Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SAMANIEWIEMKTO

PROSZĘ POMÓŻCIE

Polecane posty

Gość SAMANIEWIEMKTO

może niektórym wydać się to śmieszne albo błahe,ale ja już naprawdę nie mam siły.chyba potrzebuje dobrego psychologa.ale mieszkam w małej miejscowości i ten u którego byłam,powiedział,że nie jest mi w stanie pomóc.może ktoś z was mi podsunie jakiś pomysł.kilka mcy temu zostawił mnie mój narzeczony po 3 latach bycia razem i właśnie teraz,gdy urodziło nam się dziecko.znalazł sobie inną.od tego momentu nie umie normalnie funkcjonować.wydaje mi się, że nic nie ma sensu.nic mi się nie chce,na nic nie mam ochoty.uważam,że jestem nic niewartą osobą.nie widzę w sobie żadnych plusów.a życie mnie po prostu męczy.ale jest dziecko,które ma tylko mnie,więc nie mogę tego skończyć,choć i takie myśli mi już do głowy przychodziły.może jest tu ktoś,kto miał podobne doświadczenia?jak zacząć żyć od nowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SAMANIEWIEMKTO
czyżby tu zapanowała totalna znieczulica??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty potrzebujesz psychiatry a nie psychologa,sama sobie nie bardzo poradzisz i podejrzewam,ze bez prochow sie nia obejdzie,bo z tego co piszesz to deprecha jak byk. Poszukaj dobrego psychiatry,ja osobiscie czekam na wizyte w maju tez mam stany depresyjne i sama nie wiem skad sie one wziely.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie-znieczulica
zniczulicy nie ma, tylko temat nie zachęca do otworzenia wątku Słuchaj, przeszłam przez podobny kryzys sama, robiąc po drodze wiele bzdur musisz wiedzieć, że na razie w twoich odczuciach nic się nie zmienia szukaj pomocy...dla dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SAMANIEWIEMKTO
nie chce brać prochów.myślę,że one nie pomogą.nie rozwiążą problemu.aja chcę coś z tym zrobić,tylko nie wiem jak,nie potrafie.psycholog powiedziała,że przydałaby mi się psychoterapia.ale niestety tu nie mam psychoterapeutów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SAMANIEWIEMKTO
do nie-znieczulica.możesz coś więcej opisać przez co przeszłaś i jak z tego wyszłaś?dodam,że nie mam przyjaciół,rodziny.jedyną osobą na tym świecie jest moje dziecko.ale z nim przecież nie mogę porozmawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SAMANIEWIEMKTO
nie pracuje.obecnie zajmuje się dzieckiem.ma niecały rok.i nie ma miejsc w żłobku.a nikogo nie obchodzi,że jestem samotną matka.nie ma znikąd pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mum of one
ja chodzilam do psychologa na spotkania kobiet samotnie wychowujacych dzieci. trwalo 2 lata zanim wybrnelam z tego bagna i zaczelam normalnie funkcjonowac..... wiem jak sie czujesz a masz rodzine, ktora by ci pomogla? chociaz, zeby sie czasem dzieckiem zaopiekowali!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SAMANIEWIEMKTO
na razie jestem na zasiłku dla bezrobotnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SAMANIEWIEMKTO
do mum of one nie mam rodziny,nikt mi nie pomaga.jestem z dzieckiem 4 h na dobę :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SAMANIEWIEMKTO
29 a jakie znaczenie tu ma wiek??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SAMANIEWIEMKTO
oczywiście 24 h na dobe tam miało być...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SAMANIEWIEMKTO
pracowałam,ale umowę miałam na czas określony i rozwiązali ją z dniem porodu,a raczej nie przedłużyli.będę szukać pracy,tyle,że na opiekunkę mnie nie stać,a dziecka do pracy przecież nie wezmę i koło się zamyka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.będę szukać pracy,tyle,że na opiekunkę mnie nie stać,a dziecka do pracy przecież nie wezmę i koło się zamyka kolo sie nie zamyka, bo jak nie masz pracy to faktycznie nie stac cie na opiekunke, jesli do pracy pojdziesz to bedziesz mogla ja oplacic, dwa, zdarzaja sie firmy, ktore zezwalaja na prace z dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mum of one
hmmm, nie bedzie ci latwo, postaraj sie o psychologa! Najlepiej takiego, ktory zajmuje sie problemami rodzinnymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SAMANIEWIEMKTO
wiem,że użalanie się nad sobą nic mi nie da.tylko ja już nie mam siły dźwigać tego krzyża.moja mama zmarła jak miałam 14 lat.ojciec ma 2 żonę i 2 dzieci.musiałam szybko się usamodzielnić.po za miłością matki nie miałam innej.był ON.myślałam,że mnie kocha.ale skoro mnie zdradzał to tak nie było.ale tylko tą "miłość" dostałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SAMANIEWIEMKTO
większość moich znajomych nadal pracuje za granicą.mam kilka koleżanek,ale one mają swoje życie,prace,dzieci,mężów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mum of one
z dystansu czasu wiem, ze mit to wyszlo na lepsze. Wierze, ze nic nie dzieje sie bez powodu, i na ciebie tez czeka lepsza przyszlosc! Gdzies tam jest facet, ktory bedzie dla ciebie wspanialym mezem a dla twojego dziecka najlepszym ojcem na swiecie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SAMANIEWIEMKTO
właśnie wywalczyłam alimenty.płaci fundusz,bo tatuś się wypiął na dziecko.w sumie mam ok tys na mc,oszczędności się już skończyły.po zrobieniu opłat niewiele zostaje na dziecko i życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polatttt
nie myśl o sobie ,że jesteś nic nie warta , bo to nie prawda To on jest kawał bydlaka i skoro zostawił ciebie i swoje dziecko pokazał ,ze jest bez uczuć i nie warto z takim bydłem się zadawać Nie myśl o sobie zle i nie obwiniaj sie , on nie był was wart, złóz podanie o alimenty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SAMANIEWIEMKTO
mum of one.możesz podzielić się ze mną swoją historią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SAMANIEWIEMKTO
mam średnie wykształcenie i mieszkam w małej miejscowości,gdzie jest problem z jakąkolwiek pracą.niedawno udało mi się zrobić prawo jazdy,ale na auto mnie nie stać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polatttt
nigdy siebie nie obwiniaj , bo to pogłębi depresje Pomyśl skoro on zostawił swoje dziecko , swoje geny to jakim on jest człowiekiem ? Jest podłym bydlakiem ,który mysli tylko o sobie Musisz wierzyc ,że dacie rade, ze wszystko sie poukłada i nie mysl tak zle o sobie , bo ty nie jesteś niczemu winna , tylko on jest zerem , nikim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale wiesz przeciez, ze piszac tu o tym pracy sobie nie znajdziesz masz pelne prawo czuc zlosc, smutek itd, ale masz teraz dziecko, o ktore musisz zadbac, i w tym wlasnie celu musisz zadbac najpierw o swoja kondycje psychiczna - isc do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×