Jak znaleźć dziewczynę ? :)

sam na sam ze sobą niestety nie lubie bigosu;p;p no ale ty mozesz sobie go zjesc;p;p a co az taki problem z tymi babami ze nie mozesz sobie znalesc??

sam na sam ze sobą .. hmm powiem Tobie ze mi kurde jakoś ciężko.. chociaz nie stawiam warunków.. ale jakos tak sie stalo ze od jakiegoś czasu nie umiem trafić na takiego co ... no wiesz zakreci mnie:)

No nie przesadzaj, nie tak łatwo znaleźć teraz normalnego faceta. Albo po prostu ja dziwnym trafem na nich nie wpadam:)

Sprawa skomplikowana [odkryję skrawek siebie] Jak byłem na studiach to zupełnie się za dziewczynami nie oglądałem, zamknięty byłem w sobie. Sporo przed komputerem siedziałem. Jak się kończyły studia to tak wyszło że mimo że się obudziłem z tego letargu to nagle spadło wiele nieszczęść i nie miałem czasu szukać, była praca i nauka i nic więcej. Po studiach ciężko, mało znajomych sie poznaje. No i to że nieśmiały jestem, ale raczej tylko do kobiet, tak mi jakoś zostało ;)

dlaczego facetom się wydaje, że to my mamy poprzeczne obniżać? :O a może oni by się jednak dostosowali do naszych wymagań :P

sam na sam ze sobą a co studiowałeś?? powiem tobie ze ja np podczas studiow jakos sie rozkrecam.. a skad jestes??? kurtuazja ja tez nie mam szczescia do tych facetow;/

Pisałem że jak chce jakiegokolwiek znaleźć to wystarczy poprzeczkę obniżyć.

Szczecin, ale kierunku nie zdradzę, jeszcze ktoś mnie tu rozpozna ;) Nie chce obciach sobie narobić :P

sam na sam ze sobą dla mnie moja poprzeczką jest to zeby był wyzyszy.. ale ciezko o takiego co jest w miare normalny;p;p bo tak ciezo was facetow ogarnać...

sam na sam ze sobą ja dolny Śląsk:) wiec kawałek.. ale moja przyjaciólka znalazla faceta z drugiego konca pl:D:D

Ale nie chodzi o znalezienie jakiegokolwiek, tylko tego właściwego:) tęskniąca- może fatum kiedyś w końcu nas opuści:P

kurtuazja spokojnie ja mam jeszcze czas:):)

Pewnie że się da, kiedyś poznałem super dziewczyne. Piękna i dobra za razem była. Ciągle gadalismy, gg, skype. Niestety w końcu się ożeniła :( Ufałem jej jak żadnej innej.

Znaczy wyszła za mąż :P

Wiesz, ja też mam czas, ale miło by jednak było, gdyby ktoś się w życiu już pojawił:) Ożeniła się? Nie wyczułeś, że była lesbijką?:)

sam na sam ze sobą no czasem tak to bywa w zyciu.. a ja tutaj przypadkiem trafilam;p hihi a ile lat masz ze juz zaczynasz rozpaczać???

Mam 27 lat i 11 miesięcy i żadna mnie nie chce

Tylko bez głupich kawałów o niej wrrrr

A jeśli Cię to pocieszy, to uważam, że większość kobiet jest wredna i "pusta", więc nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Może i lepiej być samemu:)

Uuu... bronisz jej. Jeszcze miłość nie przeszła?:P

sam na sam ze sobą spokojnie kolego:) nikt nie bedzie jej obrażał:)

Rozpaczać? :P Ty nie dobra :P Pisałem że 26. Martwi mnie jedna rzecz: 2 razy dostałem kosza za to że się okazało że z nikim się nie związałem, były gadki że coś nie tak, że nie że coś jeszcze i milion powodów. Za pierwszym razem powiedziałem, no bo co z tego? Za drugim ukryłem, ale się wydało jak chciała się całować :( Często o tym myślę, zmiany się nie szykują w stanie cywilnym, co będzie później? Czasem czuje się inny, połowa ludzi ze studiów się ożeniła lub to planuje.

To nie miłość żadna do niej, tylko to super dziewczyna jest :)

też jakos nie moge znaleść tej jedynej pewnie dlatego, że jestem wieśniak ;(

sam na sam ze sobą no to powiem ci ze odpowiedni wiek dla mnie;p bo ja mam 21;p i lepiej takiego w twoim wieku niz młodszego a głupiego...

Właśnie, jak to statystycznie jest [wiem że to nie ma znaczenia tak na prawdę ALE] ile lat jest dziewczyna młodsza od faceta?

Oj, powiem Ci, że Ci starsi są czasem jeszcze głupsi od tych młodych:) Wiem z doświadczenia. Ale fakt, faceci dojrzewają z opóźnieniem:)

sam na sam ze sobą nie ma zaleznosci.. bynajmniej dla mnie, ja w wieku 18 lat bylam z chlopakiem co mial 25 wiec powiem ci ze dogadywalismy sie... ale zalezy tez od wieku kobiety bo jak ma 16 to lepiej nie bierz sie za nia;p

Nie zgodzę się z tym :P A tak bardziej poważnie to chyba największy wpływ w jakim wieku się dojrzewa mają rodzice, z nich bierze się przykład. :)

O taaa, jak ja bym miała brać przykład z rodziców, to chyba od razu wolałabym się zabić:P Z pewnością niektórzy faceci są stateczni i poważni bla, bla, bla... ale jednak jakby nie patrzeć, większość z nich to duże dzieciaki:) A co d różnicy- mój "przyjaciel" jest 13 lat starszy, a dogadujemy się świetnie. Czasem się zastanawiam, czy on jest tak opóźniony w rozwoju, czy ja nad wymiar "dojrzała":P