Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość miki32

odejsc,wyjechac czy zostac....

Polecane posty

Gość miki32

Czesc dziewczyny,zdecydowalam sie tutaj napisac o swojej sytuacji,bo tak naprawde nie mam z kim pogadac wieczorami,od 3 lat mieszkam w Usa w NY,nigdy nie mogalam sie zaklimatyzowac w tym kraju,mialam zamiar wrocic do kraju ,ale zakochalam sie,mialam klapki na oczach z milosci,wszyscy moi znajomi i rodzina mi odradzali ale ja bylam slepa,po roku zaszlam w ciaze i urodzilam wspaniala coreczke,kocham ja nad zycie,moje stosunki z partnerem nic sie nie zmienily,robi mi awantury o nic,wmawia mi ze mam kochanka,narzeka ze ciezko pracuje,a ja wydaje jego pieniadze(co nie jest prawda,oszczedzam jak sie da)wyzywa mnie,ciagle tylko spi jak wraca z pracy a ja musze byc na kazde jego zawolanie,czuje sie jak wiezien,wiem ze mnie poniza i ze sprawia mi wiele przykrosci,czasami nawet mi grozi ze kiedys mi przywali jak go za bardzo zdenerwuje,nie wiem,chce uciec,nie mam gdzie tutaj,moja mama mowi zebym sie nie bala i wracala do Polski bo tu nie mam przyszlosci,tam mam przyjaciol,mieszkanie,wiem ze mi pomoga,bede miala z kim zostawic mala(ma teraz 9 mies.)moja przyjaciolka mi pomoze,chce dokonczyc studia,nie wiem co robic,boje sie tez powrotu,ale strasznie zle sie tu czuje,ciagle placze,szkoda mi rozlanczac malej od ojca,bo co jak co ale dla niej jest wspanialy,ale juz mam dosc,co wy byscie zrobily na moim miejscu,moze ktoras z was jest albo byla w takiej sytuacji i zostala samotna mama.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sally..
Sytuacja nie jest ciekawa z tego co piszesz. Musisz odpowiedzieć sobie na pewne pytania, które pomogą Ci w podjęciu decyzji. Czy chcesz swoje dziecko wychowywać w kulturze amerykańskiej czy typowo polskiej, pomyśl o szkole, lekturach, tradycjach czy będziesz w stanie pomóc w nauce dziecku w kulturze amerykańskiej. Czy widzisz choć cień uratowania tego związku i stworzenia prawdziwej rodziny. Popatrz na siebie krytycznym wzrokiem czy robisz dla związku wszystko to co najlepsze, jaka jest w tym twoja wina że wam się nie układa (celowo pomijam partnera). Czy wolisz wychować dziecko w rodzinie pełnej a nieszczęśliwej, czy samotnie ale w szczęściu. Cóż według mnie dziecko jest jeszcze na tyle małe że nie rozumie pewnych kwestii, jak będzie większe i będziesz chciała odejść będzie Ci zdecydowanie trudniej. W kraju możesz liczyć na pomoc, jest rodzina, znajomi, masz dużo wsparcia więc nie masz się co martwić. Istnieje duże prawdopodobieństwo że gdy wyjedziesz partner wykarze chęć zmiany, ale to już twoja sprawa co z tym fantem zrobisz. Samotnych matek jest teraz całe mnóstwo i radzą sobie bez najmniejszego problemu, nawet zarabiając grosze. Za jakiś czas możesz ułożyć sobie życie od nowa, więc nie jest powiedziane że dziecko pozostanie bez taty. Z resztą tata biologiczny może dziecko odwiedzać. Na zakończenie dodam... to że ojciec jest dobry dla dziecka nie oznacza że twoja córcia nie będzie cierpieć gdy już pewne rzeczy zacznie rozumieć, gdy mama cierpi, cierpi i dziecko. Myślę że jest w Tobie tyle miłości, że będziesz wstanie przelać ją na córcię za obojga rodziców będąc w Polsce, dodatkowo dorzuci się rodzina i znajomi z pozytywnymi emocjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miki32
dziekuje ci bardzo za odpowiedz,naprawde dalo mi to do myslenia,mysle ze moim bledem jest to ze przyzwyczailam go do wielu rzeczy,a teraz za to place,ale za kiedy sie pakuje i chce odejsc on zaczyna plakac zebym zostala,po tygodniu znowu jest to samo i tak juz 3 lata,juz nie mam sily....chyba czas podjac ostateczne decyzje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Według mnie powinnaś coś zmienić w swoim życiu. Pomyśl nie tylko o dziecku ale także o sobie.....co będzie za kilka lat... Wtedy to będzie już za późno na takie zmiany więc musisz działać jak najszybciej. Masz alternatywe i powinnaś z niej skorzystać. Więcej nie będę pisała bo to Ty musisz podjąć decyzję.... Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dupa dupa Panie Paździoch
Załatw paszport dla dziecka chyba że ma i wracaj do Rodziny!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dupa dupa Panie Paździoch
Najlepiej jak bys zrobiła to wtedy gdy facet jest w pracy zabrac tylko mały plecak i wracac nie pakowac się ni nic żeby ci dziecka nie zabrał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miki32
musze wyrobic jeszcze paszport,malej nie moze zatrzymac bo on nie ma tutaj praw do pobytu,jak narazie jestem grzeczna i ugodowa,nie chce wojny ze wzgledu na mala bo ona patrzy i potem placze,boi sie,czuje ze jestem zla,eh..jak nie wytrzymam to poprotu zwieje i tyle,tylko wszystko musze zorganizowac do konca...ale dzieki wielkie za rady,dobrze kogos posluchac,to jakos wspiera,tym bardziej ze nie ma tu ludzi normalnych,ktorym sie moge wygadac,wszyscy sa falszywi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saleminka8
ja chciałam wyrobić mojemu maluchowi dowód,bo szybciej i taniej bo chcieliśmy pojechać za granicę do rodziny w odwiedziy i by wyroobić taki dokument musi być i ojciec i matka dziecka(czy rodzice maja slub czy nie)i nie musi być jeśli ojciec nie uznał dziecka lub się jest po rozwodzie. Nie wiem jak w Twoim kraju,ale czy on nie musi być przy wyrabianiu takiego dokumentu jak paszport ?jak jest tam nielegalnie-donieś na niego! będziesz miała trochę ciszy i czasu na wyjazd... Zakończ to jak najszybciej,zanim już ałkowicie stracisz zaufanie do wszystkich facetów,bo kiedyś jeszcze zapewne będziesz szczęśliwa w jakimś związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miki32
mam taka nadzieje.....jak narazie to chyba nikomu nie ufam i dlugo nie zaufam,wczoraj sie okazalo ze dostalam propozycje fajnej pracy,poczekam chyba do wiosny,odloze wiecej dla mnie i dla malej,jak narazie on siedzi cicho,paszport mi wyrobi,tak czy siak musi przy tym byc,bo mala ma nawet jego nazwisko(taka glupia bylam)jeszcze dam rade te pare miesiecy,tak tez mysle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedy matka jest nieszczęśliwa, między rodzicami źle, to dziecko nie będzie szczęśliwe, zapewniam Cię. Teraz mała jeszcze nie rozumie, ale naprawdę lada dzień zacznie pojmowac, co sie dzieje i będzie się to na niej odbijac, a odwrócić to jest potem bardzo ciężko. Uciekaj od tego faceta póki jestes młoda, masz perspektywy i motywację do tego, żeby zmienić coś w swoim życiu. W Polsce masz wsparcie i to jest najważniejsze. Nie daj się tym razem znowu omamić, mysl o sobie i o małej, bo zbyt długo walczysz o coś, co, jak się okazało, nie jest tego warte moja rada - nie uzgadniaj z partnerem tego, co zamierzasz, bo będzie Ci robił problemy, nie będzie chcia puścic dziecka i ... będziesz bez wyjścia (choć nie jestem pewna czy nie potrzebujesz jego zgody na wywieziene małej z kraju). Wiem, że nie jest to do końca fair, ale ... niestety Twój facet tez nie jest fair, więc musisz wybrac mniejsze zło dla siebie i małej. A zawsze możesz przeciez wrócic, spotkac sie z nim lub spróbowac jeszcze raz w Polsce, gdzie masz bliskich, dzięki którym na pewno będziesz silniejsza i bardziej pewna siebie. Zapewniam Cię, że facet instynktownie wyczuwa, kiedy kobieta jest słaba i to wykorzystuje. Podejrzewam, że wówczas, kiedy bedziesz miała przy sobie i za sobą sztab bliskich ludzi, jego zachowanie będzie diametralnie inne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miki32, uśpij jego czujność, bo jesli się domysli, ze chcesz sie z małą ulotnić do Polski, to zrobi Ci piekło - nie da Ci jej, i nie potrzebuje do tego formalnych praw (wystarczy, ze zabierze Ci całą dokumentacje dziciaka i koniec - uważaj na to). On doskonale wie, że Tutaj, u siebie będziesz silniejszą i bardziej zdecydowaną osobą, bo masz wsparcie. I miej świadomosc, ze jemu nie będzie to na rękę - dla niektórych lepiej byc "panem i włądcą" iż "równoprawnym partnerem". Gdyby mu na Tobie zależało, nie traktowałby Cię tak, ale szanowałby i nosił na rękach, bo jestes matką jego wspaniałej córci. To już jest taki charakter i raczej się nie zmieni trzymam kciuki bardzo mocno i ciesze sie, że zaczęłas się poważnie zastanawiać nad zmianami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miki32
dzieki dziewczyny za pomoc,odrobina wsparcia jest dla mnie kopem do zycia dla siebie i corci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×