5 tydzień ciąży-Samopoczucie

We wtorek zrobiłam 2 testy i pokazały się 2 kreseczki:) jak obliczyłam to będzie jakiś 5 tydzień. Do ginekologa idę dopiero we wtorek aby ostatecznie potwierdzić. Czuje się w miarę dobrze, na początku strasznie mnie bolały piersi, podbrzusze.Teraz chodzę jak naćpana, spać mi się chce, zapominam o ważnych sprawach. Mdłości nie mam jak narazie,ale rano czuję się o wiele lepiej jak po południu.Napiszcie jak się czujecie, czułyście w 5 tyg

Ja jestem w 15 tyg i spałabym najchetniej cały czas. Wymiotuję już tylko rano ale mdli mnie prawie cały czas także przyzwyczaj się :P

A wymiotuję od 6 tyg. Początkowo dzien i noc teraz już tylko rano. Czasem po kolacji :P

Ja dokładnie byłam rok temu w ciaży teraz synuś ma 4,5 miesiaca ale dokładnie pamiętam mogłam spać cały czas lekkie mdłosci i ból piersi , życzę wam szczęśliwego rozwiązania i dużo zdrówka

Gratuluję:) No ja dziś zaczęłam 5 tydzień ciąży:) I właśnie dziś zrobiłam test, bo okres się nie pojawił - i 2 kreseczki są:))) Od czwartku mam dziwne wrażenie w brzuchu, jakby na okres, ale nie do końca, od wtorku bolały mnie plecy .. ale to był mega ból (myślałam, że to na okres), od 2-3 dni od rana takie uczucie, że jest mi mdło, ale bez chęci wymiotów. No i jestem totalnie rozkojarzona od kilku dni.. nie mogę się skupić... a tu kurcze mam tyle pracy... :| No i piersi, które jeszcze 2 dni temu były .. zupełnie jak nie przed okresem, od wczoraj zaczęły się robić takie coraz większe i jakby bardziej miękkie.. ale jeszcze nie bolą mnie tak, jak zwykle bolały przed miesiączką... i co dziwne - na zębach z przodu plamki mi się pojawiły kilka dni temu. Myślałam, że to od czegoś, co zjadłam, ale szorowałam i nic... nawet dziś mąż to zauważył.. :( I chyba to wszystko. W poniedziałek idę do ginekologa, choć nie sądzę, aby potwierdził, bo za wcześnie - ale niech sprawdzi, czy wszystko ok w środku....

Właśnie się obudziłam, codziennie od godziny 15jestem nie do życia. Dziś robiłam sobotnie porządki to zmachałam się jak nigdy. Rano czuję się dobrze ale wieczorem zaczyna mnie boleć podbrzusze, nie wiem czy to reakcja na zmęczenie. Nie mdli mnie,ale czuję się taka objedzona i cały czas mi się odbija i nie mam apetytu,wciskam w siebie jedzenie.Mam teraz anginę ale na szczęście obyło się bez antybiotyku,sama płukanka solna i tamtum verde wystarczyły. Jakoś do końca nie mogę w to uwierzyć, ale mam nadzieję że po wtorkowym USG wszystko się wyjaśni:)

Czesc Misia,z tego co czytam to chyba tak samo mniej wiecej zaszlysmy w ciaze ;-) U mnie tez bedzie 4 lub 5 tydzien. Ja tez we wtrorek jak Ty zrobilam test ciazowy i wyszly dwie kreseczki. Ponownie powtorzylam w piatek i potwierdzilo ;-) Co do objawow,to wlasnie mam jakies takie dziwne.Na poczatku wydawalo mi sie,ze bolaly mnie bardziej piersi,poza tym nie mam jeszcze widocznych zylek,martwi mnie to troszke...Juz sie tyle naczytalam na necie,ze nie wiem co myslec. Zmeczenia czy cos nie odczuwam,zawsze bylam i jestem rzeska ;-) Zalozylam wlasnie tez osobny temat o tych moich objawach,bo przy pierwszej ciazy wswzystko odczuwalam zupelnie inaczej. Pozdrawiam serdecznie i gratuluje ciazy :)

Tak jeszcze mi sie pomyslalo,ze 13-tego we wtorek nie byl dla nas pechowy ;-)

u mnie żyłki na piersiach powychodziły dopiero w połowie 6 tyg. pewnie różnie to bywa :)

alexa dziekuje ;-) Moze w takim razie wszystko jest ok ;-) Nie moge sie doczekac a wizyte,a w tym kraju tutaj pierwsze usg robia dopiero w 12 tygodniu. Pojde szybciej prywatnie ok,6 tyg ,bo do 12-tego zwariuje do tego czasu,,,tyle czasu w niewiedzy...

Gratuluję:) ja się trochę przespałam i czuję sie lepiej:) Szczerze mówiąc to się cholernie boje to moja pierwsza ciąża. Martwię się bo w święta jak nawet mi nie przeszło przez głowę że mogę być w ciąży bo każda nasz próba kończyła się fiaskiem, byłam na imprezie domowej na której sporo wypiłam obliczyłam że to były same początki. Boję się że coś sie mogło stać, szukałam w necie takich przypadków,ale wszyscy piszą że urodzili zdrowe dzieci.Nie wiem co już myśleć:(

ja też tak mam że rano się czuje super a im poźniej tym gorzej - mdli ale niewymiotuje i mam wstręt do mnóstwa różnego jedzenia... i tak od jakiegoś 6 tyg - teraz 11 i dalej to samo

Nie martw sie na zapas ;-) Ja jak pierwszy raz bylam w ciazy .,a jeszcze o tym nie wiedzialam,to tez bylam na imprezie zakrapianej,skakalam w pracy z palet,z wysokosci i w ogole i dziecko przezylo :D Nie martw sie ;-)

Dzięki dziewczyny, postaram się nie myśleć o tym.Pozdrawiam

:)

ja miałam mdlości, zero bólu piersi (jedynie na początku - gdzies drugi-trzeci tydzień), i w dni spodziewanego okresu miałam ból brzucha.

Dziś leże jak placek, marudzę i jestem nie do wytrzymania. Mój mąż nie może wytrzymać. Boli mnie wszystko!

Witam ja mam 3 dzieci córcie 5 lat i 3 miesieczne bliznieta które tez niestety troszke popiły bo nie wiedziałam ze jestem w ciazy dzieciaczki urodziły sie w 7 miesiacu ale przez to ze miałam słaba macice która nie wytrzymała 2 dzieciatek sa zdrowe,u mnie były mdłosci i spiaczka ból piersi i brzucha,nie martw sie bedzie ok :)

A co do marudzenia to maż też czasami nie dawał rady byłam okropnie zmierzła nic mi nie pasowało hehe ,teraz czasami wspomina i mówi ze dobrze ze juz urodziłam bo miał mnie dosyc .

Dziękuję Grusia, teraz dopiero się ubrałam i zaczęłam funkcjonować, bo rano czułam sie fatalnie.Taki urok:)

ja jestem już 5 dni po spodziewanej miesiączce, więc to okolo 4 tyg. Czuje sie okej ale cały czas jestem głodna!! mam brzuch jak w 4 miesiacu bo tyle jem, ale cały czas jestem głodna..

No ja też dużo jadłam przed ciążą ważyłam 70 a do porodu 98 masakra po porodzie wazyłam 88 do teraz pozbywam sie tych kilogramów ,ale cóż zrobić wazne ze dzieciaczki zdrowe

Ja nie mam apetytu, najchętniej bym nic nie jadła,ale muszę

samopoczucie masakra.5 tydzień-młości, zmęczenie, samopoczucie okropne.Moja trzecia ciąża- każda wyglądała podobnie. Ale w 3 miesiącu jest lepiej....., więc trzymajcie się!

Mdłości, a wymioty tylko kilka razy się zdarzyły jak na razie. Kawa odrzuca i ryby, ale pieczywo pycha ;) Rzadko sikam a wcześniej dużo, naciąganie w podbrzuszu, śpię na stojąco, mało siły, wybuchy złości i zaparcia (a konkretniej nic się od 3 dni nie pozbyłam się poza gazami). Mama zakupiła kapustę i ogórki jutro spróbuję bo kefir bleee ;)