Najlepsze bzykanie w życiu?

Jest mnóstwo zwykłych bzykań i kilka niezapomnianych, najbardziej podniecających. Opowiedzcie coś o jakichś niezapomnianych bzyknięciach. Jaki seks był najlepszy w waszym życiu i dlaczego?

Na schodach na klatce w bloku? To musiał być szybki numerek heh :)

Nie, na schodach w domu a nie w bloku. Gdyby to bylo w bloku to napisalabym ze w bloku.

Może nie najlepszy, ale wrażenia niesamowite, w toalecie w pociągu.. ;p się działo hehe

oraz po całonocnej podróży, okropnie wyczerpani, nieprzytomni, zarazem z większą fantazją, było cudownie..

mile to wspominam, gdyby nie to głupie zakończenie jak ręka mi się zesliznęla i wpadłam do tej obsranej muszli.Że też są ludzie co zapominają spuścić wodę po sobie.Nie mogłam się też po tym umyć, bo woda przestała lecieć,ale i tak było super.

taa jasne i czego jeszcze? komuś się nudzi?? to niech idzie na dwór a nie na kafe siedzi ;p

napisz coś jeszcze o tym w pociągu, podoba mi sie, pliiz

ta toaleta była większa niż przeciętne, na początku na siedzącą tzn. ja na nim, a potem ja siedziałam na umywalce a on stał. Oczywiście zachowaliśmy środki ostrożności i higieny bo nigdy nie wiadomo jak w tych pociągowych toaletach jest :)

dawno nie jechałe mpociagiel , kiedys w kiblach było tragicznie. ale doswiadczenie fajne o ile nie waliło klocem i nikt po podtarciu reka nie wycieral jej o sciane.

Fajne, muszę namówić moją na to, to może być całkiem fajne, stukanie się w rytm stukania pociągu. Niech ktoś jeszcze coś opowie, to jest fajny wątek. Ja sie kiedyś bzykałem w lesie, było świetnie i genialnie chociaż akurat w tych na ziemi było jakoś dużo jakichś ostrych igieł...

W pociągu było super, gdyby nie ta menda co się ciągle do drzwi dobijala i przez to nie moglam dojść....

że to był konduktor i chciał wam mandat wypisać, to ci nie uwierzę.

ja tez bzykalam sie (na stojaco, on wchodzi we mnie od tylu) w pociagowej toalecie i nie sadze zeby to bylo takie fajne . nie wyobrazam sobie, ze moglabym golym tylkiem tam czegokolwiek dotknac. fuj. jest masa lepszych miejsc

to już lepiej na korytarzu w bloku

Hej. Też to robiłem w pociągu - osobowym ...... w przedziale . Upał ,piękne widoki ,tylko ławka twarda ..... Tak zaszaleliśmy że skończyliśmy na bocznicy .... A jeszcze była plaża ,klatka schodowa w bloku, samochód na parkingu ,hmmmmm uwielbiam to :)

I co w samochodzie bylo fajnie? Ja kiedyś bzykałam w samochodzie ale była lipa. ciasno i w ogóel

w pociągu???to widocznie w poznańskim jedynie pojazdy owe i toalety mw nich nadal w stanie opłakanym :O no ale pasja to pasja ;) pokusie trza ulegac :P

To byl letni wieczor,straszna duchota,na moim wysmarowanym od olejku ciele splywaly krople potu,do 19 chodzilam w kusym stroju kapielowym.Chodzilam po ogrodzie,nagle podjechal domnie moj kolega,zonaty kolega:-) Wpadl tylko na chwilke dac mi plyte z muzyka,o ktora go wczesniej prosilam.Ja pilam drinka,on napil sie tez troche z mojej szklanki,rozmowa stala sie coraz goretsza,moje ruchy i gesty prowokowaly go,i stalo sie,pocalowal mnie,potem calowalismy sie jeszcze namietniej,polozylismy sie na kocu,na ktorym sie wczesniej opalalam,on zdjol koszulke sciagnol mi majteczki i wsadzil go gleboko wemnie,po calym ciele przeszly mnie dreszcze,dookola cudownie pachniala swierzo skoszona trawa,ptaszki cwierkaly,a niebo wirowalo.Jego opalona skora lsnila od mojego olejku z ciala, pod blaski zachodzacego slonca.Nasze dlonie sie zacisly w splocie,i szczytowalismy w tym samym czasie,jeczac i usmiechajac sie. Takie jest moje marzenie ,przezyc taka przygode z moim zonatym kolega

na udach mojego kolegi miałam najdziwniejszy sex:)

normalnie twórcza chuujoza :O Oto najbardziej podniecające słowa Twojego mitomańskiego opowiadania "zdjol, sciagnol,swierzo" a na koniec tekst stulecia "Nasze dlonie sie zacisly w splocie" :D:D:D:D:D

Ulżyło Ci dzieciaku? :D:D

Fakt . W samochodzie ciasno ,ale to otoczenie wokół ..... podniecające ....

JA sie jebalam w kosciele xD

A moje najlepsze bzykanie to takie. Jest listopad,po 15 listopada ale na dworze zima,pełno sniegu. Wchodzę do domu,ciemno nie ma prądu.Po omacku przesuwam się po pokoju szukając świeczki gdzieś w komodzie i nagle potykam się i wywracam. Świeczki nie znajduję,jestem cała obita,potłuczona. Postanawiam iśc do sklepu osiedlowego zeby kupić świeczkę, z trudem znajduję wyjście w tej ciemności. Wychodzę przez próg i.....wywracam się o coś.Dwa razy jednego dnia ,bez niczyjej pomocy się w************m !!!! To było bzykanie !!!!

Moj maz pracowal wtenczas za granica, jego kolega jechal na urlop i maz poprosil go zeby mi doreczyl paczke. O czywiscie kolega to zrobil a ja w zamian zaprosilam go na kawe.I tak od slowa do slowa poszlismy pod prysznic i wtedy ujrzalam jego sprzet. Takiego kuuutassa jeszcze nie widzialam a byl jeszcze w stanie spoczynku.Szybko go sobie postawilam , po chwili gdy sie w lozku znalezlismy to poczulam ze nie ma zartow,ale gdy juz mnie posuwal to az wrzeszczalam i prosilam glebiej i mocniej.Dwa dni bylam urzywana i nigdy wczesniej takiego seksu nie przezylam i takich silnych orgazmow nie mialam.Do toalety to szlam jak pijana, a ja bylam tylko mocno wyruuuchanna ale szczesliwa ze na takiego faceta z takim duzym bolcem natrafilam To byl najwspanialszy sex w moim dotychczasowym zyciu

Do zakochanej ja tak miałam z facetem który mnie zabrał na stopa

Rosso może polatamy razem skąd jestes?

Najlepsze bzykanko było, jak mąż wziął tabletki na potencje http://wzaufaniu.pl/pl/p/WhiteHorse-3x-White-Horse-Na-silna-i-szybka-potencje/9436. Było ostro ze dwie godziny, u mnie z 5 orgazmów! Te tabletki tak na niego działają, że sterczy my bardzo długo i ma obfity wytrysk. Teraz każe mu częściej kupować :)