facet mi dzis powiedzial ze nie umiem sie ubrac

no coz....dowiedzialam sie ze sie smutno ubieram, ze moglabym zalozyc jakies sexy ciuszki wtedy to nie moglby mi sie oprzec (dodam ze mamy problem bo on ma rzadko ochote na sex). A ja jestem nauczycielem i malo tego ze nie mam czasu latac po sklepach to do tego nie wyobraazam sobie zebym na lekcje wparowala w jaskrawych ciuchach i miniowie.

do pracy nie ale po pracy to co innego. ale czy to tylko jego zdanie? jak sie ubierasz?

ja do pracy muszę elegancko i biało-czarno-szaro, a prywatnie to już zupełnie co innego :) spróbuj zaszaleć z kolorem...

olej go i ubieraj się tak jak chcesz, a jak jemu się nie podoba to znajdzie się inny.. hehehe

Renatkaa popieram, się znalazł Versacze...

w końcu widzi cie na co dzień :p

też wymyslil :o jeśli ma lecieć na Ciebie to i w przyslowiowym worku po zmieniakach będziesz dla niego sexy, taka prawda

faceci maja gusta proste jak budowa cepa. Ubierzesz miniowe, dekolt i juz jestes dla nicj zajebiscie ubrana:O