Moj facet nigdy nie powiedzial mi ze jestem ladna.

Ani nic w tym stylu. Od obcych ludzi slysze komplementy, od ludzi z pracy, a od niego nie. To on zaczal o mnie zabiegac, jestemy razem wiec wnioskuje ze podobam mu sie, ale chcialabym tez uslyszec jakis komplement dotyczacy mojego wygladu, troche mi przykro ze slysze je od innych tylko nie od najblizszej mi osoby. Nie jestesmy bardzo dlugo ze soba bo 8 miesiecy, ale nie jestesmy nastolatkami i jest to powazny zwiazek. Pewnie napiszecie ze powinnam z nim pogadac. Ale ja bym chciala zeby on mi to powiedzial tak szczerze z serca a nie dlatego ze ja mu powiem ze chcialabym.

może mu się nie podobasz... ooo...

widocznie ten typ tak ma. Ja wole jak ktos skomplementuje moje oczy ( wiem, ze sa ladne), a moj facet tak tylko ogolnikowo ' moja pieknosci' wiec mialam wrazenie ze mowi byle mowic....

Zosiu, faceci z reguly bardzo malo mowia. I u nich nie slowa sa wazne, tylko czyny. Skoro facet jest z toba, to chyba oczywiste, ze mu sie podobasz:) A ty zachowujesz sie jak mala dziewczyneczka lasa na komplemenety. Skoro jestes dorosla, to okaz to:)

Chyba Ci nic nie poradzimy. Może on po prostu ma taki charakter.

ja mam świadomość że jestem brzydka i we wszystkim wyglądam grubo i kiczowato a mimo to mówi mi że ładnie wyglądam. ech.. :O

jest z Tobą tylko dla seksu

To ja dorzuce do pieca...mój w zwyczaju ma niemowienie czegokolwiek milego.Z reguły sa to hasła z kategori "mój grubasek,brzydal" itp. nigdy nie mowi,ze jestem ładna,albo mam coś ladnego generalnie wswzytko jest nieatrakcyjne.Oczywiscie twierdzi,ze to sa takie zaczepki,ze wcale ta nie mysli itp. Ale wierzcie lub nie jak sie słyszy takie "dowcipy" od bliskiej zucie wlasnej wartosci zmniejsza sie do poziomu fistaszka :) Nie bede tam dodawac,ze jestem atrakcyjna,wykształcona itp. bo generalnie to ma małe znaczenie w sytuacji gdy nie slyszy sie tego od TEJ osoby

kobieta bez wzgledu na wiek chce slyszec od ukochanego mile slowa dotyczace wygladu i nie tylko to nie mija z wiekiem nawet mysle ze z wiekiem wzrasta bo majac 20 lat to raczej oczywiste ze ladna, zgrabna itd a jak ma 35-40 to nie jest juz tego taka pewna i wtedy chcialaby slyszec takie slowa nie raz w zyciu i ma starczec do smierci czesto slyszec i zeby szczerze brzmialo a nie rzucone znad telewizora jak ona wlasnie w fartuszku kotlety na patelni przewraca ale faceci raczej w wiekszosci sa strasznie skapi jesli idzie o komplementy :(

dokładnie i jesze te durnowate tlumaczenie typu : "Gdybyś mi sie nie podobała to bym z toba nie był" ,albo "to chyba oczywiste,ze jestes ladna- z brzydactwem bym nie byl" o zgrozo mogła bym tak wymieniac do jutra:)

a mój były przyszły niedoszły twierdził że jestem piękna i mam niesamowite oczy i takie tam, a teraz nie odzywa się od dwóch tygodni... :/ kto ma lepiej ?

Dokladnie, kazda kobieta chce slyszec komplementy. Moj ex czesto je mowil, wszystkie byly takie szczere, naprawde tak mnie dowartosciowywal ze chodzilam nad ziemia ;) Komentowal tez nowe ubrania, wiedzialam tez ze np. bardziej mu sie podobam w spietych wlosach niz rozpuszczonych i tak dalej. To bylo fajne i mile.

może ma taki charakter

no wiecie.. moj chlopak mi powiedzial ze nie jestem ladna , ale mnie kocha. chociaz koledzy mi mowia ze jestem sliczna:| i jestem w kropce.

Dnia 18.04.2010 o 19:11, Gość Zosia-Samosia_____ napisał:

Ani nic w tym stylu. Od obcych ludzi slysze komplementy, od ludzi z pracy, a od niego nie. To on zaczal o mnie zabiegac, jestemy razem wiec wnioskuje ze podobam mu sie, ale chcialabym tez uslyszec jakis komplement dotyczacy mojego wygladu, troche mi przykro ze slysze je od innych tylko nie od najblizszej mi osoby. Nie jestesmy bardzo dlugo ze soba bo 8 miesiecy, ale nie jestesmy nastolatkami i jest to powazny zwiazek. Pewnie napiszecie ze powinnam z nim pogadac. Ale ja bym chciala zeby on mi to powiedzial tak szczerze z serca a nie dlatego ze ja mu powiem ze chcialabym.

Zakochany facet zawsze komplementuje,bo po 1.chce sprawic przyjemnosc kobiecie a kazdy facet wie ze kobiety lubia komplementy i kwiaty.jesli mowi ze nie to udaje ...e, bo...nie chce klamac nie ma ochoty tego robic.

po 2.facet nie moze sie powstrzymac bo targaja nim takie emocje ze nie zostawi tego dla siebie jak w przypadku obojetnych mu kobiet.

Wyglada na to, ze nie jest zakochany, jest z toba moze z braku laku na przeczekanie albo z rozsadku.Zwiazkow nie tworzy sie na bazie pozadania, kobieta nie musi sie podobac,zeby miec stalego faceta.przeciwnie,czesto faceci wzdychaja do innych a wiaza sie z tymi ktore im sie nie podobaja.