Najtragiczniejsze katastrofy lotnicze w Polsce

boje sie latac bo wiem ze jest mniej katastrof lotnuiczych niz samochodowych ale w samolocie przewaznie gina wszyscy czyli okolo 100 pasazerow 9 maja 1987. To najczarniejsza data w historii polskiego lotnictwa. Tego dnia w Lesie Kabackim rozbił Ił-62. Samolot leciał z Nowego Jorku. Przed lądowaniem na pokładzie włączyła się sygnalizacja braku wysunięcia podwozia. Samolot musiał lądować "na brzuchu". Okazało się jednak, że to nie koniec problemów. Na pokładzie wybuch pożaru. Ogień uszkodził układ sterowania. Samolot leciał na przemian opadając i wznosząc się. Niespełna 6 kilometrów przed lotniskiem kolejnego wahnięcia nie udało się zlikwidować. Pilot skierował maszynę w stronę Lasu Kabackiego, by rozbić ją z dala od bloków. Ten manewr ocalił życie wielu warszawiaków. Ił-62M SP-LBG uderzy w ziemię z prędkością 470 km/godz. Ostatnie słowa kapitana Zygmunta Pawelczyka brzmiały: Dobranoc! Do widzenia! Cześć! Giniemy! W tej katastrofie zginęły 183 osoby. 14 marca 1980 o godzinie 11:15 w pobliżu warszawskiego lotniska Okęcie rozbił się lecący z Nowego Jorku samolot Polskich Linii Lotniczych LOT Ił-62 "Mikołaj Kopernik". W tej katastrofie zginęło 87 pasażerów i członków załogi. Lot rozpoczął się z dwugodzinnym opóźnieniem, ale przebiegał w miarę normalnie. Przy podchodzeniu do lądowania samolot gwałtownie obniżył pułap i spadł do fosy starego fortu. "Wyliczono, że uderzył w ziemię z prędkością około 380 kilometrów na godzinę. Kokpit pękł i jeden z pilotów wyleciał do przodu. Ogon oderwał się (niektórzy twierdzili, że jeszcze przed uderzeniem), a kadłub rozpadł się na drobne kawałki, tnąc pasażerów jak maszynka do mięsa" - tak tę katastrofę opisał Rafał Jabłoński, dziennikarz "Życia Warszawy". W tym wypadku zginęła Anna Jantar.