Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rena443

Szczęśliwe mamuśki - Rzeszów i okolice

Polecane posty

renia tak czy inaczej musisz dbac o siebie bo nosisz zycie i musisz wziasc sie w garsc bo tylko sie nerwujesz tym pomysl o dziekcu ze moze to sie na nim odbic takie stresy a te klescze to jakas masakra ze wszedzie ich az sie boje jak pojedziemy do polski trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaaaaaaa zapomnialam ze sie nie pochwalilam corka druga bedzie:) Milenka przeszczesliwa ja juz wyprawke zakupilam (no bo wsio z Mileny sprzedalam wiec zakupy trza bylo zrobic) mozemy rodzic:D imie juz od dawna wybrane Aleksandra po moim tacie - tylko na drugie nie mam pomyslu... a no i my po przebytych chorobach juz antybiotyk i tygodniowe siedzenie w domu w ten najwiekszy upal Milena miala angine Piotrek jeszcze nie ale antybiotyk byl konieczny w pierwszy dzien dostal takiej goraczki ze nie moglam jej zbic chyba z tych upalow spal goly tylko w pampersie i z mokra pielucha na brzuchu zeby go chlodzic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my walczymy z gorączką dziś było w dzień u Tomka aż 39,6 innych objawów brak, teraz też już miał 38,6 ale po czopku zaczęła spadać, a Gabi szykuje się do przedszkola, oby nie było płaczu i zgrzytania zebów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na nic nie ma czasu, Tomek raczkuje, chodzi przy meblach, jak tylko mnie dorwie to wspina sie po moich nogach, z oka go spuścic nie moge wiecie wszystkie, jak to jest, a dla Gabrysi mam mało czasu, i troszkę mi z tym źle, ciągle tylko sie nudzi, mam nadzieję, że przestanie sie nudzic w przedszkolu i będzie jej się tam podobało,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moija Milenka jest nauczona bawic sie sama wiec ja mam spokoj zamyka sie w pokoju i sie bawi bo z Piotrkiem to sie tylko bija bo sie rozbojnik z niego zrtobil... Kasiu Ty juz umowe podpisywalas w przedszkolu? bo ja na stronie internetowej to nic nie znalazlam kiedy moge pania dyrektor zastac bo ja chcialam zrezygnowac choc moja Milena jest przekonana ze 1 wrzesnia idzie do przedszkola szkoda mi troche no ale coz skoro wyszlo tak jak wyszlo trudno moglaby pojsc na 5 godz choc ale skoro nie to nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam Was dziewczyny po dluugiej przerwie. To ja, anakolina, zapomniałam hasła, więc piszę jako gość. Tak naprawdę to cały czas śledzę Wasze losy, więc jestem na bieżąco. Rena bardzo współczuję Ci z powodu taty, ale również gratuluję kolejnej córeczki. Kasiu niedawno widziałyśmy się to Tomuś był jeszcze w brzuszku a tu już taki chłopak z niego, czas szybko leci...Ja tez zostałam mamą po raz drugi 2 tygodnie temu, też mam synka. Milenka przyjęła go nawet dobrze, całuje go i przytula, ale nie mam czasu już dla niej tyle, co wcześniej. Ona tez idzie do przedszkola, z tym że chodziła też w lipcu tak na próbę i na początku troche płakała, mam nadzieję, że teraz juz będzie trochę lepiej, bo aż mi serce pękało jak słyszałam, że mówi"mama pojechała a ja zostałam sama";(. Mały narazie jest grzeczniutki ale nie chcę zapeszać, bo strasznie boję się kolki, jak sobie przypomnę, co przeżyłam z Milenką. Jemu się tylko teraz pomylił dzień z nocą, w dzień potrafi przespac od 12-19 a później w nocy budzi się co godzinę, już jestem zmeczona tym, ale mam nadzieję, że w końcu mu sie to odmieni. Ale niczym nie można go zbudzić, tak na siłę bydzę go na karmienie, ale troche pociągnie i dalej śpi. Boję się też, że Milenka zacznie przynosić różne choroby z przedszkola a on jest taki malutki, mam nadzieję, że nie złapie od niej żadnej infekcji. Pozdrawiam Was dziewczyny serdecznie, a Ty Renia trzymaj się i dbaj o siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdemu odradzam doktor Czyżyk!!! Mój 11-letni syn trafił na oddział neurologii dziecięcej w Rzeszowie z porażeniem nerwu twarzowego, skierowany przez lekarza rodzinnego. Po kilku dniach pobytu w szpitalu dostał strasznej wysypki. Początkowo jedynie na wewnętrznej stronie dłoni i na stopach. Oczywiście natychmiast to zgłosiłam, jednak w odpowiedzi usłyszałam, że „tak ma być”. Dwa dni później (codziennie zgłaszałam narastającą wysypkę) uczulenie zajęło całe ciało: twarz, brzuch, plecy. Nadal upierano się, że takie są skutki podawanych leków. Ale wysypka zbiegła się w czasie z konsultacją kardiologiczną, którą przechodzą wszystkie dzieci przebywające na oddziale. Kardiolog był w szoku, gdy dowiedział się, jakie leki przyjmowało dziecko. Nic dziwnego, ze po takich dawkach zaczęły się problemy z sercem. Podejrzewano zapalenie mięśnia sercowego. Codziennie pobierano mu krew, robiono ekg, kilka razy zakładano holter, który wykazał ogromną niemiarowość (ponad 30%). Dziecko NIGY nie miało problemów z sercem. Syn trenował karate, jeździł na zawody w siatkówkę, trenował piłkę nożną. Oczywiście nikt nie był w stanie powiedzieć skąd wzięły się nagłe problemy z sercem. Lekarz zasugerował jedynie, że gdyby arytmia występowała wcześniej nawet najgłupszy lekarz by ją usłyszał (dodam jeszcze, że 2 dni przed przyjęciem do szpitala dziecko było u lekarza rodzinnego, który robił mu wszystkie badania, m.in. badanie krwi). Zgłosiłam się do pani ordynator Elżbiety Czyżyk w celu uzyskania informacji. Nigdy w życiu nie spotkałam tak bezczelnej i nerwowej osoby. Pani ordynator zamiast udzielić mi informacji na temat leczenia dziecka (do której mam przecież pełne prawo) nakrzyczała na mnie, że nie ma czasu użerać się z laikiem. Zanim zdążyłam zapytać o cokolwiek zaczęła krzyczeć, że jak mi się coś nie podoba i przyszłam jej coś zarzucać to mogę dziecko od razu zabierać do domu, bo porażenia nerwu i tak nikt nie wyleczy, dziecko musi samo ćwiczyć. Szkoda tylko, ze powiedziała to po 3 tygodniach przebywania dziecka w szpitalu. Zarzuciła mi, ze musi mi codziennie poświęcać czas. Nie będę opisywać przebiegu tej rozmowy, bo pani ordynator była bardzo nieprzyjemna i bezczelna, nie mówiąc już o tym, że zachowywała się niekompetentnie i nieprofesjonalnie. Podejrzane zachowanie Pani ordynator dało mu do myślenia i postanowiłam skonsultować się z innymi lekarzami na temat leków i dawek, które podawano dziecku. Okazało się, że diabelska mieszanka, która przygotowano mogła w 99% uderzyć na serce i wywołać arytmię!!! Dodatkowo jedna z pań stwierdziła, że przecież „to duży facet to mógł dostawać takie dawki”. Może i jest wysoki jak na swój wiek, ale przecież serce ma dziecka!! Po paru dniach przyszły kolejne wyniki. Podwyższone próby wątrobowe, ponad 120 (2 dni przed przyjęciem do szpitala miał 21, czy to możliwe, żeby bez powodu wzrosły dwukrotnie?). Po 3 tygodniach pobytu dziecko dostało wysoką gorączkę i skarżyło się na silne bóle brzucha. Pani gastrolog, która została wezwana, była w szoku, że nikt nie podawał mu przez 3 tygodnie niczego osłonowego (pił actimel, ale to nie wystarczyło). Sama musiałam iść do apteki po tabletki, bo na oddziale ich nie było. Jednak, gdy odbierałam kartę informacyjną okazało się, że już pierwszego dnia pobytu brał leki osłonowe!! Gdy zgłosiłam się do Pani ordynator z pytaniem dlaczego dopisała wspomniany lek wyrzuciła mnie niegrzecznym r****m za drzwi, wymac**jąc rękoma. Gdyby pani ordynator miała czyste sumienie w stosunku do mojego dziecka na pewno nie fałszowała by karty informacyjnej!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny a ja dopiero teraz pisze bo dzis wrociłam na stare smieci za granice z polski u nas duze postepy bo moja miluska w końcu sika na kibelek i woła siku i kupke do tego z każdym sie bawi i choć nie widziała dawni babci i dziadków i wujków i ciocie to sie zżyła ze wszystkimi i została pupilkiem numer 1 ale zal było odjezdzać ale i tak mało czasu na wszystko było jak zwykle choc tyle ze wesle jedno zaliczylismy to sie wyszalałam a widze ze u was tez sie dzieje renia ale super ze druga córeczka to milenka pewnie zadowolona kasia zawsze musi cos byc jak nie choroby to co innego zycze zeby twoje pociechy wyzdrowiały jak znow znajdziecie czas to piszcie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cisza tu taka to ja sie pochwale a co z "nudow" cos trza robic (przy dzieciach zajecia nie brakuje ale jakos tak nie moge "nic" nie robic i czulam ze musze cos zrobic z soba) a ze trwa to juz jakis czas i sa jakies tam efekty to sie pochwale ze pochlania mnie ostatnio temat makijazu i wizazu troche kosztowne hobby ale tyle mi sprawia przyjemnosci no i jakos tak zapominam o tym co sie stalo dokladnie dzis mija 3 m-ce :((((((( na razie to maluje siostry i kolezanki na wesela:) pozno zmykam Piotrus spi Milenka u babci to moge troszke w lazience poeksperymentowac bo dzieciaki jak widza kosmetyki to chca zeby ich malowac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja Gabrysia zadowolona z przedszkola, choć ciężko ją zedrzeć z łóżka, obyło się bez płaczu, mam nadzieję, że już żadnego kryzysu nie będzie, o Renatko zaskoczyłaś mnie z tym makijażem, fajna sprawa, a ja zapisałam się na podyplomowe z grafiki komputerowej, ale czekam czy grupa się zbierze, Anakolina gratuluje synka, coś ostatnio wysyp chłopczyków wszędzie, tak jak u Ani i Sylwka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe no to u mnie bedzie cora :D no i mi sie marza jakies studia w tym kierunku albo chocby maly kurs ale nie stac mnie no i z czasem bedzie teraz kiepsko wiec sie ucze sama po nocach na necie czytam blogi, opinie, zakupy robie na allegro bo taniej no i trafiaja sie fajne okazje lepszych marek za grosze...a poza tym pojscie z dziecmi do drogerii to naprawde mega wyczyn:D tak testuje na Krysi ostatnio ja na wesele malowalam teraz kolej na Magde dzis przymiarki robilysmy :) na siostrach testuje lub na sobie jakbys chciala to wiesz gdzie mieszkam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no hej dziewczyny fajnie ze piszecie jak narazie na nas 3 przewaga bedzie dziewczyn bo 4 babeczki na 2 chłopców hehehe bo tylko ja nie mam parki no cóż narazie nie mamy warunków na drugie bo musimy zmienic mieszkanie zeby było 2 pokoojowe a ceny tu za granica sa kosmiczne takze ciezko bedzie renia trzymam kciiukii za ciąze i rozwiazanie niby jescze masz 3miesiace ale zleci kasiu mam nadzieje ze gabi daje sobie rade w przedszkolu pozdrawiam piszcie jak cos buzki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozmawialam jeszcze z lekarzem jak bedzie z porodem ale jesli zrobi tak jak wiekszosc lekarzy czyli rozwiazanie przez cc (sn juz po 2 cc nie wchodzi w gre) 2 tyg przed terminem to bedziemy rodzic pod koniec listopada :) oj juz sie nie moge doczekac ale mam obawy jak to bedzie bo Piotrek taki zazdrosny normalnie nie odstepuje mnie na krok masakra czasem mam dosc bo nic tylko mama i mama w czwartek - o ile przejdzie katar mam nadzieje ze przejdzie bo juz jest tydz to zdazymy- mamy zabieg podciecia wedzidelka w szpitalu mam juz takiego stresa ja nie wiem jak ja to przezyje niby wiem ze to delikatny i krotki zabieg ale pod krotka calkowita narkoza i nie wiem jak ja to zniose ale wiem ze musimy bo bedzie mial straszne problemy z mowa... Piotrkowi juz 5 jedna wyszla w polowie druga jest w trakcie a ja sie zastanawialam czemu nie chce myc zebow i z jedzeniem marudzi teraz wsio jasne ale strasznie szybko do 2 lat bedzie mial wszystkie zeby...a pochwale sie jaki jest duzy ok 95-96 cm ma normalnie trudno uwierzyc jak ktos go widzi ze smoczkiem to patrzy na mnie jak na waruatke ze takie duze dziecko ze smoczkiem - po zabiegu podciecia wedzidelka musze wyrzucic smoczek oj bedzie ciezko maz az wzial 3 dni wolne bo sama nie dam rady- normalnie ciuchy na 3-4 lata zaczelam zakladac bo 2-3 lata to takie na styk...o wielkosci stop to juz nie bede nic mowic bo jak kajaki rozmiar 26 juz wyglada na to ze maly wiec musze wymienic buty na 27 masakra normalnie Milena tez wielka rozmiar 4-5 czasem i 6 lat nosi...mala w brzuchu ma na razie 1kg ciekawe jaka ona bedzie:) nic zmykam bo kilka nocy ciezkich za mna wczoraj bylismy na pikniku pod Krakowem maz mial zaproszenia z firmy normalnie rewelacja Marcin Daniec byl i Myslovitz plus darmowe konkretne i w ilosci takiej kto ile mogl wcisnac jedzenie na takiej imprezie dawno nie bylam a Daniec dal czadu plakalam ze smiechu az mnie brzuch bolal :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o Renia to PIOTRUS ma taki sam rozmiar jak moja Milenka a jest starsza o 9 miesiecy rosnie ci ten synek no ten czas tak leci ze juz niedługo bedziesz miec ksiezniczke przy sobie ale ci fajnie;)))) TO TRZYMAM KCIUKI ZA WAS i pozdrawiam dzieki za odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moje dzieciaki chore juz 4 dni bez przedszkola Gabrysia jest i nudzi się w domu, mają zapalenie krtani, najpierw Gabi teraz Tomcia zaraziła, no to niezły numer z tym Piotrkim Reniu, stopa 27, a moja Gabi ma 24-25 hehe, jak tam po zabiegu, wszystko dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu no stopa wielkosci 16 cm wiec 26 na styk a Milena ma 17 cm wiec roznica 1 rozmiaru:D nie bylismy bo kataru sie nie mozemy pozbyc przelozylam na 10 pazdziernika i sie leczymy:) aaaaa pochwale sie autko zakupilismy nowe:) tzn stare bylo ok ale niestety za male :/ kupilismy renault scenic teraz szukamy kupca na nasze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaaaa i od tyg bez smoczka jestesmy najgorsze za nami nie bylo nawet tak zle ale widze ze zaczyna cos wiecej mowic tyle ze przez ten jezyk to mu belkot wychodzi wiec zabieg trzeba zrobic i to juz!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj widze dziewczyny ze chorobska atakuja ale po tych zimnych deszczach sie nie dziwie u nas jak narazie Milenka zdrowa wiec chodzi do żłobka ale za to tam wszytskie dzieci chodza chore i tylko kaszla wiec sie martwie zeby nie zaraziły zycze waszym pociechom szybkiego powrotu do zdrowia trzymac sie tam a renia to super ze zmieniliscie autko teraz wiecej miejsca bedziecie miec na trojeczke dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej jestem tu nowa mam pytanko czy jest tu jakaś mamusia chetna na wspólne spacerki ?? mam 1,5 rocznego maluszka w zimowe dni zapraszam do siebie zalezy mi aby moje dziecko miało kontakt z innymi dziecmi :P pisac izka114@op.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej :) Szkoda, że tak późno trafiłam na to forum, jestem z okolic Rzeszowa i mam 6 miesięcznego synka. Z chęcią poplotkuję z Wami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izka114 chetnie bym sie z toba spotkala niestety ja jestem za granica wiec mie ma szans zapraszam do pogaduszek na tym temacie napisz cos o sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ostatnio pochlonieta moja nowa pasja czyli makijazem jak ktos ma FB to mozna od czasu do czasu podziwiac:D wkrecam sie na maksa w to jeszcze przyszlego szwagra wkrecilam ktory troche fotografuje i ma sprzet niezly a jak pozyczy od wujka profesjonalny to juz wychodzi suuuuper dzis robilismy sesje ja malowalam on robil foty ja jestem zadowolona jak na poczatek i to ze nigdzie sie nie szkolilam tylko wsio sama to jestem dumna z siebie szkoda ze mezowi nie bardzo to pasuje:((((((((( chcialabym robic to zawodowo ale na razie to nie ma jak :( do porodu sie musze szykowac jak sie nic wczesniej nie wyklaruje to 2 grudnia bede miala planowane cc...data fajna bo moja mama ma wtedy urodziny bedzie miala prezent...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
renia to dobrze ze masz swoja pasje i pielegnuj ja bo my jako matki powinnismy miec jakies swoje pasje i sie realizowac dopoki jestesmy z dziecmi potem jak odchowamy mozemy pojsc dalej ja np maluje obrazy tez amatorsko a jak tylko moja milena pojdzie za rok do przedszkola to bede dzialac z praca narazie wieczorowo od czasu do czasu pracuje renia trzymam kciuki za poród bo czass ucieka szybko!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podcinamy Piotrusiowi wedzidelko jutro mam takiego stresa ze nie wiem jak ja to wytrzymam obym rodzic z tego wszystkiego tylko nie zaczela :( trzymajcie kciuki oby wszystko poszlo dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzymam kciuki bedzie dobrze daj znac jak poszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justa juz dawno po zabiegu tydz temu w czwartek robilismy takze przezylam i ja i Piotrek tyle ze zamiast jednego podcieli 2 bo mial przyrosniete rowniez to miedzy gorna warga a dziaslem stad wada zgryzu...wszystko sie juz zagoilo juz zapomnielismy ze jakis zabieg byl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to super ciesze sie a ty jak sie czujesz juz tylko miesiac i bedziesz miec malenswto jak ten czas leci pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×