Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość d_arling

związek z żonatym

Polecane posty

Gość d_arling

Mam 24 lata, on 34. Poznaliśmy się dawno temu, gdy już był w separacji z żoną. Od ponad pół roku jesteśmy parą, to był najcudowniejszy okres w moim życiu. Zawsze byłam przeciwko związkom o takiej przepaści wiekowej, ale nikt w życiu nie dał mi tyle miłości i szczęścia co On. W bardzo krótkim odstępie czasu zaczęło się coś psuć, tak jak byśmy przestali umieć ze sobą rozmawiać. Myślałam że to zwykły, mały kryzys. Jednak obawiam się najgorszego. Co raz częściej odwiedza swój "dom", dogaduje się z żoną itp itd... Wiele rozmawiamy, wiem że do końca nie przełknął tej diametralnej zmiany, wiem że mnie kocha, ale obawiam się że nadal kocha swoją żonę. Co myśleć? co zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przede wszystkim nie naciskaj bo bedzie jeszcze gorzej .. wyjdziesz na te złą .. poczekaj .. musisz byc cierpliwa .. jesli wybierze ją .. musisz sie pogodzic wiem ze to boli .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d_arling
zawsze czekam, jeśli w jakiejkolwiek sprawie potrzebuje czasu. Jestem wyrozumiała itp itd. i to właśnie między innymi za to tak bardzo mnie kocha. Czasem zastanawiam się czy nie jestem bardziej jego przyjaciółką niż partnerką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba musisz teraz zacząć okazywać, jak bardzo Ci na nim zależy i wspierać go we wszystkim... Naciskanie rzeczywiście nic nie da. Ale walczyć może warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d_arling
a co sądzicie o różnicy wieku? jak napisałam zawsze podchodziłam z dystansem to takich związków. jednak gdy spotkało mnie to osobiście, zaskoczyłam się pozytywnie. Dogaduje się z Nim jak z nikim dotąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety taka prawda. Jeśli coraz częściej bywa już u żony, to lepiej przygotować się na najgorsze. Ale może spróbuj z nim na spokojnie porozmawiać o swoich wątpliwościach? Przyjaźń jest ważna, jednak obawiam się, że niewielu facetów będzie tego samego zdania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszka martyujka
już mu sie znudziłaś troche sie pobawił i wrócił do kobiety którą na prawdę kocha taka prawda wiem że będziesz sie buntować i wyzywać ale tamta jest kobietą jego życia ty byłaś tylko odskocznią w kryzysie, zrozumiał to podsumowując całe życie ty byłaś tylko zapełnieniem pustki po tamtej zwykłą dziurą, gumową lalką jak z sexsopu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d_arling
to nie tak. Nie wrócił do niej. Chociaż obawiam się ze tak się może stać. Nie miałam nawet przez sekundę myśli w głowie że jestem jego odskocznią, bo nie dał mi tak myśleć. Nigdy nie dał mi takich powodów. Nie będę się buntować, pozwolę mu odejść jeśli zechce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszka martyujka
jeśli nie ty to byłaby inna znalazł by inną chętną, to nie problem ,wiele dziewczyn pragnie czułości i miłości a jak facet jest kontaktowy to znajdzie na pewno byłaś odskocznią , po czasie zrozumiał że kocha jedną kobiete w życiu możesz sobie wciskać kity , mówić o wspaniałościach, zawsze kobieta buduje wizerunek cudowności związku bo tak jest skonstruowana on szuka kontaktu z tamtą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d_arling
jego żona ma go za kompletnego dupka, same wulgaryzmy lecą na jego temat, ostrzegała mnie przez związkiem z nim. Ale ja znam zupełnie innego faceta niż ona o nim mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blekitne_niebo
Nie wiem co tu się niektóre jak oszka pocieszają, że tamta jest 'kobietą życia' (czyżby zdradzone malzonki?) Dziękuję bardzo za bycie taką kobietą życia, którą się oszukuje, zdradza, traktuje jak ścierę, a potem wraca liczac na jej glupote i naiwnosc, bo kochanka tak dobrze nie gotuje i pierze... d_arling: władowałaś się w związek w separacji, ja bym w zyciu nie zdecydowała się na taki krok, rozwód w toku to chyba minimum przyzwoitości. Postaw sprawe jasno, niech się chłop rozwiedzie, albo pogodz sie z tym ze nie jestescie 'parą', tylko ty jesteś tą trzecią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie innna
jak go zdradzała...w żywe oczy..jak go złapała na dziecko a on uwierzył..to nie dziwie się, że ma go za dupka.. znam takie kobiety. ona jest jedną z nich. I pewnie żyje z jego kasy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie innna
no to ile on sie bedzie rozwodził??? juz miał to 2009 na początku zrobic..to dalej z nią był publicznie:O a niby ma go za dupka.. ja bym z taką nie byla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d_arling
władowałam się w taki związek wiedząc na czym stoję. Uważam że każdy człowiek zasługuje by dać mu szansę. Miłość nie wybiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie innna
faceci sie niczym nie róznia kazdy to dupek. wiec uwazam, ze powinnas temu dupkowi dac szanse. po kojeny tez bedzie dupkiem..wiec niczego to nie zmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d_arling
mam inne zdanie. Spotkałam w swoim życiu już kilku facetów i mimo że nam nie wyszło, nie każdy był dupkiem. Nie szufladkuje facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d_arling
nie zaprzeczę , niestety. Ale cóż poradzić, pokochałam go. I nie żałuję żadnej z chwil. Póki co wciąż jest mój, ale nic na siłę. Zechce odejść, to odpuszczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×