mój facet ma obsesję na punkcie mojego byłego

Mam 20 lat i związałam się z mężczyzną starszym o 12 lat. Nie odczuwamy różnicy wieku. Pasujemy do siebie, potrafimy ze sobą rozmawiać, wiele nas łączy, kochamy się. Nie mamy żadnych zastrzeżeń co do naszego związku, poza 1 sprawą. Zanim poznaliśmy się, byłam 3 lata w innym związku. Byłam wtedy nastolatką naiwną, nieasertywną, niepewną siebie. Dlatego nie potrafiłam się sprzeciwić, kiedy ten chciał uprawiać seks. Czasami robiłam to mimo, że nie miałam ochoty. Miałam tylko jednego partnera poza obecnym. Opowiedziałam o tym mojemu obecnemu partnerowi ale jemu nie podoba się to, że miałam kogoś przed nim. Jego niezadowolenie wzmacnia fakt, że to z tamtym straciłam dziewictwo. Wypomina mi to za każdym razem, kiedy nie zgadzam się na coś, np. na seks z powodu braku nastroju. Mówi: "to ja mam być gorszy od twojego ex? On miał wszystko za kiwnięciem palcem." On nie rozumie, że udało mi się wybrnąć z toksycznego związku. Stałam się asertywną i pewną siebie kobietą i teraz wiem, że nie należy postępować wbrew swojej woli. Ale on myśli, że mój ex miał lepiej niż on. A to nieprawda, ponieważ swojego obecnego partnera bardzo kocham,a poprzedniego nie kochałam. Ponadto wiele robię dla swojego obecnego partnera-przeprowadzam się do innego kraju, uczę języka obcego, zmieniam szkołę. Jest mi bardzo przykro. Denerwuje mnie jego zachowanie. W dodatku powtarza, że jako maksymalista osiągnął sukces zawodowy, ma pieniądze, pozycję i może sam rozdawać karty i mieć co zechce. Więc nie życzy sobie, żeby mu cokolwiek odmawiano.

zostaw go, nie jestes jego rzeczą:)

a komu robiłaś loda ?

ale po co opowiadałaś mu o tym o robiłaś z byłym?

wiesz co, ten twój obecny zamiast Cie szanować, i doceniać że ma młodziutką dziewczynę, wartościową, a nie babe w swoim wieku, to chce Tobą manipulować. Postaw się, pokaż w sposób inteligentny że nie jesteś pierwszą lepszą którą może rządzić, tylko dziewczyną z zasadami i klasą, a takich jest bardzo mało. Wtedy dopiero Cię doceni, a bez tego nie masz co liczyć na szacunek z ego strony.

"wybrnąc z toksycznego związku" Leję ze śmiechu :D Z deszczu pod rynnę :D Widocznie czuc od ciebie żałosną ofiarą, przyciągasz takich cwaniaków.