Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Petuńka

wola starsze??

Polecane posty

Gość Petuńka

hej,mam 29 lat jestem rok po rozwodzie,a zakochal sie we mnie 20 latek:| jest bardzo przystojny,mily..ale t ROZNICA WIEKU CO WY O TYM SADZICIE? nie chce narazie wchodzic w zwiazki tym abrdziej z mlodszym ktroy za apre lat zostawi mnie dla mlodszej,ladniejszej,jak mu grzecznie odmowic.. dodam ze jest bardzo wrazliwy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Geniska
guwniarz sie filmikow naogladal i szuka teraz,olej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość likjaa
Petuńka teraz nstała taka moda,ze młodzi uganiaja sie za starszymi paniami.To cos takiego jak moda na anal . A poza tym ten 20 latek nie jest w tobie zakochany jako w człowieku,tylko patrzy na ciebie pod katem seksu,Po prostu ma ochote cie przeleciec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też mam u siebie
takiego 20 latka ... mam 30 lat i męża, a on twierdzi że mnie kocha po 3 miesiącach znajomości... uczucia takiego młodego chłopaka nie można traktować poważnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szancung
Nclick to commentie wiem jak Wy, ale ja nie rozumiem tych, którzy z niesmakiem i krytyką podchodzą do związków, w których partnerka jest dużo starsza (od 10 lat w górę) od swego partnera. Komentarze zaczynają się od słów: jak ona może męczyć tego chłopaka, czy jej nie wstyd, przecież mogłaby być jego matką, aż do bardziej niewybrednych. Co dziwne najgłośniej wypowiadają się właśnie kobiety, mężczyzn to najczęściej nie razi. Nie razi natomiast fakt, który zakorzeniony jest w kulturze i cywilizacji europejskiej (i innych), że dużo starszy mężczyzna jest w związku z młodszą kobieta, różnica wieku sięga nawet czasami takich rozmiarów, że nie tylko mógłby być ojcem, ale również dziadkiem. Takie związki budzą podziw zwłaszcza dla mężczyzny i podkreślają jego pozycję. To wszystko dzieje się natomiast w czasach, kiedy mamy szalejące ruchy feministyczne, obrony praw innych orientacji seksualnych, pochwałę swobody słowa i czego sobie jeszcze wymyślicie. W głowach ludzi jednak zakorzeniona jest negacja dla takich związków. Ludziom, którzy zdecydowali się na takie związki też jest bardzo trudno. Nie mogą zachowywać się swobodnie, gdy są na ulicy nie mogą okazywać sobie uczucia, bo od razu budzą niezdrowe zainteresowanie śmiech, podszeptywanie, złośliwe komentarze. To jest fakt zastanówmy się jednak dlaczego tak jest, no a może tak musi być. Wróćmy do kobiet, bo to one głównie krytykują takie związki. Być może zazdrość powoduje właśnie ich złośliwe komentarze. Upraszczając „ja żyję z tym 50-letnim piernikiem, który godzinami przesiaduje w kapciach przed telewizorem, a ostatnie kwiaty dostałam od niego 5 lat temu i musiałam mu jeszcze o tym przypominać. No tak - właśnie takie związki starszej kobiety z młodszym mężczyzną muszą budzić zazdrość to są bardzo burzliwe i dynamiczne związki. Co więcej obie strony czerpią bardzo dużo energii z tego związku. Przeciwnicy powiedzą, że biologia jest wbrew tym związkom. Że zegar biologiczny „tyka zdecydowanie szybciej u kobiet i za klika lat ta różnica być może teraz niezauważalna przesądzi o końcu miłości, pożądania itd. Pewnie mają rację, takie niebezpieczeństwo zawsze istnieje, ale któż nie obserwował małżeństw czterdziesto- parolatków, które przeżywają bardzo poważne kryzysy. W których jest dokładnie to samo, mężczyzna czuje, że jego życie już powoli toczy z górki i chce przeżyć drugą młodość. Bardzo często przy takich przesileniach dochodzi do rozwodów, bo okazuje się że dzieci już są odchowane i nic nie łączy tych dwoje. To wszystko zakorzenione jest jednak w naszej psychice, w naszej mentalności, w naszym wychowaniu. No i cóż o dziwo właśnie takie rozwody po czterdziestce są u nas akceptowalne. Zresztą o ich genezie, która sięga dużo wcześniej pisałem już w „Tylko mnie kochaj. Wszystko moim zdaniem wpisane jest w kwestię czy nasze związki cementuje miłość, czy przywiązanie i poczucie obowiązku. Wracając do tematu zły odbiór społeczny + zegar biologiczny na pewno nie ułatwiają powstawaniu takich związków. Być może mogą one funkcjonować w sferach pop gwiazd, czy aktorów ogólnie mówiąc w show-biznesie, ale w zwykłej Polsce miejsko-powiatowo-gminnej skazane są na ciągłe trudności. Bez różnicy jednak, gdzie obserwujemy takie związki to nie dajemy im dużych szans odliczając po cichu kiedy się rozejdą a wtedy z poczuciem triumfu powiemy to było przecież nienaturalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×