Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość koraliczeek zielony

Mam taki problem

Polecane posty

Gość koraliczeek zielony

Jestem z chłopakiem prawie trzy lata. Moja rodzina nie akceptuje tego związku. Chcą żebym się wyuczyła i zarabiała wielką kasę bo sądzą , ze miłość tylko w tym przeszkadza. Ja studiuje na dziennych i nie mam zamiar nadal studiować ale postanowiłam się wyprowadzić do chłopaka. On powiedział , że dokąd ja się będe uczyła to nie ma problemu on się postara nas utrzymać. Powiedziałam rodzince , że się wyprowadzam i jest wielka awantura. Krzyki, piski, zabranianie mi i płacz. Mówił , ze do nich za miesiąc wrócę itp co robić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***groteska***
Uwazam ze rodzina nie moze dyktowac ci jak masz zyc i z kim ale jednoczesnie postepujesz bardzo niedojrzale jestes niesamodzielna nie pracujesz i zamierzasz byc na utrzymaniu faceta. Dla mnie w tej chwili chcesz bawic sie w doroslosc i tyle A jak nie wyjdzie to miej potem hnor i nie wracaj do domu tlyko pytanie gdzie wrocisz i za co sie utrzymasz jak jestes niesamodzielna i nie masz pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też jestem zdania, że rodzina nie powinna wtrącać się do tego z kim chcesz żyć. Wiem ile takie gadanie może człowiekowi zdrowia popsuć i zasiać zwątpienia. Na Twoim miejscu nie chciałabym być także na utrzymaniu chłopaka. Może pomyśl o jakiejś pracy po zajęciach na uczelni. Pracuję w firmie, popołudniami, więc wiem, że jak się chce to coś się znajdzie. Pracuję z ludźmi, którzy studiują dziennie i dają radę. Wszystko od Ciebie zależy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koraliczeek zielony
W sumie u mnie w mieście jest sporo supermarketów na których sa ogłoszenia że wykładanie na półki kiedy się chce i ile czasu tylko trzeba podpisywać taką kartę jak się przychodzi i wychodzi po pracy. Więc myślałam o tym , że jak będę z uczelni wracała to codziennie mogę chodzić na 2 godzinki a w weekendy na dłużej. Zawsze już parę groszy swoich będę miała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będziesz niezależna, czyli rodzina nie będzie mogła decydować za Ciebie, a jednocześnie nie będziesz na całkowitym utrzymaniu chłopaka i jemu też będzie lżej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***groteska***
Pare groszy ... A ty wiesz ile kosztuje utrzymanie mieszkania rachunki wyzywienie srodki czytosci itd itd I na pewno dasz rade?? studia dzienne (nie wiem co studiujesz jesli latwy kierunek moze nie bedzie problemu) zajecia nauka praca zajmowanie sie mieszkaniem i utzrmywanie wiezi z chlopakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koraliczeek zielony
Wiem , że pewnie będzie ciężko. Ja w sumie to i tak się uczę wieczorami więc całe popołudnia mam wolne. Chłopak teraz mieszka sam i daje sobie tak rade, że starcza mu na jedzenie, opłaty i jeszcze na jakieś rozrywki zostaje. On mówi , ze nie chce żebym ja za coś w domu płaciła ale ja nie chce żyć za jego pieniądze i dlatego tak mocno się zastanawiam co zrobić. Z tej pracy po szkole zawsze jakieś pieniądze będę miała , już myślałam , żeby się z nim ugadać, że ja za swoje pieniądze będę kupowała jedzenie i środki czystości , a on robił opłaty. Dodatkowa co miesiąc od babci dostaje ok 150 zł i ona już powiedziała, że nawet jeśli się wyprowadze to i tak mi to będzie dawała więc moge mu powiedzieć, że np z tych pieniędzy będę opłacała telewizje i internet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość banko-
a czemu rodzina jest tak przeciwna temu twojemu chlopakowi - oprócz tego ,ze przekadza ci w nauce ,zeby zarabiać kupę forsy ? i co studiujesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***groteska***
Z tego co zaorbisz prawdopodobnie nie starczy ci nawet na jedzenie a musisz pomyslec o dojazdaach na uczelnie ksiazkach pienazkach na ksero jakis ubraniach czy butach jak sie zniszcza Ale jak uwazasz ze dasz rade przychodzic z zajec gotowac obiadek potem lecieic do pracy a wieczorem jeszcze sie uczyc to ok tylko pamietaj dzisiaj wszystko jest tak drogie a zarobki tak male ... prawdopodobnie bedziesz pracowala za ok5-6 zl na godzine czyli zalosnie malo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×