Na jaka pomoc moge liczyc jak pojde do domu samotnej matki?

Byl ktos tam? Nie mam dokad pojsc.Od roku szukam pracy,bezskutecznie.Mieszkam za granica,nie jestesmy tu legalnie.Maz zneca sie nade mna a ja dzis podjelam decyzje,ze koniec z tym.Mam dosc.Syn ma juz 2 lata a on sie nie zmienia.Jest coraz gorzej.Juz nieraz chcialam odejsc,ale brakowalo mi odwagi,bo wiedzialam,ze jak odejde to juz nie bede miala do czego wrocic,ale mam juz to gdzies! Zrobie to dla syna.Wroce do Polski i zglosze sie do domu samotnej matki.W pl nie mam nikogo.Caly czas szukalam tu pracy,porobilo sie tak,ze przez ten kryzys nawet do sprzatania nie chca! Pojade do bialegostoku i tam gdzies poszukam czegos!

jakim kraju mieszkasz ?

Mieszkam w okolicach brukseli,ale chce wrocic do polski,bo tu nie mamy papierow

Wspolczuje. Wydaje mi sie ze zebys miala status samotnej matki to musisz nia naprawde byc (wziasc ze smieciem rozwod)

Wezme! Wyjde tylko na prosta.Jakis czas tam pomieszkam,znajde prace i rozwiode sie! Musze tylko wywalczyc wylacznosc do dziecka! W koncu bede szczesliwa! Dosyc mam tego

Wróć do Polski,w domu samotnej matki możesz liczyć na pomoc w znalezieniu pracy wszystkich formalnościach rozwodowych i alimentayjnych

I jeszcze jedno , mam nadzieje ze wiesz o tym ze nie przewieziesz dziecka przez granice bez zgody swojego meza. :( wspolczuje bo widze ze wdepnelas w niezle gowno. :(

Ale mam z soba wielki problem,bo zawsze po klotni,gdy emocje opadaly to po prostu mowilam sobie,ze taki juz jest i musze to wytrzymac..boje sie ze teraz tez tak bedzie:(

Po drodze z Belgii do Polski nie ma kontroli granicznej więc nie wiem o co kaman ze zgoda ojca na przewiezienie dziecka :o

Przewioze..przeciez na zchodzie juz od daawna zniesli to.Miedzy krajami mozna normalnie sie przemieszczac

powodzenia, 3mam kciuki.

A myslicie,ze mogliby mnie nie przyjac? Boje sie troche,ze wyladuje na ulicy!:( Nie wiem juz co robic,on znowu przeprasza,obiecuje,nie chce mu ulec,ale ciezko mi:( Wiem,ze tak jest non stop,ale ja caly czas mam nadzieje,ze on sie zmieni i bedzie dobrze!!

teoretycznie nie ma granic ale maja prawo sprawdzic dokumenty i dziecko powinno miec albo paszport albo dowod tymczasowy wiem bo mialam taka sytuacje a zeby bylo smieszniej potrzebna jest jeszcze pisemna zgoda ojca ale to mozna ominac a maly urodzil sie w polsce?

Ja bym próbowała znależć jakąś opiekę nad starsza osobą w zamian za mieszkanie, jedzenie i ew. parę groszy. Znam osobę, wprawdzie bezdzietną, co tak pracuje, ma ładny pokój, jedzenie za darmo i jeszcze 1000 zł pensji. Nie ma wyboru bo też jest bezdomna....

Ja podrozowalam z nim czesto do polski i nigdy jak nas nieraz kontrolowali to nie zapytali o zadna zgode,dokumenty,owszem,bo to normalne. Syn ma dowod i byl rodzony w polsce! Sluchaj a moze ja po prostu nie opowiem,ze bylam za granica,ja jestem z okolic bialegostoku i najblizszy dom dziecka mam wlasnie tam.

Ja tez probowalam znalesc prace i nie moge.Od roku probowalam.Jak pojade do polski to moze cos znajde.Na razie chce po prostu uwolnic sie od tego tyrana!

jesli ma dowod to zabieraj go do polski dasz rade znajda sie ludzie ktorzy pomoga to moze byc domsamotnej matki a mozesz tez sprobowac u siostr zakonnych one czesto prowadza takie instytucje sprawdz w necie i wracaj dasz rade!wierze w to!

No nie wiem, przecież możesz chyba nawet z za granicy dać ogłoszenie o opiece - to chyba jedyna możliwośc, bo u nas wynajem mieszkania to tyle samo co przeciętna praca. Właśnie za granicą jest lepiej. Starzy ludzie często nie mają netu - to warto dać tez do gazety zwykłej

Ja myślę, że miejsce będzie, u nas jest ostatnio lepiej z tymi rzeczami, ale to patologia jest, więc chyba takie miejsca to ostateczność

Dziewczyno na twoim miejscu nie wracałabym do polski, tu nie ma pracy, nie jest tak różowo jak sie wydaje. Radze ci żebyś trafiła na moment kiedy mąż cie przeprasza i jest w stanie coś dla ciebie zrobić. Powiedz żeby pomógł znaleźć ci jakąś prace. Będziesz nadal z nim mieszkac ale do czasu jak gdzieś uda ci sie zaczepić. Mysle ze to najlepsze rozwiazanie, ew. zostawisz mu dziecko i sama ułożysz życie i potem go zabierzesz. Pozdrawiam

z kim sobie dziecko zrobiłas? widziały gały co brały????????? nie to cierp teraz.

nogi rozkładałaś???? dupy dałas??? o dziecku nie myslałaś???

te 2 przede mną walniete, niech sie nie wypowiadają. Pytanie dotyczy co zrobić? Dziewczyno ew. oddaj do adopcji te dziecko, bo niestety jesli liczysz na pomoc państwa polskiego gruuubo sie mylisz.

tak oddaj do adopcji to jedyne wyjście

maz przeprasza za co kurwa za to ze ja bije moze ja kiedys zabije co? oddaj do adopcji czy wy jestescie nienormalne same oddajcie swoje do adopcji. reszta bez komentarza

ile masz lat?

18

w tym wieku to do szkopły a nie do domu samotnej matki

To wyzej to podszyw.Nie mam 18 lat! Nawet mnie nie ruszyly komentarze rozfustrowanych przedszkolakow! Nie wiem juz co robic,naprawde. A co do podatkow to tez w Polsce oplacam,wiec nie madrujcie sie,bo takze i z moich podatkow bedzie szlo:p

zaczernilam sie,bo dzieci nie brak na tym forum