jaki ma cel utrzymywanie kontaktu ???

Witam, spotykałam się z chłopakiem jakieś kilkanaście razy , zaczynało się robić całkiem ciekawie jednak artur odpuścił, teraz czasem zadzwoni i chce się spotkać, jednak zachowuje się jak znajomy, bez zadnego buziaka. ( skoro stwierdził ze tak "szybko" sobie ze mną nie poradzi i odpuścił to po co nadal utrzymuje kontakt? w ramach koła zapasowego? trzyma mnie na "rezerwę" ? gdyby mu przypadkiem nie udało się z innymi... ?, jak nie po to to po co?

a skąd my mamy wiedzieć co on myśli?

czasem z nudów... czasem aby zobaczyc jak to jest na sex z inną czasem aby zobaczyc, czy jest się atrakcyjnym nadal czasem, aby zobaczyc która lepsza pani Y czy pani X

kopnij go w dupe! nie warto tego ciągnąc pokaż ze jestes twarda!

mogę Ci tylko podpowiedzieć ze skoro tak jest to facet nie jest zainteresowany tylko szuka takiej co bedzie mu odpowiadała lub uwikłany jest w inny zwiazek i miał wyrzuty sumienia

wyrzuty sumienia... względem kogo? a tej, której mąci w życiorysie pisaniem na gg i jeżdżeniem autem, robieniem fot?? co ona zabawka? nie ma uczuc??? a, zpomniałam. Uczucia mają tylko te, które lubią ostry sex:D

no wlaśnie odkąd odpuścił też go olałam , niech spada, przecież kobieta nie bedzie latać za facetem ...

a czy nie przyszło ci do głowy, że może fajną jesteś kumpelą i to wszystko? zaraz musi chcieć z tobą być w związku? czy ty nie możesz się z nim przyjażnić po prostu? od kiedy znajomość z facetem to od razu znaczy że seks, związek, miłość i inne pierdoły? przyjażnie też są ważne. przemyśl to.

tak zdaje sobie z tego sprawę, ale w tym wypadku były komplementy, były pocałunki , i nagle koniec... mi nie spieszno do związku, zanim się poświęcę chcę poznac drugą osobę, i tak naprawdę nie znamy zamiarów drugiej osoby, jesli chciał się zabawić to mu nie wyszło, a jesli chcial związku to moze stwierdził ze się nie "nadaje" nie wiem, wnioskuję to pierwsze, ale to utrzymywanie kntaktu mi nie pasuje do tego stwierdzenia...

Może ma po poprzednich związkach jakieś urazy? Ile ma lat? Do mnie się wczoraj odezwał pewien Artur, z którym się spotkałam z 4 razy 9 lat temu :o

23 lata i dodam że jest młodszy o 3 lata

9 lat temu ???? no to kawałek czasu!

W 3 klasie liceum, masakra ;) Się im grupowo przypomina chyba :) Wiesz, to różnica dość duża, zwłaszcza jak on ma tyle lat... może po prostu jest za dziecinny?

Ona.. ale ty masz dobra pamiec :D

Nie ja :D To oni mi siebie przypominają :D

:D nie wydaje się być dziecinny, ale teraz trudno jest się zorientować czy drugi człowiek jest dobrym aktorem, czy po prostu jest taki jaki jest... ehhh, dobrze że przynajmniej się nie zadłużyłam , mając na uwadze wczesniejsze doświadczenie.... nie zmienia to faktu że szkoda mi troszkę.... ;/

:( czasami mam doła a czasem jestem silna :(