Katolicyzm

A ja mam bardzo proste pytanie? Mam nadzieję, że wywiążę się ciekawa dyskusja :) Tylko kulturalnie proszę :) Co myślicie o religii katolickiej?

każda religia to pranie mózgów

To że budzi zbytnie zainteresowanie na kafe i że od razu zleci się zgraja ateistów, którzy będą wyzywać katolików od idiotów wierzących w bajeczki.

bzdura wymyślona przez idiotów dla idiotów

opium dla mas... jak każda religia.

Nic nie sądzę, nigdy nie przypuszczałem że istniej religia katolicka, zawsze mi wmawiali że to wyznanie, ale jak widac człowiek się uczy całe życie. Możesz mi przybliżyć szczegóły religii Katolickiej? Czy jest ona w czymś podobna do wyznania katolickiego?

"To że budzi zbytnie zainteresowanie na kafe i że od razu zleci się zgraja ateistów, którzy będą wyzywać katolików od idiotów wierzących w bajeczki." No to ja ci napiszę tak: To że budzi zbytnie zainteresowanie na kafe i że od razu zleci się zgraja katolików, którzy będą wyzywać ateistów od morderców bez sumienia i uczuć.

Jestem, jak mi się wydaje, 'konkretną' katoliczką :) i jest mi z tym wspaniale. Ta dyskusja być może obróci się zaraz w krytykę Kościoła i księży - przerabiałam już takich zbyt wiele, żeby ją śledzić... powiem tylko - święty Kościół...grzesznych ludzi. Pozdrawiam ciepło!

a jak jest różnica miedzy czy to religia czy wyznanie? wszak wyznanie katolickie jest częścią religii chrześcijańskiej czylu umownie można mówić o nimj też jako o religii

,,To że budzi zbytnie zainteresowanie na kafe i że od razu zleci się zgraja katolików, którzy będą wyzywać ateistów od morderców bez sumienia i uczuć." Ha. Właśnie, że nieprawda. Zauważyłam, że na kafe bardziej opluwa się wierzących co według mnie jest totalnie żałosne. Nikogo nie powinno obchodzić kto w co wierzy. To indywidualna sprawa każdego człowieka.

zgadzam się z przedmówcą chcesz to wierz chcesz to nie - ALE NIE PRÓBUJ NAWRACAĆ

Nie mam zamiaru obrażać innych ludzi, nie jestem rasistką itp. Ale jeśli chodzi o katolików to oni nawet nie dają sobie niczego powiedzieć, jakby ktoś ich zasłonił kurtyną składającą się z obłudy. Ale nie tylko tak jest u katolików. Kiedyś miałam doświadczenie ze Świadkami Jehowy, wszystko było ładnie, pięknie ale poznając "tajniki" ich wiedzy, zauważyłam, że sami sobie przeczą. Tak jest w większości religii. Oczywiście, wyznawcy w/w religii mogą być świetnymi ludźmi. Chodzi mi o strefę wiary. Ale ja mam inne poglądy na ten temat, mam duże pojęcie na temat religii, dla mnie nie ma Boga, za dużo sprzeczności... A poza tym biblia nie jest taka sama [jak zmieniła ją święta inkwizycja itd.] Dla mnie istnieje tylko siła natury i twój umysł. Pozdrawiam;) ps. ktoś to przeczytał? Jak tak to stawiam faworka;)

"Ha. Właśnie, że nieprawda. Zauważyłam, że na kafe bardziej opluwa się wierzących co według mnie jest totalnie żałosne. Nikogo nie powinno obchodzić kto w co wierzy. To indywidualna sprawa każdego człowieka." Za to ja często spotykam się z postrzeganiem kryminalistów, gwałcicieli, homosekslualistów itp itd. (wszystko co odstaje od normy katolickiej) za ateistów ;) Wydaje mi, że bardziej (niby) się opluwa katolików, bo narzucają swoje poglądy innym.

Ja osobiście uważam , że wiara katolicka jest jedynie słuszna - mam na to same argumenty pozytywne i koniec dyskusji.

Ja nie mam zastrzeżeń do samej wiary, ale do kościoła (celowo pisanego z małej litery).. Nie tyle katolicyzm, co chrześcijaństwo jest charakterystyczną religią, "religią pokoju", pełną Bożego Miłosierdzia, miłości, szacunku, wybaczenia.. Tylko co innego znaczy "wierzący", a co innego "religijny". Gdyby każdy, zamiast udawać zagorzałego katolika, zastanowił się o co w tej religii chodzi naprawdę i próbował choć po części postępować według jej zasad, świat wyglądałby inaczej.. Tak samo jest z Kościołem i kościołem. Choć na początku religia naszego Kościoła miała dobre założenia, to tak jak w przypadku komunizmu, okazało się to trudne w praktyce, bo kościół (czyli zwyczajni ludzie) z biegiem lat zaczął ją (tę religię) zmieniać tak aby było wygodniej. A dziś ludzie, zamiast zwracać uwagę na sens naszej wiary, skupiają się na powtarzaniu religijnych obrządków..

A i jeśli ktoś chce wierzyć nawet w latającego potwora spagetti, proszę bardzo;) Nie skreślam czlowieka na podstawie wiary;)

A i jeśli ktoś chce wierzyć nawet w latającego potwora spagetti, proszę bardzo;) Nie skreślam czlowieka na podstawie wiary;)

NIC BARDZIEJ MYLNEGO!, a ja przez całe życie myślałam, że istnieje wiara chrześcijańska, która dzieli się na trzy religie: protestantyzm, prawosławie i katolicyzm właśnie.. No cóż, chyba masz rację, że człowiek przez całe życie się uczy :)

A! I jeśli chodzi o kościół, to najgorzej jest z duchownymi... Spójrzmy prawdzie w oczy ksiądz=łatwa, dobrze płatna praca... Oni zasłaniają ludziom oczy... Dlaczego milczą w nie których sprawach? Oni to robią dla wladzy, a społeczeństwo jest jakie jest... uwierzy we wszystko... Ale gdyby nie było "moherów" [armii Boga:)], to jakie życie było by nudne... To wszystko działa na zasadzie urojonej ciąży;) wmawiasz sobie, myślisz, że jest a i tak pod koniec wychodzi 1 kreska;)

up

Poza tym, moralność katolicka nie jest moralnością kazuistyczną, przynajmniej nie powinna być.. No właśnie, nie powinna, a często jest tak ludziom tłumaczona.. Księża tak pięknie mówią na ambonie o przestrzeganiu cnót, a sami na co dzień.. Pamiętam jak dziś kiedy to małą grupką znajomych byliśmy na plebanii. Był piątek. Ksiądz zaproponował nam obiad, a myśmy się zgodzili. Za chwilę na stół wjeżdża mięso, a my do księdza: "Przecież jest post", a on na to: "Jedzcie. Post jest dla tych co nie mają." Hm, nie wiedziałam co powiedzieć. U nas w mieście jest o wiele więcej takich przykładów. Ale wiem też, że są księżą z prawdziwego powołania, których to powołaniem nie jest nakazywanie chodzenia ludziom co niedziele do Kościoła i układanie cenników. Świat idzie do przodu, a wraz z Nim zmienia się Kościół.. To co kiedyś miało sens, dziś staję się tradycją. Obowiązkiem. Nie przyjemnością. Nie dzieję się w imię wiary lecz z przywiązania. I to jest wina kościoła. Kościoła zarządzanego przez ludzi. Nie zgadzam się z kościołem, ale mimo to chodzę do Kościoła, bo nie idę tam dla księdza czy na pokaz tylko dla Boga.. PS. Czy u Was też ksiądz jako pokutę zadaje modlitwę (np. dziesiątkę różańca, itp.)? Według mnie to jest.. bez sensu.

Ja chodzę sporadycznie, bo jak mam patrzeć na te stare mochery, plotkary uważające się za takie uduchowione to mi się nie chce. Tym bardziej, że mieszkam na wsi na której rządzi proboszcz. Wolę pomodlić się w domu, lub jechać sobie gdzieś dalej. To, że nie wszyscy chodzą do kościoła to często zasługa księży i tych starych dewot obmawiających wszystkich na lewo i prawo. Dużo osób chodzenie do kościoła uważa jako konieczny przymus, a tak nie powinno być. Do kościoła powinno się chodzić z przyjemnością.Uważam, że katolicyzm to wiara wymyślona przez ludzi i tylko przez nich.