Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rena443

Szczęśliwe mamuśki - Rzeszów i okolice

Polecane posty

Kasiu ja mam ostatnio takie bole kregoslupa ze juz nie daje rady rano z lozka ciezko wstac w dzien jak mam chwile to sie klade na podlodze na twardym albo zwijam w klebek na kilka minut troche to przynosi ulge ale na krotko...moj Piotrek na etapie chodzenia sam sie czasem posci i chwile stoi albo zrobi kilka krokow ale tak jak go wezme za raczki to pare krokow i bach na pupe albo nogi podkurczy i koniec chodzenia:/ dzis strasznie marudny byl spac nie chcial kolejne czworki ida...mam wrazenie ze to sie nigdy nie skonczy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale moj kawaler to kolo 12 kg wazy wiec mam co nosic zwlaszcza na 4 pietro :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kasiu to dobrze ze maz ci pomaga trzeba sobie pomagac zeby nie tylko jedno było cały czas przy dzieciach zycze udanych chrzcinek , RENIA to twoj chłopak duzy jest rosnie a juz niedługo bedzie konczył roczek ale ten czas leci po dzieciach widac to trzymajcie sie ciepło a jessli chodzi co u mnie to milence ida kły masakra marudna jest a na dodatek razem z mezem chcemny ja oduczyc smoczka i przegryzła teraz smoczka kolejnego i stwierdzuilismy ze dajemy jej zepsutego i muwimy ze nie ma zepsuła i tyle pierwsza noc bez smoczka nie jest zle ale nie moze sobie zasnac bo brakuje ssania w dzien to jako tako a mnoze macie jakis sposob jescze chciałabymzeby juz bez smoczka było poki nie ma jeszcze 2 lat dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny. Tak się zbierałam napisać i w końcu piszę:). U nas chorób ciąg dalszy. Milenka ma anginę, już kończy antybiotyk ale czasem poty ja oblewają i ma dziwna chrypkę, trzeba chyba się skontrolować. Biedna, tydzień do przedszkola nie chodzi, tęskni, chciałaby już iść. Kamil też kaszle i ma katar. Ja zresztą też, krople do nosa ani syropy nie pomagają. Nie wiem co się dzieje, czy kiedyś się to skończy. Czasami ciężko z dwójka wytrzymać, Milena nie pozwala Kamilowi wchodzić do pokoju, dotykać jej zabawek, normalnie najlepiej żeby się usunął z pola widzenia:). Tak czekam, aż zmądrzeje i będą się razem bawić. Rena Milenka też ostatnio robi siku w majtki, wczoraj 6 razy ją przebierałam. Specjalnie stanie na środku pokoju i się zesika. Ale też liczę na to, że jej to minie. Kasiu super, że masz wsparcie męża. To bardzo ważne. Tomuś będzie rósł i w końcu zacznie przesypiać noce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wela u mnie to samo zamyka sie w pokoju i rozklada zabawki a Piotrek stoi pod drzwiami i sie drze no i najlepiej to by bylo jakbym ja z nia w pokoju sie bawila a Piotrek za drzwiami jak mu kupie zabawki teraz samochody na topie to mu pozabiera i wtedy kaze mu sie bawic jej zabawkiami no to biedny wyciaga pudelka z kuchni puste no i szura nimi po podlodze...ale juz zaczal sie bronic i jak mu cos zabiera to bach ja za wlosy albo gyzie:D no ja sie ucieszylam i od 2 dni znow sika w majtki wysiadam juz:( dzis odkrecila butelke 5 litrowa z woda w duzym pokoju czego nie zauwazylam no i Piotrek wylal na siebie nie wiedzialam co ratowac czy panele czy Piotrka....na szczescie my juz po chorobie ale w trakcie zabkowania ida mu 2 czworki w dzien spi tylmko raz po poludniu trzyma sie mojej spodnicy i sie drze w nocy poplakuje i czekam az sie to skonczy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poradźcie mi co robić. Kamil od 2 dni ma jedno oko czerwone, jest ono mniejsze, takie zakiśnięte. Mama już od 5 dni też tak ma, tylko że 2 oka jej się zrobiły takie. Lekarz jej przepisał krople bo to zapalenie. Bardzo możliwe, że Kamil też to złapał. Przemywam solą fizjologiczną ale nic to nie daje. I tak nie wiem czy jeszcze czekać czy do okulisty z nim jechać. Moja lekarka nie odbiera telefonu. W przedszkolu u Mileny też wiele osób ma takie czerwone oczy. Chyba coś jest w powietrzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wela pediatra i to szybko rumianek zamiast soli lepszy zapalenie spojowek jest zarazliwe a male dzieci lapia w mig moj Piotrek zalapal od Mileny jak mial 2 m-ce i to momentalnie my dostalismy sulfacemid ale to na recepte i szybko przeszlo nie trzeba do okulisty pediatra wystarczy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny to cos musi byc w tym powietrzu jak te zapalenie dopadło to dobrze wiedzziec jak by unas sie pojawiły czerwone oczka a co do rumianku to jest najlepszy mi pomogl na uczulenie powiek narazie moja milenka zdrowa ale u nas taka pogoda ze o chorobsko nie trudno deszcz i wiatr pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byliśmy u pediatry, przepisał krople i po 2 dniach przeszło. Dziś już oczka ma w porządku. Jednak trzeba zawczasu jechać, nie ma co czekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rena wszystkiego najlepszego dla P Piotrusia z okazji 1 urodzinek niech zdrowo rosnie ale ten czas leci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justa dziekuje za zyczonka dla Piotrusia:) my od wczoraj sami bo Milenka pojechala na sanki do babci wlasnie balwana z babcia lepia:) a Piotrus zdorowo rosnie ma apetyt nieziemski lepiej go ubrac niz nakarmic:D sam jeszcze nie chodzi na razie spacerujemy za raczki i zaczelo mu sie to podobac:) mnie niestety coraz bardziej kregoslup boli i bede musiala sie wybrac do lekarza zeby mnie na jakies masaze skierowal czy cos bo nie wiem ile jeszcze tak pociagne:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny czy jak Piotrus skonczyl rok czyli zaczal 13 m-c zycia to mozemy zapisac sie na szczepienie juz? bo chcialabym zrobic to poki zdrowi jestesmy...z Milenka czekalam az 13 m-c skonczy dlatego pytam czy moge juz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej renia sorki ale ja ci nie pomoge bo nie wiem jak jest w polsce tu gdzie jestem czyli we francji to lekarz mi mówi kiedy mam przyjsc na nastepne szczepienie nie wiem jak w polsce daja terminy na jakie szczepienia dziewczyny niech napisza bo pewnie wiedza wiem ze 15 marca czyli 2 tyg po 1 ur miała szczepienie wiec mozliwe ze w polsce tez tak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny pomimo że taka cisza mam nadzieje ze odczytacie moja wiadomosć WESOŁYCH ŚWIAT I SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU DLA WAS odezwe sie po nowym roku jak wróce dzisiaj wyruszamy do POLSKI 1700 KM MAM NADZIEJE ZE BEDZIE OK Z DROGĄ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Święta mijają nam na chorobach, wszyscy jesteśmy przeziębieni, najbardziej to chyba ja. Okropnie si ę czuję. Dzieciom już powoli przechodzi. Słabą maja odporność. Nie iwem już co im dawać, żeby się wzmocniły. Piją tran, smaruje ich maścią Pulmeks, daje pneumolan. Nie wiem czy można w ogóle uchronić ich przed tymi przeziębieniami. Milena tydzień pochodzi do przedszkola i tydzień jest chora i tak w kółko. A od niej Kamil się zaraża. Czy wasze dzieci też tak chorują często? Co im dajecie na wzmocnienie? Dziewczyny piszcie! Filipinka co tam u Ciebie? Kika a Wy jak sobie radzicie? Kt85, Rena napiszcie parę słów. Justa mam nadzieję, że droga była dobra i szczęśliwie dojechaliście. Pozdrawiam mamusie i dzieciaczki:). Wesołych Świąt!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wela ja dawalam Milenie takie cos na wzmocnienie odpornosci ale wylecialo mi z glowy co to bylo jak sobie przypomne to Ci napisze odpukac na razie nawet kataru nie mamy o dziwo a przeciez w lecie 2 razy mi chorowali...tak profilaktycznie daje lyzeczke dziennie rutinacea junior ale to tylko Milenie bo to od 3 lat a Piotrek ma dosc dobra odpornosc ostatnio my z Milenka mialysmy grype zoladkowa a ten nic nie zlapal daje mu czesto jogurty naturalne i kefir moze to cos daje nie wiem... poza tym leci szybko czas Piotrka ostatnio zaszczepilam i zwazylam przy okazji wazy 12,8kg ciezki jak cholera i duzy ciuchy na 2 latka juz zaczynam zakladac:/ probuje juz sam chodzic i czasem mu sie uda zrobic dluzsza trase ale domaga sie prowadzenia za raczki a mnie tak dokucza kregoslup ze po nowym roku musze szukac jakiegos lekarza bo nie moge spac w nocy rano ledwo wstaje z lozka a w dzien ciezko chodzic:( a Milena ostatnio daje tak popalic ze mam dosc przestalam nad nia panowac:( zostala dzis u babci bo wolne maja szkoly nie ma do pracy tez nie ida wiec tam sie wyszaleje a ja odpoczne...pozyczylam nawet ksiazki od siostry o metodach wychowawczych bo musze cos zrobic inaczej zwariuje...jak wpadnie w szal to pol godz histerii ostatnio wybila szybe w drzwiach wywalila komode na siebie (myslalam ze zawalu dostane tak mi sie rece trzesly ze nie moglam jej wyciagnac na szczescie nic sie jej nie stalo) koszmar jdnym slowem:( ooooooooo przypomnialam sobie ten lek to Biostymina 15 zl kosztuje wiec nieduzo trzeba dawac na czczo rano jedna ampulke co drugi dzien czyli cala kuracja trwa 20 dni po 4 tyg bodajze mozna powtorzyc ja nie powtarzalam bo nie bylo potrzeby na razie i oby tak zostalo....mi to lekarz przepisal ale to chyba bez recepty jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka dziewczyny no i jestem z powrotem i po śwetach ale te śwęta byłyby fajniesze gdyby nie to ze najpierw mąż chory potem zaraził nasza córcie i na koncu mnie i do tej pory walczymy z kszlem milenka ma zapalenie oskrzeli szkoda gadac i jedz tyle drogi chory niby juz lepiej ale całe swieta w łozku i i ledwo pośweitowaliśmy ale co zrobić a co tam u was jak tam po swietacha u nas sylwester tez po podróży w domu filmy szampan i tyle szkoda ale jak sie jest samemu bez pomocy to z dzieckiem trzeba zostan i nie ma sylwestra czasami mi sie teskni za czasem we dwoje ;))))) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My też sylwestra spędziliśmy w domku. W sumie mogliśmy gdzieś iść bo z dziećmi zostałaby babcia ale też nas choróbska dopadły. Ja biorę antybiotyk więc o szampanie mogłam zapomnieć. Męczył mnie okropny kaszel, myślałam, że wypluje płuca. Coś strasznego, i tak przez całe święta. Nos miałam zatkany więc nie czułam smaku. Porażka jednym słowem.. Kamilek skończył brać antybiotyk, już tak nie kaszle i katar też powoli mu przechodzi. Milena dziś pierwszy dzień w przedszkolu po tak długiej przerwie. Rano nie było nawet tak źle, trochę mruczała, że nie chce iść ale było ok. Mały uparciuch za nic nie założy spódniczki ani sukienki do przedszkola. Tyle się już naprosiłam, kupiłam takie śliczne sukieneczki.. a ona mówi, że brzydkie. Kupiłam też kilka par spodni, żeby miała raz takie, raz takie a ona chodzi w jednych, ma 2 ulubione bluzeczki i nie ubierze nic poza tym. Nie mam już siły z nią walczyć. Mam nadzieję, że jej to przejdzie i na wiosnę założy coś innego niż te spodnie. Nie mogę już na nie patrzeć:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie pochwalilam i nas dopadl katar po swietach piotrek zaczal gorzej jesc nie wiedzialam co mu jest myslalam ze przez zeby bo zrobil mu sie paskudny krwiak na dziasle a zab za nic w swiecie nie chce wyjsc juz nawet smoczka gryzie razem z tarczka tak go boli:( no i w sobote w nocy wylazl katar a jemu sciagnac czy popsikac to masakra no a w niedziele pojechalismy po milene do babci i ona tez dostala kataru ale u niej jakos taki lekki a piotrek masakra oddychac nie moze na spaniu czasem zakaszle oby tylko na tym sie skonczylo.... Wela moja Milena tez uparta chociaz na razie w ciuchach nie wybrzydza zaklada co jej przygotuje ale za nic w swiecie nie chce pojsc ze mna do Kosciola niby mowi ze idzie ja ja ubieram a jak przychodzi do wyjscia to nie i histeria w sumie wyjscie gdziekolwiek z dziecmi to masakra pol godz ubierania i biegania za nimi... poza tym znow problem z sikaniem u Mileny i juz mam dosc:( jak w ciagu tyg sie nie poprawi to musze pojsc do lekarza z nia:( a Piotrek zlapal sie w koncu za chodzenie skubany juz biega i nawet w pilke potrafi sam kopac :D a taki do mnie przywiazany ze masakra nawet do lazienki mi nie wolno wyjsc...ja nie wiem jak to bedzie jak wroce do pracy:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no w końcu znalazłam chwilke, mąż na hali gra w piłkę dzieci śpią, a ja szukam nowych inspiracji kuchennych na necie:)u nas to samo, ja przeziębiona, dzieci też, mały ma katar a Gabi brzydko kaszle ale na razie niby czysto w oskrzelach, także ostatnio tez częśto jestesmy bywalcami gabinetów lekarskich, przynajmniej raz na tydzien, Ale problem mamy tez ze skórą Tomka, byliśmy u alergologa bo myslałam że ma skaze białkowa, bo mu takie brzydkie policzki się zrobiły, ale prawdopodobnie ma łojotokowe zapalenie skóry u dorosłych nie wyleczalne u niemowlaków może zniknąć, mam nadzieje że tak bedzie, najpierw miał cała buzie obsypana i głowę i brwi w strupkach, a potem reszte ciała w wysypce, jak smarujemy mascią ze sterydami to schodzi, jak przestaniemy na dwa trzy dni to znowu to swństwo wyłazi, masakra, poza tym mały kiepsko je przez ten katar, Gabi nawet grzeczna, czasem ma jakies ataki pisku, gdy sie jej coś nie spodoba, ale olewam to i nawet działa, o tomka nie jest zazdrosna, całuje go i przytula, także jakoś leci i byle do wiosny, tak tęsknie za słońcem i wyjściem z domu pozdrawiam i wszystkiego dobrego w nowym roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie po wprowadzeniu kilku madrych ksiazkowych rad sa male zmiany ja mniej krzycze Milena mniej dokucza i wrzeszczy zaczynaja sie ladnie bawic z Piotrkiem powoli zaczyna mnie sluchac...wiec uffffffffff jest nadzieja ze nie zwariuje:D ale co z tego jak w domu nie zrobie nic bo ciagle musze poswiecac jej uwage i sie z nia bawic wiec ugotowanie obiadu to wielkie wyzwanie ale jakos daje rade....my na razie bez wizyty u lekarza kurujemy sie sami powoli przechodzi wiec moze sie obejdzie... ja tez marze o sloncu i chociazby +15stopniach:D....od tego siedzenia w domu i swiatecznego zarcia ciuchy zrobily sie przyciasne a musze schudnac do maja (wesele siostry mam)wiec juz niewiele czasu przydalaby sie dieta ale mam takiego lenia ze masakra:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaaaaaaa Kasiu Milena od dwoch dni wybiera sie do Gabrysi:D:D:D juz mnie geba boli od powtarzania ze ona chora i Gabrysia chora...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny jak tam zdrówko bo u nas mili został kaszel a mnie katar meczy boje sie ze to zatoki a dopiero co kontrolnie bylismy u lekarza a u nas minusowe temperatury a jak u was ze zdrowiem piszcie pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my zdrowi korzystamy z urokow zimy dzisiaj bylismy na wsi pojezdzic na sankach Piotrek pierwszy raz jezdzil i byl bardzo zachwycony wogole sie nie bal a gorka wcale nie taka mala byla:D poza tym ok czeakamy na wiosene:D hehehe a u Was jak tam? Kika Ty jeszcze tu zagladasz?:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny czy ktoras wie lub slyszala o dzieciecym ginekologu w rzeszowie? bo mnie juz sil brakuje i rece opadaja nic nie pomaga tydz spokoj a potem znow to samo tzn chodzi o zakazenie pochwy u Mileny masci od pediatry nic nie daly pimafucort, clotrimazol, tormentiol nawet tantum rosa nie dziala mamy tak od poltora miesiaca tydz spokoj a po tyg wszystko wraca no nie wiem juz co robic....jak tego nie wyleczymy szybko to nie bedzie juz wogole chciala sikac nie mowiac juz o tym ze za kazdym razem musze ja przebrac bo nawet spodnie mokre:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Renia- na Lwowskiej w Rzeszowie jest w przychodni poradnia ginekologiczna dla dzieci, sprawdziłam i przyjmują tam dwie babki, myślę że nawet zwykły ginekolog może być, Milenka jeszcze nic z tego nie wie więc dla niej to po prostu lekarz. Współczuje , bidulka się namęczy. A ja zaglądam tu czasem, ale tego czasu brakuje mi na wszystko, Kajtulek rozrabia na całego i daje mi popalić, jest tak żywy że wszędzie go pełno, oczy trzeba mieć z każdej strony głowy. Zaczął chodzić pod koniec listopada więc teraz to już jest bieganie, wchodzi na wszystko co się da, wspina się na łóżka, kanapę, pojemniki, krzesła, ławę i tak w koło, mało zawału serca nie dostanę. Ciągle trzeba go mieć na oku. Już drugi miesiąc nocnikujemy i nawet fajnie nam to idzie, mam nadzieję że w lecie już się pożegnamy z pieluchami, no chyba że mu się odwidzi. W nocy cały czas robi pobudki, więc marze żeby się w końcu wyspać. Odpukać , dzieci nie chorują, jakiś katar miał w grudniu. W dalszym ciągu jest drobniutki, waży coś ok 9,5 kg ale na szczęście badania, łącznie z hormonami wyszły w normie, więc już tym się nie przejmuje, taki typ jak mówi nasza lekarka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kika mialam dzis dzwonic ale mialam taki dzien ze nie bylo kiedy...wiec jutro bede dzwonic moze sie zalapie na przyszly tydz bo mam meza na urlopie w domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×