Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szczęśliwa11111111111111111111

w miłości można wiele osiągnąć :)

Polecane posty

Gość szczęśliwa11111111111111111111

tyle tutaj tematów o tematyce negatywnej i smutnej, że aż zachciało mi się założyć temat dla osób, które dzięki swojej miłości i wierze przezwyciężyły nawet cholernie ciężkie chwile. ja poznałam swojego męża 6 lat temu - miałam 20 lat, on był starszy o 15, jeszcze byłam chyba za głupia żeby poważnie i rozsądnie myśleć i na początku związku strasznie go okłamywałam i raniłam. próbowałam przepraszać, wziąć się w garść... bez skutku. po roku takiego męczenia się szlag go trafił i próbował ode mnie odejść - zostawił mnie, szukał innej kobiety bo jak mówią "klin klinem", w tym czasie przewinęły się 4 kobiety z którymi był bardzo krótko, ja próbowałam stworzyć coś z dwoma poznanymi mężczyznami... bezskutecznie. niezależnie od tego co robiliśmy ciągle szukaliśmy ze sobą kontaktu, nawet nie będąc ze sobą rozmawialiśmy, pisaliśmy maile, zachowywaliśmy się jak przyjaciele chociaż były chwile kiedy obojgu nam kręciły się łzy w oczach... nie wierzyliśmy że możemy być jeszcze razem... minął nam rok na takich relacjach... i nie oszukujmy się,było to bardzo destrukcyjne i wręcz chore... ponad 3 lata temu daliśmy sobie ostatnią szansę. wróciło z całą mocą to co czuliśmy do siebie na samym początku ale to nie sprawiło że było nam łatwo. pierwsze miesiące były szalenie trudne. nie potrafiliśmy sobie ufać, inwigilowaliśmy się nawzajem, z tego rodziły się kłótnie, najgorsza była zazdrość, zazdrość i kompletny brak zaufania. nie szukaliśmy pomocy u terapeutów, oboje nawzajem sobie pomagaliśmy. próbowaliśmy uwierzyć, że się uda. przekonywałam o uczuciu i tym, że tym razem zrobię wszystko żeby się udało. on robił to samo. dzisiaj wciaż jesteśmy razem. oboje sobie ufamy, wiemy że po takich przejściach nic nie jest w stanie nam zaszkodzić. jesteśmy małżeństwem a ja jestem w 4 miesiącu ciąży - to będą bliźniaki :) jeżeli jest tutaj jeszcze ktoś, komu mimo wszystko sie udało - niech sie dołączy ;) pokażmy że można sobie pomóc w związku nawzajem, jeżeli włoży się w to dużo pracy, miłości i nadziei

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupota nie boli
jeszcze parę latek i zmienią sie poglady.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeczytałam, i ... zabrakło mi słów :) przynajmiej wiem ze sa ludzie ktorym sie udało :) jednak miłosc potrafi wszystko, tylko czemu czasami jej brakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przede wszystkim nie wyobrażam sobie abym mogła inwigilować partnera. Moje małżeństwo już się nie odbuduje i tego jestem pewna jak niczego do tej pory pewna nie byłam z prostej przyczyny nie kochałam go, nie kocham, a w związku z tym i nie pokocham - proste. Zresztą on ma takie same uczucia, jeśli o mnie chodzi. Powiedział mi wprost, przy okazji "przekazywania dziecka". Rozumiem, że są udane rozstania i powroty, ale tylko w sytuacji, gdy dwoje ludzi się kocha i gdy obydwoje tego chcą. W moim przypadku jest zgodność - obydwoje nie chcemy już powrotu, szczególnie, że były zaczął ubiegać się o mieszkanie, więc on już nie ma o co walczyć, bo o mnie nigdy by nie walczył. No cóż ... życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie bede pisała o swoim związku, bo miał byc to topik o pozytywnej tematyce :) w życiu bywa róznie, a szczególnie w zwiazkach. Sa i dobre i złe chwile, ale jak jest to uczucie które spaja dwoje ludzi w jedno to wszystko staje sie łatwiejsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak jest uczucie, to właśnie tak jest, że osiąga się wszystko i nie ma rzeczy niemożliwych. Natomiast, gdy nie ma uczucia, następuje degradacja całkowita.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba lepsze jest uczucie jednostronne, bo przynajmniej jest, niż życie bez uczucia, patrzenie na człowieka i zastanawianie się " co ja tutaj robię " ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko wiesz jedna strona, która własnie nie kocha tez zastanawia się " co ja tutaj robię " ? ale nie chce ranic odchodzac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego o tyle dobrze się czuje, że obydwoje się nie kochaliśmy, ale pewnie przez to też obydwoje zastanawialiśmy się "co ja tutaj robię " ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co być razem bez miłości i męczyć się wzajemnie ??!! - jaki to ma sens ??!! Zazdroszczę Ci, bo skoro tak mówisz to nie przeżyłaś tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorki, ale ja wlasnie to przezywam kazdego dnia, nie zrozumiesz tego bo jestes troszke w innej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała bo tak lubię :P ;) teraz mnie przytul :P i pogłaskaj po jeżyku :P ;) uważaj bo kłuję :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała jak miło..... ;) ciarki mnie przechodzą.... śliczne Masz dłonie... :P ;) 👄 pocałuj mnie w brzuszek :P ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uwierz przeżyłam swoje, więcej niż może Ci się zdawć. Dobrze, że już za mną :) W efekcie wszystkim wyszło na dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze ze Ci sie juz układa, jak mówisz najwazniejsze ze to co złe juz za toba, życze Ci zeby teraz wszystko bylo tylko lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mika0904 Ujmę to tak. Została mi już tylko jedna mała rzecz do uregulowania. Jestem zadowolona z siebie, bo udało mi się wiele przezwyciężyć, to co zostało, to przysłowiowy "pryszcz". Widzę przed sobą dobrą przyszłość ( gdy byłam w związku nie widziałam przyszłości, bo byłam tłamszona ), mam kilka fajnych planów i wkrótce zacznę je realizować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam nadzieje ze uda Ci sie wszystkie plany zrealizowac :) powolutki bo powolutku, ale napewno Ci sie uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×