Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość preston

jak to jest kobietki?

Polecane posty

Gość preston

witam Was drogie Panie mam pytanko... często się mówi że kobieta docenia "coś" dopiero po stracie. Jaki macie pogląd na temat tego powiedzenia???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiasalomon
nie tylko kobieta to jest raczej ogolne stwierdzenie ze człowiek czasem potrafi docenic cos lub kogos jak juz straci ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
docenia gdy wymknie jej się to na chwile bądź straci całkowicie tak jest bardzo często-niestety ale są też przypadki ,które w pore potrafią dostrzec to co tracą a o co konkretnie Ci chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość preston
zasadniczo odnosi się to do mojej sytuacji.... rozstałem się z kobietą, postanowiłem ja zrezygnować ponieważ obwiniała mnie o rozkład związku jednak ewidentnie widać Jej błędy których Ona nie rozumie... szczera rozmowa zakończyła się tym że, się smiertelnie obraziła po tym co Jej powiedziałem i zachowała się bardzo obojętnie wobec mnie i tej sytuacji. Jednak podskórnie czuję że siedzi teraz w pracy i myśli pewnie o tym pomimo "focha"... nie żalę sie po stracie kobiety i pogodziłem się juz z tym faktem, ale ciekawi mnie jak to powiedzenie przekłada się na rzeczywistość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość animal
upupupupu niech się ktoś wypowie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lillali
każdy na ogół docenia coś, dopiero wtedy jak to straci. Tacy już jesteśmy, zawsze chcemy żeby było jeszcze lepiej. I nie dotyczy to tylko kobiet, mężczyźni są tacy sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość preston
no w sumie tak... faceci tez tak mają... ale ja zamiast poczucia straty, mam w glowie wspomnienia za czasów kiedy byliśmy razem:O:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, ja się cieszę że straciłam, że zerwałam zaręczyny, to była najlepsza decyzja w moim życiu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie jedna ania
czyli ty jestes tym skarbem, ktory ona stracila? a moze ona uwaza wasz zwiazek za kamien, ktory spadl jej z serca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość preston
nie nie nie... ja nie uważam sie za skarb który straciła... mam nadzieję że spadł Jej kamień z serca... chce żeby była szczęśliwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie jedna ania
chcesz, zeby byla szczesliwa, a jednoczesnie, zeby uswiadomila sobie, ze z chwila waszego rozstania stracila 'cos', jak to ujales, cennego i to z wlasnej winy? to nie idzie w parze, bo jesli faktycznie dojdzie do takiego wniosku, to szczesliwa nie bedzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tak mam zdecydowanie. Jak juz zjadę i nie zostawie suchej nitki na kolesiu który baaardzo bardzo mi sie podobał.... on się obraza... to wtedy zaczynam myslec ze stracilam super kolesia. ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Docenia się po stracie kogoś/czegoś wyjątkowego. Jest drugie powiedzenie "mądry Polak po szkodzie ", nawet jeśli sam sobie zaszkodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość preston
normalna ... : tak mi sie wydaje że jednak jest jej lepiej beze mnie ... nie raz ją raniłem swoją szczerością... kiedyś powiedziałem nawet że jest Egoistką która patrzy tylko na swój nos... i wiem że to zabolało :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×