Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Poradzcie mi proszę

Co Byście Zrobiły Na Moim Miejscu????????????????????????

Polecane posty

Gość Poradzcie mi proszę

Mój facet zadzwonił do mnie niedawno i pyta co porabiam, i czy się wygościłam! Zawsze tak mówi, jak jest w pracy:/ Odpowiedziałam śmiechem taaaak wygościłam się tu i tam, że szok. Dokładnie wie, że zawsze siedzę sama w domu i nigdzie nawet nie wychodzę, bo robi mi afery. Do tamtego dopowiedziałam, że to On może się gdzieś gości, a mi wmawia, że pracuje itd(wkurzyłam się). On na to, że nie ma czasu i musiałby być mną i powiedział, że kończy bo nie chce mu się gadać:/ Popłakałam się dosłownie tak mnie zabolało Jego zachowanie. Nigdy nie może być rozmowy bez jakiejś chorej bzdury z Jego strony:( Nie mam chyba już siły. Wiecznie oskarża mnie o wszystko co mu wyobraźnia przyniesie do głowy! Rozłączył się i wysłałam mu smsa, że dziękuję mu za bardzo miłe słowa. Dodajcie mi otuchy, bo umieram przez to cierpienie zadawane przez Niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewciiiaaaaa
ja tez nigdzie nie moge wyjsc ,bo odrazu chlopak mi robi awanture i robi sie niemilo. nie jestes sama:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matko matko matko
Wiekszych problemow nie masz?Klocic sie o byle gowno hahha i to jakie gowno. Ludzie maja wieksze problemy, a Ty przestac bagatelizowac!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co tu radzic??? Jakis psychiczny jest...znam ten typ!Uciekaj dziewczyno poki mozesz,z czasem bedzie gorzej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poradzcie mi proszę
Oj raczej jestem silna psychicznie, inna kobieta dostała by już dawno jakiegoś zawału, albo popełniła samobójstwo na moim miejscu:/ Co daje facetowi to, że nazmyśla na swoją własną kobietę. Kobietę, która mu sprząta, gotuje, pierze. Ma wszystko o czym każdy facet mógłby tylko pomarzyć! Nigdzie nie imprezuję, nie wychodzę sama, nic. A i tak wymyśla wiecznie i wiecznie:/ Ciągle jest coś nie tak, a ja durna nie wiem nigdy o co chodzi, naprawdę niedługo trafię do psychiatry jakiegoś. Jeszcze z tym telefonem dzisiaj...Kiedy ja w końcu przestanę przez Niego płakać:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrobił z Ciebie bezbronną, samotną, uzależnioną od niego cipę a teraz wyżywa się na Tobie i próbuje podnosic sobie samoocenę Twoim kosztem. moja rada: spieprzaj od niego tak szybko jak sie da bo to wygląda żałośnie. "awsze siedzę sama w domu i nigdzie nawet nie wychodzę, bo robi mi afery" xDDD przeczytaj jeszcze raz to co napisalas xDDDddd xDDDDdd i zastanów sieeeeeeee... xDD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bierzesz wszystko do Siebie, ale nie przejmuję się ja też tak mam.. Postaraj sie olać to co on mowi, z włąsnego doswiadczenia wiem , że jak facet tak mowi, to chcę aby kobieta sie przejeła, wtedy bardziej o niego dbac bedzie i starac się . Zapomniij o nim na czas kiedy go nie ma , wlacz jakas komedie , jakies winko, piwko czekoladka .. albo spacer , albo wyżyj się na kartce papieru, napis wszystko co myslisz , a potem pokaz mu to albo spal i wyrzuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poradzcie mi proszę
huńćwok ja wiem, że źle robię, że źle zrobiłam już kiedyś dając tak sobą manipulować. Byłam głupia, bo myslałam, że jak będę robiła tak jak mu się podoba, to będzie zawsze cudownie, będe Jego ideałem. A tak cholernie się myliłam:( Tak mnie krzywdzi Boże Kochany.... Ile ja przepłakałam, ile ja prosiłam Boga, żeby się zmienił:( Stałam się Jego wręcz więźniem, nie wychodzę nawet do sklepu po chleb, bo odrazu wyzywa mnie od dziwek(naprawdę). Nigdy w życiu nie zasłużyłam sobie na tak potworne traktowanie. Ale ja już nie wiem kogo mam się łapać o pomoc! Wstydzę się rozmawiać o tym z własną mamą, z przyjaciółką. Bo każdy myśli, że jest pięknie. A tak nie jest. I uwierzcie mi ciężko jest odejść. Chociaż dałam sobie trochę czasu, na przemyślenie wszystko, na to żeby w spokoju wszystko poukładac w głowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale mi dzis smutno
omg, ale z ciebie ofiara nic dziewnego ze on cie tak traktuje- gorzej niz sluzaca, bo sluzacej to sie ccociaz za sprztaanie placi, sama sie tak zachowuejsz, jakbys sie prosila o ponizanie no to masz czego chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do powyzej
to co sprzataczki sie ponizaja bo sprzataja?????????? zes dowalila. Kobieta chce dobrze, robi to co powinna kobieta, nie opierdala sie. twoj facet autorko to psychol jakis, uciekaj kochana poki mozesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
są takie momenty w życiu, kiedy kobieta musi byc twarda. jemu pomoże już tylko solidny kopniak, bo błaganiem i słuchaniem go nic nie zdziałasz. Wasz związek jest strasznie toksyczny -.- może zacznę od dziwnej stwony, ale powinnaś dawac mu szczęście. a nie dasz mu szczęścia jak będziesz leżała rozdeptana pod jego butem, smutna, samotna i niezrealizowana -.- albo Ci pozwoli życ normalnie albo ten związek nie ma sensu. mieszkacie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale mi dzis smutno
"robi to co powinna kobieta" taa, autorka chyba tez tak uwaza, jak chce byc jego darmowa sluzaca, kucharka i doopa do ruchania, ktora mozna pomiatac, jesli taka jest wasza wizja kobiecosci to wolna droga, takich zazdrosnych, zakompleksionych palantow jest na peczki wiec zawsze znajdziecie waszego ksiecia z bajki ktory bedzie wami pomiatal :D jednym slowem krzyz na droge, chooj w doope i siekiera w plecy! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poradzcie mi proszę
Tak mieszkamy razem od roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie masz innego wyjścia
jak od niego uciec, to chore zachowanie. Będzie jeszcze gorzej, poczytaj sobie historie kobiet zamykanych na klucz w pokoju a i tak podejrzewanych o zdrady. Sam się nie zmieni, a w takich przypadkach nawet lekarze nie do końca pomogą. dla własnego dobra musisz się wyrwać z tego związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie bój się reakcji otoczenia, po prostu postaw mu warunek: albo Ci pozwoli normalnie życ albo się wyprowadzisz do rodziców. lepiej zrobic zamieszanie i załatwic ta sprawę raz a porządnie niż cierpiec aż do śmierci. masz jedno życie, nie zmarnuj go!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poradzcie mi proszę
Kobietki Kochane może dla Was to jest śmieszny temat, ale to jest moje prawdziwe zycie, wiem zasłużyłam sobie na to. Dlaczego tak cierpię? Dlaczego cierpię, za to że jestem dobra? Tak trudno jest mi uciec od Niego:( Tak się boję tego wszystkiego, że już nigdy nie poczuję szczęścia, że nikt nigdy mnie nie pokocha. Boje się, że już zawsze ja będę pomiatana za to, że jestem osobą która chce jak najlepiej:( Jestem tak młoda, a tak poznałam życie. Jak to się mówi poszłam w gary i już nie wyszłam...Kiedyś tak mnie cieszył ten związek. Teraz czasami też cieszy, bo są też miłe chwile oczywiście. Ale coraz częsciej one już zanikają:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przestań biadolic i jemu powiedz czego potrzebujesz dzo szczęścia, do tutaj już Ci pomoglśmy na tyle na ile się da. do roboty! juuż!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale mi dzis smutno
my za ciebie nie zmienimy twojego zycia, masz tu napisane co masz robic, teraz tylko to zrob wyprowadz sie od niego, zostaw go w pizdu bo to chory zazdrosnik i na przyszlosc nie zachowuj sie tak, nie nadskakuj facetowi, nie dogadzaj mu bo oni nigdy tego nie doceniaja a wlasnie zaczynaja wykorzystywac, zreszta, to normalne bo nikt nie szanuje tego co dostaje bez wysilku! ah, no i normalne, wiele moich znajomych tak ma, nie zostawia obecnego beznadziejnego partnera/ki bo sie boja ze nikogo nie znajda.. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ererrtereet
o ja pierdolę ale problem.. jak jasny gwint. dzieci, normalnie dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eh kiedys mialam tak samo
z mezem. na poczatku byl zazdrosny, nie wychodzilam nawet z dzieckiem malym na dwor, nie mialam kolezanek, po 3 latach ma mnie w dupie a ja dalej siedze jak ta piz*a w domu, oczywiscie nie caly czas ale zasiedzialam sie troche, jak jest ladna pogoda to mam w du*ie i ide na spacer chociaz czesto mi sie nie chce, teraz jemu to nie przeszkadza, sam mnie wygania z domu i sam tez nie chce w nim siedziec.. wiec nie martw sie nie zawsze bedzie Ci bronil wychodzic, niedlugo kopnie Cie w dupe i bedziesz mogla sobie chodzic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eh kiedys mialam tak samo
i tez ku** pol zycia naszego wspolnego przez niego przeplakalam!!!!! i tez mowi mi nie raz ze nie chce mu sie ze mna gadac i wychodzi a ja placze!! tacy faceci sie nie zmieniaja, czasami tylko sa mili, ale to juz ich ku*ewska natura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 000000000la
powyższa wypowiedź jest bardzo trafna, może dlatego ze dosłownie tak samo miałam z mężem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 000000000la
ponad pół życia łez, utracone wszystkie koleżanki i przyjaźnie na rzecz pana, została tylko depresja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poradzcie mi proszę
Straciłam wszystkie przyjaciółki i koleżanki, bo gdy tylko chciałam gdzieś z Nimi wyjść to odrazu awantura. Jak tylko dostałam smsa od przyjaciółki co porabiam i jak mi mija dzień to też awantura, bo pewnie się umawiam za Jego plecami:/ Jestem zamknięta jak w klatce. Zero jakichkolwiek wyjść, nawet nie mogę iść z mamą na zakupy. Nie mogę iść kupić sobie ubrań, kosmetyków, bo mnie wyzywa... że ide się łajdaczyć! Dlaczego człowiek takim się staję? Co mu to daje? Skąd wzięły mu się tak poryte, nienormalne historie? Czy to chora wyobraźnia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 000000000la
autorko, to chore co on wyprawia Ja kiedyś spóźniłam się z pracy ok. pół godziny, to poczekał aż zdejmę bieliznę przed kąpielą i wtedy wziął moje majtki i powiedział, że odda do ekspertyzy, bo się na pewno łajdaczyłam. Było to ponad 10 lat temu, a ja do dziś bardzo boleśnie to wspominam.Zrezygnowalam z wszelkich wyjść z koleżankami, zaczęlam więc od czasu do czasu zapraszać kogoś do siebie...też źle i awantury. Zrezygnowałam i z tego. Zamknęłam się w domu niczym służąca, poświęciłam całe swoje życie jemu i dziciom, a teraz żyjemy obok siebie w nienawiści i żalach. Gdybym mogla cofnąć czas....Ty uciekaj jak najszybciej i najdalej. Nic dobrego nie czeka ciebie z takim typem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poradzcie mi proszę
Mój chce wziąć jakiś wyciąg połączeń i smsów z mojej komórki.... Nie mam nic do ukrycia także niech bierze od początku, odkąd posiadam ten telefon. Mówi, że będzie brał wszystkich moich znajomych pod włos, i znajdzie coś na mnie. Jak sie kłocimy to wmawia mi, że wtedy się łajdacze i korzystam z tego, że biorę tabletki antykoncepcyjne:/ Gdy była msza za moją babcię i byłam na niej z moimi rodzicami, nie odzywał się i wpierał mi, że pewnie byłam gdzie indziej... Robię w domu wszystko, a w czasie jakiejś kłótni mówi, że nic nie robię, że sam potrafi sobie obiad zrobić, wyprać, odkurzyć, pościerać kurze, zmyć lustra itd:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 000000000la
podobna historia i podobny typ Billing z komórki też wyciągnął, nic nie znalazł Kiedy byliśmy narzeczeństwem powybijal mi szyby w oknach, bo podejrzewał, że kogoś tam przetrzymuję, wszedł a tam nikogo. Bił się w restauracji z jakimś chłopakiem, który pzysiadł koło mnie. Wciąż łudzilam się,że się zmieni, a już najbardziej błednym moim myśleniem było, że zmienim się po ślubie. G***o prawda, było jeszcze gorzej. Za to wszystko znienawidziłam go. Żal mam do siebie, że nie odeszlam, a teraz już za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malenkaaaaaaaaaaaaaaa
ja sie tylko zastanawiam,za co mozna kochac takiego chuja?Przeczytaj sobie jeszcze raz i dokladnie to co napisalas i to co napisaly Ci osoby ktore mialy podobnie.To jest chore!!!Ten facet jest psychiczny a Ty sie dajesz.Nie dziwie sie ze Cie wykorzystuje bo sam sposob w jaki piszesz sprawia ze mnie tez sie podnosi cisnienie.Wiec wyobrazam sobie jak bardzo musi sie podnosic cisnienie takiemu psycholowi ktory Toba manipuluje.Jestes jak bezwolna kukla w jego rekach bez wlasnego zdania i zycia.On sie o to wkurwia podswiadomie a Ty robisz z siebie jeszcze wieksza pizde i mu placzesz nad uchem jaki jest niedobry.Takie cos dziala na takich psycholi agresywnych jak plachta na byka.Pokaz debilowi ze masz charakter,miej szacunek do siebie!!Wstydzisz sie matce przyznac?Myslisz ze z czasem to nie wyjdzie na jaw?Jesli wolisz najlepsze lata zycia zmarnowac z kims kto ma Cie w dupie i wyzywa sie na Tobie to droga wolna,ale w takim wypadku nie jecz na kafe jak Ci zle.Bo sama sobie zgotowalas ten los godzac sie na takie traktowanie.Nikt Cie sila nie przymusza do tego zebys byla z tym kolesiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zal mi takich dziewczyn uległych bez własnego zdania które poza facetem nie widza nic...i czekaj az pan i władca przyjdzie zeby miały z kim pogadac bo wszystkie kolezanki zostały juz dawno olane siedzisz i płaczesz ze ejst ci zle...a nic nie zrobiłas by miec lepiej, jakby mi facet zakazywał wychodzenia z domu to kazałabym mu spadac na drzewo!!!!! bo zwiazek to nie wiezienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×