jak długo mozna dochodzić do siebie po rozstaniu

cześć wszystkim :) Rozstałam się - to ładne słowo choc nie do końc trafne w moim przypadku, z narzeczonym. Mineło 8 miesięcy a ja walcze z przeszłością. Nie mogę się z tym uporać. Moje rozstanie było przykre, bez szacunku do mnie i bardzo bolesne. Czy ktoś z was tak długo dochodził do siebie jak ja. Pozdrawiam wszystkich :)

wiesz moim zdaniem to indywidualna sprawa....kazda osoba jest inna, kazdy zwiazek jest inny i kazdy inaczej to przezywa.... trzeba sie z tym pogodzic i patrzec w przod a nie w tył, choc sama wiem ze to ciezkie.... zycze ci samych słonecznych dni:)

u mnie 10 miesiecy od rozstania a ja jeszcze codziennie o nim mysle... jest juz o wiele lepiej, ale ciagle nie moge zapomniec :( no takie zycie

Też przeżywam, codziennie jednak coraz mniej. Zaczynam układać życie po swojemu. Powoli zaczynam realizować swoje plany, od października chcę iść na studia ( wreszcie nikt mi nie będzie w tym przeszkadzał ). Po eks mężu całkowicie zamknęłam za sobą przeszłość i już do niej nie wracam.

Przeżywam z tego powodu, bo on dalej uważa, że powinnam mu pomagać, być na każde zawołanie. Ignoruję jego zachowania i wtedy jestem obrażana. Coraz bardziej uodporniam się na jego zachowanie i coraz mniej mnie to obchodzi.