Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lodowattta

blokada psychologiczna na facetów/seks? ;o

Polecane posty

Gość lodowattta

od jakiegoś czasu jestem sama...jestem po kolejnym niezbyt udanym zwiazku...i nie wiem co sie ze mna dzieje... kiedys potrafilam budować normalne relacje damsko-meskie..seks nie był dla mnie problemem...wręcz odwrotnie...jednoczesnie tez potrafiłam się w cos zaangażować... a teraz tragedia!!! az sama siebie sie boje...zachowuje się jak jakas cnotka .zakonnica mimo ze mysle o seksie i mam na niego czesto ochote...to chore ..a gdy nadarza się okazja to nie korzystam z niej..chce ale nie moge...jakby jakis wewnętrzny glos mi zabraniał ... jak tylko zrobi sie gorąco..i sytuacja robi się 1znaczna to reaguje oschle,nie dotykaj itd jak jakas lesbijka co najmniej...a potem po powrocie do domu jestem na siebie zła... bardzo zle sie z tym czuje...ostatnio przez te moje zachowanie wyszłamna jakąs idiotke ... doprowadzilam faceta do białej gorączki prawie...moje zachowanie wskazywalo na to ze mam ochote na seks a jak przyszlko co do czego to wycofalam sie i jeszcze go wyzwalam...pewnie sobie juz zupelnie pomyslal ze niedosc ze jestem zimna to jeszcze jakas zakompleksiona albo niezrownowazona ....w sumie i tak mial do mnie cierpliwosc..bo juz ktorys raz mnie znosil... ;/ chcialabym znowu zacząc nie bac sie zblizyc do jakiegos faceta tylko nie wiem czy dam rade przelamac ta traume...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może nie przestałaś kochać
poprzednika ? mnie też brzydziłby seks z kimś na kim mi nie zależy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochanie,
też tak mam. :) to coś w podświadomości i obawiam się, że nie zniknie samo. obawiam się też, że się nie zakochasz z tego samego powodu. ;) myślę, że trzeba z Nią pogadać i ją przekonać do pewnych rzeczy, z tym że ta Franca moja podatna na hipnoze nie jest ;P inny sposób jaki przychodzi mi do głowy to: poznać kogoś, do kogo nie będziemy miały uprzedzeń, na kogo nie będziemy patrzeć tak jak na wszystkich, a jak na kogoś nowego, do kogo podejdziemy z tabula rasa. Żeby tak było ta osoba musi być INNA od wszystkich i to w dużym stopniu najlepiej. Bo tu nie chodzi o to, że świadomie stwierdzisz, że ktoś jest inny - ty stwierdzisz tak, a Franca stwierdzi inaczej ;P inny pomysł: zmienić swoje podejście/postępowanie na takie, które wyeliminuje to, czego możemy się obawiać. (to już kwestia indywidualna, może np. świadomość, że to Ty prędzej skrzywdzisz kogoś niż on Ciebie?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może....
A może ruszyło Cię sumienie... że taki luźny seks jest niemoralny, niedobry dla Ciebie, Twego wnętrza, że jednak coś przez to tracisz... Szanuj się Dziewczyno. Miłość ma swoje etapy i powoli powinna się rozwijać, nie zaczyna się od deseru, później on już tak samo dobrze nie smakuje, o czym się przekonałaś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lodowattta
hm no to muszę sie za siebie wziąść...nie ma innej opcji..bo tak byc nie moze dalej;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×