Jak poderwać dziewczynę?

Witam. Tak jak w temacie, ale pytam, bo sprawa jest indywidualna i nie ma określonej metody. ;) Może coś doradzicie.. Otóż mam 15 lat i spodobała mi się bardzo taka jedna dziewczyna (młodsza ode mnie o rok). :) Znałem ją już wcześniej, bo chodziliśmy razem do szkoły, ale nie miałem okazji poznać jej bliżej. Teraz jakoś przypomniało nam się o sobie (po pół roku) i zaczęliśmy się spotykać. W niedzielę spotkam się z nią 4 raz. Ale chodzi o to, że ona mi się bardzo spodobała... Jest bardzo ładna, więc wielu chłopaków do niej rwie, ale nie przejmuje mnie to, bo mówiła, że nie ma nikogo na oku ani też nie dostrzegłem, żeby odwzajemniała jakoś tego typu podrywy. No i oczywiście jest fajna, to podstawa. ;) Jeśli chodzi o mnie, to nie jestem brzydalem jakimś, ale też nie lata za mną tłum lasek. Charakter jaki mam, taki mam, w każdym razie ona mnie lubi, skoro chce się spotykać. ;) Czasami mam wrażenie, że mnie bardzo lubi, ale chyba nie aż tak bardzo jak bym chciał.. A te spotkania mają charakter bardziej przyjacielski, a ja bym chciał coś więcej jednak.. ;) Czasami się poprzytulamy trochę i razem pośmiejemy, ale nie doszło jeszcze do np. chodzenia z nią za rękę lub wyznawania sobie uczuć, o pocałunku nie wspominając.. Co powinienem zrobić, aby polepszyć ten kontakt z nią? Aby zechciała być ze mną w ogóle.? Nie mam doświadczenia - nigdy nie miałem dziewczyny tak "na serio", nigdy się nie całowałem, ani nie podrywałem lasek. Jak ktoś by miał jakieś pytania, to śmiało. ;) Czekam na odp. pozdrawiam :) P.S. Teksty typu "zajmij się szkołą" albo "odpuść sobie" możecie sobie darować. Mam dobre oceny i jestem uparty, więc to nie przejdzie. :P

to..umawiaj się z nią na randki tak wiesz...gdy jest klimat..wieczorem...i wtedy mozna sie pocałowac;) bo w południe słonce rozprasza:)

Zapomniałem jeszcze dodać że bardzo bym chciał żeby ze mną razem wpadała do mojego 53 letniego wujka który pakuje mi w dupsko każdej niedzieli swojego wielkiego kutasa. Wujek bardzo by się ucieszył z tej 14 latki.

najgorsze jest to że ona woli seks z wielkim ogierem, i jak ja mam o nią walczyć z koniem? przecież mój ludzki członek jest taki malutki w porównaniu z końskim

Poprzednie wypowiedzi nie są moje, zaznaczam... Banda kretynów się znalazła... No wiem, wieczorem to jest klimacik jednak. :) Ale może coś więcej by trzeba? Jaki zrobić krok, żeby to się posunęło dalej, ale jednocześnie nie zrazić jej do siebie.?

A jeśli już o całowaniu mówimy, to dodam, że ani ja ani ona nigdy się nie całowaliśmy. :) Ale lepiej chyba od czegoś bardziej subtelnego zacząć, nie.? ;)

moze od całusa w policzek i taki w usta;) potem całowanie:) zdązycie przed chmurą pyłową;):D?

Wal się. Na konkrety czekam. ;)

ja całowałam się pierwszy raz w życiu jak miałam 19 lat i uważam, że dzieci są teraz za bardzo rozpuszczone.

hahahahah 19 lat to szybka jesteś dziewczyno dobrze że nie 30 :)

Black Eyes - to nie do Ciebie było jbc. ;) Całusy w policzek to luz. :D Ale jednak.. Nie wiem jak mam zacząć, aby się zaczęło dobrze układać.. :( Tzn zacząłem już umawiając się, ale wiesz o co chodzi.. ; )

19 lat , co w tym złego ? Lepiej niech poczeka niż w wieku 17 lat ciąży sie dorobi i będzie skomleć i sie stresować bo co rodzice powiedzą.

Tu nie chodzi tylko o całowanie się tylko o to, żeby z nią być. ;)

oczywiscie mam rozdwojenie jazni od tego ladowania w dupala przez wujka czasami jak mam atak to zapominam o tym ze to sie dzieje naprawde ta historia z wujkiem, te dwie wypowiedzi o koniu i wujku to ja i to szczera prawda tylko czasem jak mam atak to wypieram to ze swiadomosci i pisze glupoty ze to nie ja napisalem dodam jeszcze ze jest bardzo doswiadczona seksualnie, swoj pierwszy raz miala z jamnikiem w wieku 8 lat

ja w twoim wieku lizałem już panienki ale na mnie to laski lecą :)

normalnie...musisz przed całowaniem patrzec jej w oczy...:) No i po całowaniu powiedziec: jestes moją najfajniejszą dziewczyną:) zeby wiedziała, ze jest Twoja:) i juz jestescie razem:)

Wszystkie kretyńskie odpowiedzi niewyżytych dzieci, nie są moje, dodam. :)

Black Eyes - wreszcie jakieś konkrety. ;) Ale czy jeśli chodzi o 14-letnią dziewczynę to też zadziała? :P No bo sorry, nie chciałbym, żeby mnie odrzuciła czy coś i wiedziała później, że coś do niej czuję i na siłę traktowała jak przyjaciela.. :(

Dodam, że nie jest ona jakąś łatwą dziewczyną lub jakąś pierwszą lepszą.. Mam z nią bardzo dobry kontakt, ale czuję, że nie będzie łatwo. I Bogu dzięki, nie należy do fochujących się panienek. :P

Btw - cenzura na słowo f.o.c.h.a.j.ą.c.y.c.h ?? Omg...

tak na 14 tez to działa:) ale to nie koniec świata..takie słowa.. a początek tego, bycia;)

Cóż, pomyślę nad tym, dzięki. ;)

od czegos suptelnego? pocalunek to chyba jest subtelna ozonaka, czegos więcej.

dodam ze ona sie puszcza nie taniej niz za 100 zl

też tak uważam..że pocałunek to subtelna oznaka;)

a co ci zalezy sprobowac? jak nie wyjdzie to przynajmniej bedziesz mial jasna sprawe, ze ona chce jedynie kumpelstwa

A mi właśnie chodzi, aby też chciała ze mną być. ;) Może już tego chce.. Nie wiem. Jedyne czego jestem pewien to to, że mnie lubi i raczej jest zadowolona, gdy spędzamy ze sobą czas (czyli praktycznie siedzimy sobie nad rzeką i rozmawiamy. małe, a cieszy nas obojga. :) ).

skoro dała sie pocałowac...to kolego..masz dowód, że chce z toba byc:) w koncu piszesz, ze nie jest łatwa..wiec..byle komu nie daje sie całowac..musi miec aby to zrobic;)

Czy powiedziałem że dała się pocałować..?

w 2012 i tak ma byc finał wiec nie wiem czy jest jakies sens w robieniu czegokolwiek