Czy słuchacie słów krytycznych ze strony rodziców?...

Mimo że jestem osobą dorosłą często jestem poddawana krytyce ze strony rodziców, którzy krytykują głównie mój wygląd i stale chcieliby mnie "upiększać". Jestem normalnie wyglądającą kobietą, jedynym "problemem" są włosy, które są cienkie jak babie lato, a więc trudne do ułożenia. Na pewno mogłabym wyglądać lepiej, ale mam tyle obowiązków, że nie starcza już sił, ale i umiejętności na układanie włosów, strojenie się, etc. Przyznaję, że mam problem z doborem ubrań, odpowiedniej fryzury, ale ogólnie jestem dość zadbana. W miejsce strojenia się wolę zrobić więcej w domu. Jest mi źle z tą krytyką i nie wiem, jak sobie z tym poradzić, bo potem rodzą się kompleksy, ze może faktycznie jestem brzydka, etc.Czy Wy macie podobnie i jak sobie z tym radzicie?