jeszcze z 5 razy w ciągu 1 roku życia mojego synka. nosiłam go, przytulałam, przewijałam, karmiłam, robiłam wszystko to co normalna matka i jakoś się nie zaraził. najważniejsze to myć ręce i nie całować maluszka póki bąble są na ustach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam gadanie...
Ja zabroniłam mojej mamie przychodzić dopóki nie wyleczy opryszczki i tydzień pozniej. Sorry, ale zdrowie mojego dziecka jest najważniejsze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli nie będzie przestrzegała higieny itp. poproś, aby nie przychodziła dopóki opryszczka nie zniknie całkowicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baśka 88 75
hej mialam podobna sytuacje tylko ze moja mala miala juz opryszczke jak miala 8 dni. zarazila sie od tesciowej ktora prosilismy aby nie calowala malej a ona calowala w usta. nie umiem ci pomoc bo ja nie umiem sobie poradzic z moja tesciowa. najchetniej bym zabila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikanika
ja rowniez bardzo czesto miewam opryszczke na ustach. Kiedy urodzilam dzieci staralam sie ich nie calowac, nie lizac smoczkow itp zeby nie przeniesc wirusa. Ja bym twoja tesciowa przyjela, kazalabym jedynie dokladnie myc rece i nie calowac dziecka. Opryszczka nie zaraża sie droga kropelkowa. No ale to jest moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koo.la
ok rozumiem ze sie boisz o zdrowie swojego dziecka ale takie glupie gadanie co bys zrobila gdybys sama miala opryszczke oddalabys dziecko do mamy do tesciowej na tydz dwa a po drugie jezeli mialas chociaz raz opryszczke duze jest prawdopodobienstwo ze Twije dziecko juz ma w sobie wirusa 90% osób ma go w sobie tyle ze u jednych sie uaktywnia a u drugich nie to tyle ale Twoje dziecko i rob jak uważasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bębenek1
monikanika ma rację. innej drogi nie ma jak przez kontakt uszkodzonej skóry albo błon śluzowych z wydzieliną ze zmian pęcherzykowych, gdzie się wirus namnaża. Więc NIE CAŁOWAĆ I MYĆ RĘCE - bo mogła się dotykać w okolicy ust, a potem np. złapać za smoczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość likaona
baska, właśnie o to chodzi, moja mama sama wie jak sie zachować i ani by nie przyszła bedąć chora ani nie całuje nawet jak jest zdrowa bo po prostu tak sie nie robi. A teściowa też bym najchętniej...nie mam ochoty zeby mi co drugi dzień nalot robiła bo jej sie nudzi, jest ważna w zyciu swojego wnuka ale bez przesady. No i teraz jeszcze ta opryszczka. Szlag by to trafił. A mowi si e jej coś i niestety ona do końca nie przyjmuje tego do wiadomości, na myśl o tym tak mnie nerwy biorą.. Nie wiem jakie leki bierze sie na opryszczkę bo nie maiałam, powiedziała że dostała antybiotyk. Wiem, moze trochę schizuje ale zdrowie mojego dziecka jest dla mnie najwazniejsze, zbyt długo na nie czekałam i staralismy sie zbyt długo żeby teraz narazić je na powazne schorzenia w imię tego żeby ktoś zaspakajał swoje niespełnione instynkty. Może jestem okrutna ale tak to się kończy jak ktoś nie zna granic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość likaona
dziewczyny ja naprawdę nie mam schizy mam w otoczeniu osobę której dziecko zmarlo z tego powodu.. wiem ze może jest małe prawdopodobieństwo ale.. czy wybaczyłybyscie sobie gdyby to was dotknęło? pisze tu bo własnie oczekuję od was rady, niekoniecznie takiej : rób jak uważasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koo.la
dobra odp mi na pytanie co bys zrobila jakbys jutro obudzila sie z opryszczką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosijka
nie no bez przesady, czy te Wasze tesciowki nie moga przestac calowac dzieci jak maja opryszczke? Bez przesady, opryszczka im zginie, to pocaluja malucha, ale chyba nic im sie nie stanie jak nie pocaluja go teraz, poki jest opryszczka! Same chyba rozumu nie maja, wiec Wy im o tym powiedzcie! Ja tez juz kilka razy mialam opryszczke, nawet teraz jeszcze do konca mi nie zeszla :) nie caluje dziecka, nawet jak nie mam bombli, bo uwazam to za niestosowne ..... trzeba dbac o higiene (jak zwykle przy dziecku) a wszystko bedzie odbrze, tylko blagam, powiedzcie swoim tesciowym jak to moze dziecku szkodzic! Same pewnie nie lubia miec opryszczki a chodza i zarazaja niewinne maluszki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bębenek1
likaona też bym na Twoim miejscu się denerwowała gdybym miała taką niefrasobliwą teściową. po co dziecko narażać ? Ale z drugiej strony pozwolić teściowej przyjść to nie jest żadne ryzyko, ale zastrzec musisz na starcie żeby nie całowała dziecka i nie brała na ręce, a usiadła spokojnie kawkę wypiła, pogadała i spadała ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam gadanie...
a jeśli teściowa nie słucha?? To co, autorka ma za nią chodzić i sprawdząc? Ja prosiłam teściową, jak moje dziecko było maleńkie, żeby nie całowała go w usta!! Sama też nie całowałam, wydawało mi się to bez sensu. Można całować w małe rączki, w główkę ale na Boga nie w usta!! I co? Oko spuściłam jak tam byliśmy, teściowa poszła niby po domu się przejść z dzieckiem na rękach. Poszłam do kibla, przechodziłam obok pokoju i co widzę? Jak całuje moje dziecko w usta! Po prostu pierwszy raz w życiu tej babie nagadałam!! Że sobie nie życzę i dopóki nie zrozumie, że ma robić to o co proszę w stosunku do MOJEGO dziecka moja noga tam nie postanie. A że mąż zawsze jest za mną słowa dotrzymaliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość likaona
dziękuję za zrozumienie.ja gdybym kiedykolwiek miała lub obudziła si e z opryszczką na pewno zachowywałabym najściślejsze zasady higieny i nikt nie musiałby mnie pilnowac ani o tym przypominać, na pewno tez nie calowałabym malutkiego choćbym miała na to nie wiem jaka ochotę. Ponoć jak się jest nosicielem wirusa opryszczki można zarazic zawsze, nie tylko wtedy gdy pojawiają się wykwity.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość likaona
takie tam gadanie...tego się obawiam i juz mam nerwy... juz mnie mama upomina zebym nie beczała i nie denerwowała sie bo jeszcze pokarm stracę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość likaona
mamy w domu kotka i tez jej moj M, oczywiście powodowany moją prośba....., zwrócił uwagę jak szła do małego żeby ręce umyła.. to sie obruszyła że ona idzie tylko popatrzeć, ale i tak nie powstrzymała sie zeby go dotykać, choc ręce umyła ale gdyby jej nie zwrocił uwagi to nie wiem.... wiecie, do tej pory to było tak ze się widywalismy i nawet raz w miesiącu albo czasem rzadziej choc mieszkamy na tym samym osiedlu, a teraz postanowiła zatruwac mi zycie co drugi dzien i jeszcze dzwoni i mówi, wiesz zebys sobie nie myslała że ja nie chce wnuczka widywać, ja nie przychodze bo mam opryszczke ale jak skoncze antybiotyk to zaraz przyjdę..nosz kuźwa.. postanowiła nagle nas nawiedzać a gdzie przepraszam poszanowanie dla naszego trybu zycia, planów i prywatnosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u nas było tak że
mąż sam musiał powiedzieć własnej matce wprost, że gdy przychodzi do naszego dziecka ma MYĆ RĘCE, bo tego niestety nie robiła:O teściowa uważała, że jeśli umyła ręce w domu i nakremowała sobie, to już myć nie musi wchodząc do nas i biorąc dziecko na ręce, bo po co? przecież myła w domu, a mieszka na tym samym osiedlu:O była oczywiście obraz majestatu, ale przynajmniej od tego czasu zaczęła te ręce myć niektórym trzeba jak krowie na rowie:O nie wiem, ale mnie uczono od dziecka, że po powrocie do domu, nieważne skąd, należy ZAWSZE umyć ręce i mnie ten nawyk wszedł w krew;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam nigdy nie miałam problemu, żeby wszystkim zwracać uwagę na mycie rąk- czy to teściowa, czy mama, czy przyjaciółka. Autorko- po prostu niech odbierze kiedyś telefon i mąż i wytłumaczy swojej mamie co i jak:) U nas teściowa do dzisiaj na mnie obrażona, bo pomimo tego, że mieszkamy jakiąś godzinę drogi od siebie to prosiłam, żeby mnie informowali jeśli się do nas wybierają. Przecież ja też mam swoje plany. Moja mama jakoś potrafi to zrozumiec i zawsze dzwoni a ta wielka obraza. Kiedys powiedziała do męża, że ona do Antosi przyjeżdza a nie do mnie- dla mnie brak kultury totaln. Na końcu języka miałam hasełko, żeby w takim razie Antosia jej drzwi otwarła ale się powstrzymałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w 18 tc
nasza prababcia zarazila synka grzybicą paznokcia, mały był osłabiony po antybiotykach i złapał to świństwo. Zwasze tez kazałam myć ręce nie pomogło, walczymy z nią juz pól roku:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olga111
ja miałam opryszczkę kiedy rodziłam synka,dopoki sie nie wygoiła musiałam zakładac maseczke na twarz kiedy coś przy Nim robiłam i nie zaraziłam Go:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia445
ja bym nie dopuściła teściowej z opryszczką do dziecka. to jest bardzo groźny wirus. lepiej niech poczeka, a sobie niech zastosuje kurację z Heviranem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj maz ma czesto opryszczke, od urodzenia dziecka juz kilka razy. Wiadomo, wtedy bardziej uwaza, na pewno nie caluje i nie zbliza sie twarza do dziecka, ale normalnie nosi, przewija, bawi sie. Dziecko ma juz roczek, ale sie nie zarazilo na razie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez kazdy z nas ma tego wirusa, jak i inne. Nie s chizujcie, bo gdy już "wywali", to nie zaraża tylko wczesniej w okresie utajonym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A poza tym to jest temat sprzed ośmiu lat i teraz można już się świetnie leczyć i chronić dzięki żelom, kremom a nawet szczepionce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, nie każdy ma tego wirusa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma na to szczepionki. Nie kazdy ma tego wirusa. Mimo kremow, masci itd nadal mozna sie zarazic. trzeba po prostu uwazac, a najbardziej przy noworodku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
90 % osób ma tego wirusa . Tylko u większości osób jest uśpiony Id Od 2 lat mecze sie w tym cholerstwem , . Na to nie ma leku . Tylko jak mam opryszczkę to normalnie chodzę do pracy i rodziny tam gdzie sa dzieci .Nie ukrywam sie po kątach . Jedyne co to nie całuje dzieci i tyle .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×