praca w tally weijl

nie polecam pracy w tally!! mobing jak nic!jestes dobra poki wchodzisz w tylek regionalnej,ktora to zreszta obgaduje kazda za plecami a powinna byc najbardziej kompetentna osoba z nas wszystkich. zwalnia osoby ktorych osobiscie "nie lubi" a nie te ktore zle pracuja i ktore powinny byc zwolnione. nie wiem czym kieruje sie ta firma i jakimi zasadami ,ale sa one chore i w kazdym sklepie jest przemial pracownikow. telefony od regionalnej ktore nie daja swobodnie pracowac i obslugiwac, telefony od dekoratorki ,ktora wyzej sr... niz du.... ma i zamiast zajac sie swoja praca to chce sobie podyrygowac personelem.

czytam te opinie i troche mnie zaniepokoiłyście. z tego co czytałam na innych forach to tally prezentuje sie naprawde pozytywnie na tle innych sieciówek i chciałam spróbować się u nich zaczepić na wakacje. Np. tutaj http://www.gowork.pl/opinie_czytaj,89812 piszą że stawki są bardzo w porządku i nie trzeba się napracować- ale to poznań. Wiecie jak jest w Warszawie? dzięki z góry :)

Masakra gdzie są te dziewczyny co pracowały kilka miesięcy temu?! Przecież tam nie idzie patrzeć na nową osobę! Chyba jest kimś ważnym w sklepie bo z obserwacji widać,że wszystkie się jej boją, pracują za nią bo ona stoi jak nie za kasą to gdzieś na sklepie!!! Tej kobiety nie da się znieść!Z samego wyrazu twarzy jest niemiła!Pomoże z łaską! Ludzie kogo Wy zatrudniliście? Kiedyś przychodziłam kilka razy w miesiącu bo tak uwielbiałam dziewczyny ze sklepu i oczywiście ubrania :) Dziewczyny zawsze dobrze potrafiły skomponować piękny zestaw na każdą okazję oraz były przesympatyczne :) TĘSKNIE za nimi :( A teraz odwiedzam sklep może raz na miesiąc.Nawet moje znajome skarżą się na obsługę i również wejdą do sklepu czasem..

Wiem, że nie na temat pracy ale jeśli wahacie się czy coś kupić w tym sklepie To ja zdecydowanie odradzam!! Rzeczy są bardzo słabej jakości, czarne spodnie za 150 zł po miesiącu (uprane raz!) całe się zmechacily i nie nadają się do chodzenie. -.- bluzki z nadrukiem po jednym praniu nadają się tylko do kosza, a na dodatek nie ma zwrotu pieniędzy, tylko wymiana towaru! Beznadzieja!!

ja pracowałam w tally weijl w Arkadi około rok , kierowniczka jest na pierwszy rzut oka niby normalną osobą ale to tylko pozory jest fałszywą suką o wszytko się czepia nic jej nie pasuje . przez tą prace nabawiłam się tylko nerwobólów na tle nerwowym . nad godzin jest dużo za które się nie płaci i są niby o odbioru na następny miesiąc . g****o prawda ! tylko że w następnym miesiącu są następne nadgodziny i tak w koło . vice kierowniczka n*******la na kierowniczkę jaka to jest szmata a potem jej d**e liżę . są co tydzień naloty czepiających się Regionalnych które są bardzo wrednymi osobami . kierowniczka się wali na kasie zawsze trzy razy w miesiącu trzeba się składać żeby dodawać manka do kasy . i jest najlepsze że człowiek nie zarobi to jeszcze musi oddać do kasy . nikomu nie życze takiej pracy . omijajcie tally srali szerokim łukiem .

Pracowałam w Tally kilka miesięcy w okresie wakacyjnym i nikomu nie polecam! Zarobki na zleceniu takie jak wszędzie, natomiast umowa o pracę to kasa niczego nie warta. Do tego zawsze pracuje się zestresowanym, bo może przyjść regionalna, która zawsze przyczepią się, że obsługa nie ta, rzeczy źle poukładane, za mało w kasie, dlaczego ludzie nie kupują, ogólnie wszystko jest Twoją winą. Do tego ta ciągła wywierana presja na robieniu wyników ( każdy ma swój target na dany dzień i musi wyrobić, doprowadza do sytuacji, że koleżanki z pracy skarżą wzajemnie na siebie do kierowniczki, że druga nic nie robi... ( Arkadia). I oczywiście głośna muzyka jest zarządzana przez regionalne, które w sklepie spędzają 2-3h a nie 8-9h jak pracownicy, można oszaleć. I najważniejsza rzecz! Zaplecze! Przerwę spędzasz jedząc i "odpoczywając" między pudłami i wiszącymi nad głową ubraniami oraz półkami, nie jesteś w stanie wyprostować nóg, w łazience nad sedesem wiszą półki z bawełnianymi koszulkami, akcesoriami, strojami kąpielowymi i wszystkim naraz. Gdyby nasłać tam sanepid, to pewnie niezłą karę zapłaciliby. NIE POLECAM!

Kiedyś pracowałam w tally w Katowicach, jako praca dorywcza na 2/3 miesiące fajna opcja ale nie na dłużej, na umówię o prace kierowniczka traktuje pracowników jak nic nie warte poprychadlo niestety, nie zwraca uwagi na etat pracownika czy jego plany w dni wolne, a nawet zwolnienie lekarskie sie zdażyło w pracy trzeba być i nie ma gadania, nie wiem kto rekrutowal kierowniczkę na owe stanowisko ale przypuszczam ze również nie ma o tym pojecia, kobieta ma gdzies swoje stanowisko i stale je wykorzystuje do brania ciaglych niekonczacych się urlopow, przełożona cala zmiane stoi za kasa i odswieza mejle a pracownicy czasami nie daja rady z panującym tam nieporzadkiem, bo nie ukrywam ciezko jednej czy dwóm osobom ogarnąć syf podczas szczytowych dni, regionalna sympatyczna ale po złożonych skargach na przełożonego nic sobie z tego nie zrobiła, firmie bardziej na rękę wymienić wszystkich pracowników niż „kierownika”. Firma ma gdzieś pracowników, liczą są wyniki w których osiągnięciu kierownik w ogóle nie pomaga i do tego przychodzi do pracy często spóźniona lub wychodzi wcześniej, bo ma do odebrania fikcyjne nadgodziny, a my czasami musiałyśmy siedzieć za nią dłużej, nie polecam!!!

Ja masz okazję zmienić prace a lepsza, fajneijsza to zrob sobie ladne cv (np w kreatorze szybkiecv) i wysyłaj