sada

Czesc,jestem prawie 19 letnik chlopakiem, w maju matura.Od 1 rwszej klasy liceum rozpoczal sie problem kompleksow na punkcie swojego wygladu,ze to ze tamto.Wczesniej zawsze dobrze sie uczylem,w 2 giej klasie przestalem chodzic do szkoly,czasem nawet po pare tyg.Wstawalem patrzylem do lustra i nie moglem normalnie.Mam jasna cere i piegi(podobno tylko kilka?).Proby opalania na solarium nic nie daly.W 3 ciej klasie przez wakacje wpadlem na dosc irracjonalny pomysl,posmarowalem raz sobie twarz fluidem,a nastepnie pudrem brazujacym(siostry po kryjomu jak cos;p) i ku mojemu zdziwieniu po podejsciu do lustra wygladalem bardzo dobrze...Zaczela sie 3 cia klasa no i jak sie zapewne domyslacie chodzilem do szkoly ale ciagle sie tym smarowalem bo bez tego nie ma mowy zebym gdzies wyszedl...Teraz mysle ze trzeba z tym skonczyc bo szkoda skory jednak jesli nie ma innego sposobu na pozbycie sie tego dziadostwa(piegow) to nie wiem czy jestem w stanie normalnie zyc i znow sie odizoluje jesli to odstawie...Pomozcie,co mam zrobic?Ps darujcie se komentarze ze zachowuje sie jak jakas glupia panienka bo wielokrotnie myslalem tak o sobie ale wolalem zachowywac sie jak panienka niz nie wychodzic przez rokj z domu ...

Pije do guma od majtek

to

Ja strasznie lubię piegi u facetów. Zdziwił mnie ten wpis :) Idź do dermatologa i psychoterapeuty moim zdaniem. Przełam się, będzie Ci lżej w życiu.