Poprawiny - pomysł, oceńcie.

Może wsytarczą właśnie świeże kwiaty w wazonikach. Pogadaj najpierw z szefostwem barki jak oni widzą dekorację. Może dadzą wam coś gratis. Pamietaj, że florystka zawsze Ci powymyśla jakieś dekoracje kwiatowe, bo będzie chciała na Was jak najwięcej zarobić.

"Dziewczyna chce zrobić swoje wesele w sposób iście amerykański, no ale kraj w którym żyje i jego atmosfera niespecjalnie temu sprzyja." Gusik, zapomniałaś jeszcze dodać, że jesteśmy zaściankiem Europy. Ciemnota umysłowa tu mieszka, 100 lat za Murzynami, dachy pokryte strzechą, normalnie biedota i tępota. Tylko nieliczni oświeceni próbują nam pokazać Jedyny Właściwy Wzór, jakim jest Ameryka i zachłystują się nim. A prawda jest taka, że żadna z was w życiu na amerykańskim ślubie nie była, a to co uważa za takowe to tylko jakieś bajeczki z Hollywoodu, które mają się nijak do rzeczywistości. A jak ktoś podchodzi z dystansem do tego serwuje TV i nie daje sobie wmówić, że np. każda małolata powinna dostawać mercedesa na 16-ste urodziny, to jest przytępym Polakiem zbyt ograniczonym żeby wyjść za ramy konwenansów. Ja wiem, że ludzie lubią uchodzić za światowców, ale nie dajmy się zwariować. Czy naprawdę musimy naśladować jak małpy wzorce z zachodu, które wcale nie są lepsze, ani piękniejsze od naszych? Polskie wesele też może być z gustem i na bogato, jeśli już komuś na tym zależy, ale niech nikt nie mówi, że jak ktoś jest tradycjonalistą to jest ograniczony.

Idasierpniowaxx no ale skoro my chcemy podjąć takie zaangażowanie żeby zrobić poprawiny w innym miejscu to źle? Jak w takim wypadku powinny one wyglądać? A ja wolę czekoladę, pogadam dzisiaj z panią, dekoracje na pewno nie są w gestii sali więc nie możemy dostać nic gratis ale myślę, że jak pogadam z dekoratorką to nie będzie tak źle, poproszę ją żeby mi zrobiła dekoracje za 1/4 budżetu weselnego to chyba wystarczy, bo przecież nie będzie w drugi dzień potrzebna dekoracja kościoła, ani hotelu ani sali tanecznej wystarczy dekoracja na stoły i coś na bar. :)

o boshe znowu Zia i jej hameryka..:/ taka była fajna cisza i spokój jak nic nie pisałaś...Czy Ty nie widzisz że robisz z siebie zajebiste pośmiewisko??:/ Taka tępa jesteś?? --Współczuje:/ Tak samo jęsli chodzi o temat-strasznie chciałabys robić poprawimy a wybierasz sie później na impreze a ludzi wysyłasz JUŻ ok.22 do domu..:/ -- super myslenie-gratuluje..:/ Poprawiny droga tepa i płytka laseczko to POPRAWA IMPREZY WESELNEJ czyli etc. bawimy sie dokładniejak na weselu tylko w luźniejszych strojach i bardziej na luzie klimat ma byc weselny/ludzie/muzyka-weselna..:/ A nie wymyslanie głupot o innej koncepcji na poprawiny..:/ od kiedy tak sie robi....:/ i ta biała suknia:D:D Może jeszcze kupcie drugie obrączki i suknie dla druhen na drugi dzień:D:D Więcej nie pisze - bo to za głupia baba że by z nią pisać ...:/

malinowa nikt ci nie karze tego czytać i sie wypowiadać (szczególnie że nie potrafisz kulturalnie:o) dziwi mnie że ludzie znając nieco autorkę i jej pomysły wchodzą na topik, czytają dłuugi tekst i sie burza jakby im miejsce na internecie zabrała:D

alez Malinow,a przeciez Zia planuje kupic suknie dla druhen i na drugi dzien..

tylko jednego - w jakich pozycjach zamierza dokonaź z mężem nocy poslubnej (choć przedślubnych też już mieli wiele, boć wszak mieszkają razem ;) ). Zia, popraw się, jak mogłas dopuścić do takiego niedopatrzenia!!! I tyle tytulem komentarza - laska jak jej plują w twarz, to mówi że deszcz pada i robi swoje, ewentualnie strzelając po drodze widowiskowego focha. Szkoda czasu i nerwów na tę rozpieszczoną pustułkę. Wokół łzy po tragedii, a ta kiecuszki dla druhenek dobiera, wsadza cytryny do wazonu i motylki do włosków dopina... żenua.

oo he he jak mnie dziewczynki (albo pomarańczowa Zia:D:D:D) zjechały :D:D AAA kysz dziwadła:D

Malinowa malineczkaa(swoją drogą bardzo fajny nick), ja się na żadną imprezę po 22 nie wybieram, tylko napisałam, że jeśli ktoś miałby jeszcze ochotę na jakieś imprezowanie to bardzo chętnie wybierzemy się z takimi osobami do jakiegoś klubu. :) Skoro poprawiny to poprawa imprezy weselnej to wszystko się zgadza, tylko miejsce będzie inne, w takim stylu jak poprawiny będziemy mieć również wesele. Zia nie pokazała nam jeszcze, rozumiem, że mam zniżać się do waszego poziomu i wyzywać was i oceniać choć was nie znam, wtedy by było ok, gdybym zaczęła was atakować? Otóż uważam, że jeśli ja do kogoś mówię normalnie i spokojnie, chce wejść w normalną dyskusje na argumenty a druga strona się pieni i wyzywa to nie świadczy źle to o mnie ale o tej osobie po drugiej stronie.

Ja nie wiem czemu tu panuje kult przekonania, że jak ktoś pisze poprawnie językowo i stylistycznie to musi mieć rację. Gusik twierdzi na przykład, że skoro Zia jest kulturalna, to nie może być głupia. No wybaczcie, ale filmowy Forrest Gump był tępakiem, ale również bardzo kulturalnym. Ja jakoś zawsze na kafe pisze poprawnie, ale nikt mi pokłonów nie bije. Moim zdaniem analizowanie postów tylko na podstawie estetyki wypowiedzi jest po prostu ignoranctwem. To tak jakby ktoś ci dał w prezencie stare dziurawe skarpetki, a ty byś się nimi zachwycał, bo były ładnie opakowane. Ale nietrudno się zorientować, że dla niektórych TREŚĆ to pojęcie drugorzędne.

ZIa 86- chcesz robić imprezę na tej barce? Dla mnie ona na zdjęciach się dość nieciekawa wydaje. Powycierane kanapy, ciemno i bez wyrazu .

Miarka chce. :) To tylko tak na moich amatorskich zdjęciach wygląda, wejdź sobie na stronę http://www.projektbarka.pl/ tam są zdjęcia oddające jej ciekawy klimat.

Zia - ja bywałam na takich poprawinach, gdzie goście włąśnie nie zakładają wieczorowych kreacji, tylko np. sukienki koktajlowe, a mężczyźni koszule bez krawatów. Impreza zaczyna się o 15-16 (bo wesela do 5-6). Męczarnia w tym taka, ze człowiek sie nie wyśpi, nie wytrzeźwieje co niektóry, a już trzeba isć na nową imprezke... Przeważnie był zespół ten sam, co na weselu, mozna też zamówić DJa. Mniej tańców, więcej siedzenia za stołem, więcej rozmów z współbiesiadnikami, więcej komkursów/zabaw (po tradycyjnym weselu). Często na poprawiny przychodzą np. znajomi, któych nie było na weselu. Do godziny 22. Co do kolorystyki - czarny NIE. Sukienkę kiedyś pokazywałaś piekną Jesusa P. - na poprawiny. Jak juz chcesz ten żółty (choć tez byłabym za powieleniem kolorystyki z wesela), wiazanki nie kupuj, bo po co??? Z żółtych dodatków proponuję: szarfę u sukienki lub we włosach, niech będą te trampki (aż jestem ciekawa młodego w trampkach:-)), kwiatki żółte w małych wazonikach. Wybacz, ale nie pamiętam, w jakim miesiącu bierzesz ślub. Tulipany będą, czyli wiosną? Co do tych dorożek, tramwajów, mnóstwa atrakcji - WRZUĆ NA LUZ. Skoro ma byc luzacko, nie funduj gościom powtórki z rozrywki, bo luzacko nie będzie. Odnosnie tych zaproszeń - ja nigdy jeszcze nie spotkałąm się z zaproszeniem na poprawiny - po prostu przy zapraszaniu młodzi mówili, ze planują, człowiek się nastawiał, a po weselu, przy pożegnaniu nowożeńcy potwierdzali to. Albo np. pan z orkiestry ok. godziny tzreciej na dranem mówił: młoda para zaprasza na 16-ta na poprawiny.

Aha zapomniałam napisać, że byliśmy na spotkaniu z panią i jesteśmy pozytywnie zaskoczeni. :) Wydawało mi się, że będzie nas to dużo więcej kosztować a oferta była bardzo sensowna. Dostaliśmy do wglądu różne menu, jedno włosko polskie, drugie argentyńskie i trzecie w sumie nie wiem jakie. Będziemy mieć 4daniowy obiad, zimny bufet, słodki bufet i open bar na alkohol(wychodzi najkorzystniej na taką liczbę osób). Pani powiedziała, że mogą nam przygotować menu z każdego zakątka świata. Postawimy w ogóle na jakiś jeden rodzaj kuchni, myśleliśmy o hiszpańskim stylu, ciekawe potrawy, pani powiedziała, że mogą nam sprowadzić hiszpańskie wino, do tego czerwone róże na stołach, jakiś gitarowy zespół, luz fiesta itd. Ale narzeczonemu za bardzo nie odpowiada taki klimat. Myślałyśmy też o kuchni greckiej bo po pierwsze jest lekka a poza tym menadżer restauracji jest pół Grekiem i sprowadza stamtąd oryginalne składniki. No ale jest jeszcze dużo czasu, to jest do ustalenia. Oprócz tego jeśli chodzi o muzykę to stwierdziliśmy że fajnym rozwiązaniem będzie jakiś kameralny dobry zespół. Pani menadżer zaproponowała nam bardzo ciekawe rozwiązanie, mianowicie żeby zespół jak będzie pogoda grał na górnym pokładzie i tam odbywałyby się tańce. Mają pełne zaplecze techniczne do tego. :) Co myślicie o takim rozwiązaniu?

a literówki robię, bo szybciej myślę, niż piszę, ale też korzystam z przywileju wypowiedzi w wolnym kraju;-)

Menu ok, tylko weź pod uwagę również gusty gości. Co do kuchni hiszpańskiej - nie pasuje do dekoracji zółto-czarnej... Może dlatego narzeczony się nie zgadza? Kwestia tańców - OK.

Mała czarna z temperamentem, dzięki za tak długą wypowiedź popartą argumentami. :) Czyli uważasz, że godzina 15-16 to dobra godzina czy też nie? My będziemy mieć DJ na weselu więc myślałam o jakimś ciekawym kameralnym zespole, wiadomo, że tańców będzie mniej więc i dynamika zespołu będzie potrzebna inna. U nas wszyscy przychodzą i na jedną i na drugą, w sensie są zaproszeni na obydwa dni, bo u nas bardzo młode wesele i wszyscy przyjaciele i znajomi na nim będą. Dlaczego nie czarny? To bardzo ciekawy i modny kolor. Poza tym przy kolorystyce się nie upieram, można też zrobić motywy morskie i np. żółty z niebieskim. Biorę w lipcu, nie wiem czy są wtedy tulipany. Nie będzie mnóstwa atrakcji, jakoś tych gości musimy z hotelu do miejsca poprawin przewieźć(na spacer za daleko) więc mogę ich albo wsadzić do dorożek, albo do jakiegoś dużego środka transportu albo nie wiem do taksówek. No i fajerwerki będą jako zakończenie całej dwudniowej imprezy, to jedyna atrakcja jaka będzie w drugim dniu. :) Dzięki za rady. :)

Mała czarna, jeśli menu hiszpańskie to kolorystyka czerwona(napisałam nawet o czerwonych różach). :)

Myslę, że 15-16 jest OK. Czarny wydaje mi sie za bardzo kontrastowy i nadal za mało ślubny. Róż z zielenią, które wybrałaś (+motyle) to ładne, delikatne zestawienie. Kolory marynarskie są OK. O wiosenne, nawet marcowe tulipany w lipcu chyba będzie ciężko no i oklapną do końca imprezy, chyba lepsze będą bardziej trwałe kwiaty. Dorożki jako transport są bez wątpienia oryginalne, ale nieco pretensjonalne, zbyt zwracające uwagę. Już chyba lepsze zwykłę taksówki... - moim zdaniem. Co do tych fajerwerków - uważam za zbędne. Lepiej pasują do wesela, np. przed podaniem tortu. Weź pod uwagę, że do końca poprawin nie wszyscy zostaną, bo na drugi dzień idą do pracy, więc nie załapią się na tę kosztowną atrakcję.

Dzięki za rady, przemyślę ten kolor i transport. Myślałam, że dla gości którzy rzadko mają okazje bywać w Krakowie taki spacer bryczkami będzie fajny ale może masz racje. Co do tych fajerwerków miały być na weselu ale hotel jest w centrum miasta i nie może tam odbyć się taki pokaz, poza tym od zawsze mi się fajerwerki nad Wisłą marzyły. :)

15-16 h, to najlepsza pora na rozpoczęcie poprawin. Bywałam na takich od 13-14h, ale moim zdaniem to za wcześnie. Po weselu trzeba odpocząć, przygotować się na dalszą część imprezy ;) Jeżeli tak podoba Ci się ta barka to OK, może być na poprawiny. Co do dekoracji to moim zdaniem wystarczą tylko kwiaty na stołach. Bukiet dla Ciebie jest zbędny drugiego dnia. Bardzo podoba mi się sukienka z drugiego linku. Śliczna !!! Gdzie taką można kupić? Sama kupiłabym taką, ale w innym kolorze. ;) Tobie też radzę wybrać inny kolorek. Jak impreza ma być na barce i na luzie to taka biała suknia jakoś mi tu nie pasuje. Gdyby to było w tym samym hotelu, w takim samym stylu to jak najbardziej. A dlaczego nie możecie mieć poprawin w tym hotelu?

AgusiaczeKKK 01, no z bukietu rezygnuje. :) Co do sukienki to jest to Pronovias na 2011.

To może te fajerwerki przełóż na g. 20? Jeśli masz gości, którzy lubią być na widoku, to dorożki są OK, tu się nie spieram, ale bez wątpienia wszyscy przechodnie będą się gapić i po Twoim ślubie powstaną tematy typu "Goście Zii86 przejechali przez miasto", więc się przygotuj na zgryźliwe uwagi. Rozumiem, że ma być pięknie, jak sobie wymarzyłaś - OK, nie spieram się. Te dorożki to naprawdę oryginalny pomysł, nie każdy pewnie miał okazję jechać takim pojazdem, ale idąc tym tropem... zrobiłabym dekorację w stylu lat dwudziestych XX wieku: jedziecie dorożkami do salki bogato zdobionej, małżonek w meloniku itp. A - i nie podobają mi się te minisukienki. Lepsze coś do kolanek lub np. taka sukienka http://www.galasuknieslubne.pl/dry10.html# - niby ślubna krótka, ale można pewnie ubarwić szarfę pod biustem.

http://www.galasuknieslubne.pl/dry10.html# - bezpretensjonalna.

I tak spodziewam się nieprzychylnych komentarzy, ale naprawdę nie sądzę, że komuś w niedzielne popołudnie będzie chciało nas się śledzić. :P Pomyślę jeszcze nad tym. :) Niestety sukienki mi się nie otwierają.

imho-strasznie zaplanowane,zapięte ciaaaasno na ostatni guzik.myślę,że poprawiny powinny być chwilą wytchnienia dla wszystkich-owszem jakieś ciepłe danie,muzyczka w tle,jak ktoś ma ochotę tańczyć-niech tańczy.ale zwyczajnie i wy i goście będziecie zmordowani po weselu a tu zaraz gnać na poprawiny,wg mnie pełne atrakcji.rozumiem twoje podniecenie i pełnię energii z powodu ślubu i wesela ale trochę więcej luzu i spontanicznego zachowania!będziesz wystarczająco pochłonięta przygotowaniem do wesela a nie chce mi się wierzyć,że po weselu wstaniesz bladym świtem żeby doglądać knajpy na poprawiny.te wszystkie kolory przewodnie,specjalne bukiety i te insze-zbędne.każda knajpa ma zapewne swój klimat.ja robiłam poprawiny w domu dla garstkio osób bo zwyczajnie byłam z mężem zmęczona wrażeniami z nocy-zjedliśmy ciasto,lody,była kawa,trochę wódki.i siedzieliśmy na luzie,gadaliśmy,znajomy przyniósł gitarę było granie i śpiewanie...ale co kto lubi.jak ktoś lubiu zwracać na siebie uwagę lub wręcz zaćmiewać siebie masą atrakcji-jego sprawa:)

nierówno pod sufitem albo brak ci której klepeczki w tej pustej główce. A moze jeszcze zaplanuj poprawiny poprawin. I oczywiscie noc poslubną. Twoja bielizna i lakier na paznokciach musi pasowac do kolorystyki sypialni i oczywiscie wszystko powinno pasowac do charakteru wesela i poprawin. Musisz tez koniecznie zaplanowac jak bedzie wygladała gra wstepna i w jakich pozycjach bedziecie sie kochac. Wszystko ścisle według planu. Uwazam tez ze powinnas poradzic sie kilku stylistów, doradców i oczywiscie seksuologa. A na koniec wrzuc nam filmik z tej cudownej nocy :D

Oj Zia, Zia. Ty jesteś mała kłamczuszka. Piszesz te swoje sążniste post na trzystu forach i plączą Ci się już niektóre fakty. A w dodatku mała hipokrytko - jak to jest z tym kościelnym ślubem agnostyczki i ateisty?

Niby gdzie kłamie?

zocha z bagien a czemu sądzisz że kobiecie Zia86 wszystko się plącze?że kłamie?czy gdzieś wspominała że jest ateistką?bądź jej narzeczony?pytam z ciekawości,bo jakbym chciała śledzić każdy jej post na każdym forum to bym nie jadła,nie spała i nie chodziła do pracy. a teraz Zia pytanie do ciebie:podaj mi linka jakie chcesz obrączki,jaki bukiet,kieckę,salę..jaki masz pierścionek zaręczynowy?kiedy masz ślub? na ile osób i jakie koszta? pytam z ciekawości bo na forum tyle tematów że nie chce mi się grzebać 534634013654 stronm wstecz-więc pytam ciebie.najchętniej podasj linki do tego o co prosiłam i dodaj coś od siebie :)