Rodzice cały czas mi mowili ze jak zdam prawko to dostane auto

długo zdac nie mogłam, bo dopieor za 5 razem, ale teraz mowia ze oni mi nigdy czegos takiego nie obiecywali ;o jak moge ich przekonac , ze potrzebuje samochodu a pozatym jak nie bede jezdci to zapomne, wiem zew to jak jazda na rowerze ale wydje z prawy bo jezdzic to kazdy potrafi...

to wcale nie jest jak z jazda na rowerze nie bedziesz jezdzic to zapomnisz a nie macie w ogole samochodu

zarób sama :O

Ja jak zdałem prawko to rok nie wsiadłem za kierownice bo mi rodzice nie pozwalali w końcu im przeszło......

kazdy jest napalony na jazde jak zda prawko , ale to przechodzi z czasem , ja tam wole byc pasazerem i podziwiac widoki :D , pozyczaj samochod od mamy i taty az moze w koncu ulegna i ci kupia ,

ale ja nie mieszkam z rodzicami, studiume w miescie 600 km od mojego rodiznnego , a i jestem cały czas uzalezniona od autobusow i pocigaow, na swieta o mały wlos bym nie przyjechala bo bilety był wyprzedane chyba z tygodniowym wyprzedzenime i jechalam pocigaiem, ale kuszetka za która dosc duzo zapłaiclam. a pozatym dobrze jedzie i sam widze ze im dłzuje nie jedze tym mi gorzej, nie czuje samochodu, nie wychdozimi mi to płynnie itp, nie mam jak zarobic bo studiuje

w ogole bedzie cie stac na utrzymanie samochodu skoro jestes studnetka ? to w koncu nie tylko paliwo , ale ubezpieczenie przeglady itd.

jak ja zdalam to sobie kupilam sama samochod moj maz zdawal jeszcze w szkole sredniej (kiedys mozna bylo wczesniej zdawac), pozniej 9 lat przerwy w jezdzeniu i musial sie nauczyc od nowa jezdzic, jak kupil samochod

to że studiujesz nie znaczy, że nie możesz pracować :) chęci moja droga, chęci.... Ja również studiowałam i pracowałam od 3 roku... stawka makabryczna, ale miałam na swoje wydatki.... Niedługo wakacje- wyjedź- zarób - kup :)

wiadomo ze rodizce beda mi opłacac, ale sami wczesnij mowili ze kupia a mialam lat 18 jak zaczynalam robic...

tak, tylko ja bede miala uczelnie etraz od poniedziałku do soboty wiec nie mam jak a wakacje mam juz zapalnowane i opłacone wiec nawet nie mam jak wyjechac;/

mi tam rodzice nic nie mowili takiego , wiadomo samochody drogie a jest wiele wydatkow , wiec na nic nie liczylam,i tez jak zdalam prawko to z roj nie jezdzilam , tylkomoze sporadycznie - nie liczac pozyczki/ uprowadzenia samochodu taty :D, no i w zasadzie to sobie sama kupilam autko sama oplacam i wszytsko , wiec jest spoko , ale totalnie nie chce mi sie prowadzic hahah , moze wyjedz za granice do pracy na 2-3 miesiace zeby zarobic na samochod , nie wiembo pewnie skoro rodzice sie migaja teraz to ci nie kupia juz raczej - ale ta czy siak jak zarobisz sama bedziesz bardziej z tego dumna ;)

...że jazda autem po otrzymaniu prawka, ma niewiele wspolnego z jazdami na kursie z instruktorem przy boku. Na kursie strasznie sie pilnujesz i masz dodatkowa pare oczu , ktora razem z Toba sprawdza, czy sie w cos nie wchrzanisz, ale za to samodzielna jazda jest duzo przyjemniejsza i swobodniejsza :) . Prawda jest rowniez taka, ze jak sie ma juz prawko i sie nie jezdzi to raz ze czlowiek ma potem opory - zakladajac, ze przerwa jest dluga, czuje sie za kolkiem niepewne i musi sie jakby od nowa do wszystkiego przyzwyczajac. I nigdy bym nie powiedziala, ze jazdy autem sie nie zapomina jak jazdy na rowerze bo to niestety nie jest tak. Ja idac na kurs mialam juz czesc kasy na samochod odlozone, czesc dolozyli mi rodzice jak juz mialam papier - mialam takie nastawienie, ze jesli ide na kurs i mam miec prawo jazdy to MUSZE zaraz po kursie jezdzic, bo znam takich niedzielnych kierowcow i to naprawde postrach ulic.

wiem wlasnie, moja kuzynka 2 lata starsza zrobila prawko ale boi sie jedzci i wiadmo ze im poznij zacznie tym gorzej a poki co zajebsicie sie czuje za kierownica