Jarosław Kaczyński był bardzo związany ze swoim bratem...

''Jarosław Kaczyński był bardzo związany ze swoim bratem, prezydentem Lechem Kaczyński. Obaj spotykali się bardzo często. Byli prawie non stop w telefonicznym kontakcie. Wszystkie trudne sprawy konsultowali razem. Dlatego strata najbliższej osoby jest dla Jarosława Kaczyńskiego wielkim dramatem. Prezes PiS mówił, że dzień w którym dowiedział się o śmierci brata "był dla niego najstraszniejszym dniem w życiu. Gorszego już nie będzie".'' A jak Matka umrze, to co ???

Przecież to oczywiste! Byli bliźniakami...

Matka juz swoje przezyła.Lech i inni nie mieli tyle szczescia dozyc wieku matki Kaczynskiej.

jego rodzina zginela w tak strasznych okolicznosciach. nie mogl sie pozegnac, a widok cial byl straszny. jego mama jest chora i ma czas na przygotowanie sie na najgorsze...

dla mnie najgorsze było by utracić moją córeczkę!!!!

taka kolej rzeczy -wszystkich to czeka a stracić bliźniaka w wypadku - w dodatku kiedy samemu się wepchnęło go na to stanowisko - pamiętacie jak Lech po wygraniu wyborów meldował "wykonanie zadania"... i zapewne doradzało tą podróż - przeciez wstępnie był zaproszony tylko premier.... nie cierpię tego gościa- ale bardzo mu współczuję - to musi być dla niego niewyobrażalna tragedia....

Jarek się straci, widać , że już sie załamuje...nie udziela wywiadów,z reszta, nie jest to dziwne w tej sytuacji, ale cale jego cialo jest jak gdyby przepelnioe wprost bolem...