Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Herbaciana Różyczka

Co ten facet wyprawia???

Polecane posty

Byłam z facetem 4 lata..rozstaliśmy sie w bardzo niemiłej atmosferze i klotniach, ponieważ mnie zdradził...kto wie jak to boli ten wie jak sie czułam i co przezywałam. Nie ukrywam, ze wyzwałam go strasznie ale czułam, ze po tym co zrobił miałam prawo wyrzucić z siebie wszystko w wjakikolwiek sposób tylko chciałam. Po wielu miesiącach spotkaliśmy sie zupełnie przypadkiem, pogadaliśmy , zupełnie normalnie, kulturalnie, miło...nasze kontakty odnowiły sie , ale uważałam aby pozostały tylko na stopie koleżeńskiej. On zapraszał, mnie na kawy, obiady, do kina. Pierwszą sprawa która mnie bardzo zabolała, było to ze od czasu naszego rozstania on zmienił numer telefonu, po odnowieniuz nim kontaktu nie prosiłam o jego numer, ale czułam sie bardzo upokorzona, ze nawet nie chce mi go dać...ale przebolałam. Drugą sprawą było to ze zmienił swój numer gg, ale to juz po dłuższym czasie naszych normalnych kontaktów i nawet mnie nie raczył o tym poinformować...znów poczułam sie jak...:( poprostu strasznie. A gg było prawie ze jedyna naszą mozliwością kontaktu... Napisałam mu, ze nie musimy sie wcale kontaktowac, ani na siebie tych kontaktów miec, ponieważ ja nie chce aby z mojego powodu musiał zmieniac swoje namiary. Dodam, ze nigdy mu sie nie narzucałam, sam mnie wołał, zapraszał i to ciagle.. na drugi dzien napisał mi maila mi zarosił mnie na kawe...ale domówiłam. nie rozumiem jednego..skoro zmienia swoje numery, nie raczy mi potem dac nowych to po co mnie zaprasza i kontaktuje przez mail....to jest dla mnie chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faceci sa pojebani.. nigdy ich nie zrozumiem :] sama troche przeszlam i nigdy nie zmienie zdania.. mialam podobna sytuacje. Olej dupka.. a zobaczysz ze jeszcze nie raz do ciebie wroci ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ratunek w drodze :D
ja też kiedyś zmieniłam numery jak zerwałam kontakt z eksem :D ale teraz znowu mamy kontakt.. on mnie wyrzucił ze znajomych na NK i z listy na gg.. ale zna mój numer telefonu na pamięć i czasem do mnie dzwoni.. beznadzieja :D szukam sobie kogoś, kto będzie miał klase i szacunek do siebie i innych :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhh rusz baniakiem
co moze od ciebie chciec facet ... pojebac mu sie chce i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest dojrzałym facetem po 30-stce, wykształconym, ale zachowuje sie jak dziecko. też czuje ze on liczył na sex..widział, ze juz nie ze mna te numery i pewnie odpuścił:) szkoda tylko, ze nie stac go na normalną znajomość...ale dodam, ze mieliśmy normalny kontakt, miły, a on zmienia numer gg...:) i nic nie raczy powiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
liczysz na normalny kontakt z byłym?to się równa z tym że liczysz że się zejdziecie...a on chce tylko pobzykać(bo zna ciebie i twoje możliwości) a ty robisz z tego wielką rozkminę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdybym liczyła na to ze sie zejdziemy pewnie wskoczyłabym mu do łóżka, a tego nie zrobiłam. i nie licze na zadne zejście bo tego nie chce...ze swoimi byłymi tez mam normallny kolezeński kontakt i oni nie widzą w tym nic złego...Pytanie tkwi w tym o co jemu chodzi...zmieniając kontakty a potem pisząc do mnie maile z zaproszeniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Easy Man
Autorko, nie uprawiaj aż tak wielkiej psychologii. Po prostu olej tego faceta, bo on nie zasługuje na znajomość z Tobą po tym, co Ci zrobił. Szanuj się. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kminek z bazylią
Autorko, oszukujesz sama siebie. Gdyby ci na nim kompletnie nie zależało to nie umawiałabyś się z nim na kawy, spotkanie i nie analizowałabyś tak tej sytuacji. Wskoczenie mu do łóżka to tylko kwestia czasu :) Zawsze szczery ma rację- to co robisz jest niepoważne. Szanuj się kobieto, bo jak ty nie będziesz to tym bardziej twój ex :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kontakt koleżeński to można mieć z byłymi, z którymi nie wyszło itp. a nie którzy nam wbili nóż w plecy zdradzając... na chuj komuś taki kolega?? przyłączam się do opinii, że jesteś walnięta, że się z nim chciałaś "kolegować" czy co tam chciałaś robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieprawdziwa z
autorko facet cie zdradzil aty masz pretensje o nowy telefon? sushi? co za spotkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siiiiiiiiaaa
mnie osobiscie zmiana numeru eks czy gg nieinformujac mnie obchodzila by tyle co snieg z zeszlej zimy a Ty widac mimo iz pytasz o jego zachowanie tak naprawde wlazisz mu tym wduupe;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieprawdziwa z
poza yachtem nie ma mowy :) autorko daj sobie spokoj o-l-e-j-g-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siiiiiiiiaaa
nadal tkwisz w tamtym zwiazku kobieto, bo stale analizujesz, gdyby Ci to bylo, albo On i jego zachowanie obojetne to bys nawet nie napisala tego topa;] kto sie zgadza??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siiiiiiiiaaa
no ja zarozumialam ze sie z nim spotkałas a pozniej zaczelas odmawiac spotkan;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma sie nad czym zastanawiac i rozmyslac, dlaczego zmienil numer, po kiego grzyba te jego meila, itd. On jest juz historia, olej dupka. Nie rozumiem, jak po tym co ci zrobil x lat temu, ty jeszcze chcialas miec z nijakikolwiek kontakt :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam sie z sssiiiiaaa całkowicie,ale rozumiem tez dlaczego autorka tak analizuje wszystko.Ja mam podobnie wczoraj mój powiedział mi "jade porobic auto,zadzwonie jak skoncze" potem ja o 22 dzwonilam a on nie odebral....zawsze odbiera moje telefony...no chyba ze spi snem kamiennym:D Ale w nocy prawie nie zmróylam oka,ciagle siedze i mysle dlaczego nie zadzwonil i mam same zle wizje:/ dlatego rozumiem autorke i dodaje,ze nie tak latwo jest olac...szczegolnie jak nam zalerzy na kims:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siiiiiiiiaaa
ja tez w pewnym sensie rozumiem ale Oni juz nie sa razem, gdyby mnie moj facet kopnal w rogi to niczym zimny kubel wody odrazu bym oprzytomniala, ja np tak mam ze nie smece ani nic - wystarczy mi taki zimny prysznic i ide po rozum do glowy...tutaj nie ma nad czym analizowac koles ma 1) chujowe zamiary 2) robi z siebie idiote- zdradzil-okazal sie chamem wiec niech ma choc odrobine honoru i spierdala na marsa;] takie moje zdanie a autorka powinna nie odpisywac mu bo nie ma to jak zaczac nowa karte w swoim zyciu, powiasc postanowienie bycia silna, stanowcza a nie jak choragiewka na wietrze kiedy Byly powieje to tam sie obracam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×