czy ktos z was jest uzależniony od kropi do nosa?

ja byłm kiedyś, bo mam alerfie i ciagle maiałam katar i pózniej juz bez kropli ani rusz, bo nos miałam tak zatkany że szok....poszłam do lekarza i natychmiast kazała mi je odstawić bo miałam bardzo napuchnięte i podraznione śluzówki nosa przez te krople. radze isc do lekarza....

Ja kiedyś byłam uzależniona od Otrivinu,ale mi przeszło... Samo z siebie. Jak odstawiłam krople, to zaczęło mi się jakby przeziębienie, wzięłam Gripex i wraz z przeziębieniem przeszedł i katar.

uniezalezniona a co poradzil ci lekarz? zapisal jakies leci? ja stosuje Xylorin i widze jak fatalnie wplywa to na moj nos ;/ węchu nie mam juz od 3 miesiecy i ciagle pieczenie i suchosc.

Ja też nie miałam węchu z 4 miesiące. Moja pani doktor dawała mi jakieś tabletki niby na alergię. Ale to chyba nie było alergiczne, z resztą nie wiem.

Ja jestem uzależniona od Xylorinu. Przez cały rok mam katar, na okraglo, a on mi przynajmniej pomaga normalnie oddychac przez nos. Ale mam zamiar wybrac sie z tym do lekarza, bo to jest troche nie normalne. ;/

ja dostałam inne krople w aerozolu plus tabletki i do wdychania ale to nie było na "odstawienie" tych kropli tylko na ta moja alergie ale powiem że cięzko było na poczatku bo non stop katar miałam

Ja rowniez jestem uzalezniona od kropli Xylometazolin.Kropli uzywam nagminnie chyba od 3 lat.Bylam raz u laryngologa, ktory przepisal mi sterydy do nosa (buderhin), pomoglo i przestalam uzywac kropli, az do momentu kiedy sie przeziebilam i mialam katar, znowu nie przestrzegalam zalecen i uzywalam dluzej niz 3 czy 4 dni i na nowo sie uzaleznilam od xylometazoliny. Kiedys slyszalam ze mozna od tego stracic wech..mam nadzieje ze mnei to nie spotkaxD

ehhh ;/ chyba zaraz sie udusze, nie moge oddychac, a ustami ni jak nie umiem. dzis psiuknelam sobie xyloriny z rana, a w aptece kupilam Tonimer na zaleczenie i odbudowe nablonka. Mam zamiar na noc psiknac xylo zebym chociaz mogla spac spokojnie, a reszte czasu na Tonimerze pojede choc on wcale nie odblokowuje mi nosa :( zobacze jak bedzie a jak nie to w poniedzialem do lekarza koniecznie ide :)

ja byłam uzależniona przez parę lat, później przez pare lat nie używałam w ogóle, a teraz znowu nie mogę zyć bez kropli od kilku m-cy. czeka mnie kolejna operacja zatok. do tego czasu niestety jestem skazana na krople bo nie jestem w stanie bez nich normalnie oddychać. a z węchem nigdy nie miałam problemów.mimo że zużyuwałam butelkę kropli na tydzień

Ja tez bylam, a najglupsze w tej calej historii jest to, ze zdalam sobie to po paru miesiacach jak nie przechodzil mi katar :O Gdy w koncu to do mnie doszlo, odstawilam te cholerstwo z dnia na dzien. Przez 3 dni meczylam sie jak cholera, bo wiadomo, nochal zapchany na maxa, zero normalnego oddychania...ale po 3 dniach bylo lepiej, a po paru kolejnych wszystko sie unormowalo. Stad moja rada: przestan ich uzywac, a wszystko wroci do normy po kilku dniach.

dzis juz 2 dzien nie uzywam :) jest ciezko oddychac nie moge, ale rano bylo lepiej.