Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olga111

skuteczny i prosty sposób na pozbycie sie nadwagi po ciąży!!!!!!

Polecane posty

Gość olga111

bardzo prosze o jakieś sprawdzone sposoby na pozbycie się zbędnych kilkogramów!!!!!przed ciąża ważyłam 82kg,przy wzroście 173,w ciąży przytyłam 10kg i 2 miesiące po porodzie ważyłam tyle co przed ciążą ,ale karmiłam piersią i przestrzegałam diety,do tego doszedł stres związany z przygotowaniami do chrztu gdzie w tydzien schudlam 4 kg!! a teraz siedze z 11-miesięcznym dzieckiem w domu,i waże już 95kg!!!!zdaje sobie sprawe że za dużo jem ale to czasem z nudów,mam też za mało ruchu ,a na cwiczenia to poprostu nie mam siły,kręgosłup zaczyna mi dokuczac,nie wspominając o tym że znow kolejne ciuch zaczynają sie robic za małe:(:(a jeszcze 4 lata temu ważylam 70kg,,co rok dochodzi mi kilka kilo,jak pracowałam i to fizycznie też tyłam ale jadłam różnie więc taki efekt teraz!! dodam jeszcze że od 8 lat biore tabletki antykoncepcyjne ale niestety nie moge z niech zrezygnowac bardzo prosze o jakies mądre rady,z góry dziękuję za odpowiedzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njasszy sposob
mniej jesc 3 posilki dziennie ew podwieczorek ( zeby jesc co 4h) zero slodyczy, ogrnaicz weglowodany i chcelb do 1 porcji dizennie jedz duzo warzyw, i schudniesz a przy okazji nauczysz dziecko zdrowo jesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaa.............
Ja po ciazy sie bardzo duzo ruszalam i nie chodzi tutaj o jakies cwiczenia po prostu duzo spacerowalam ogolnie duzo chodzilam karmilam piersia w ciagu 7miesiecy ubylo mnie 10kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość astryd.aa
ja po ciazy wazylam 78kg. karmilam piersia, chodzilam na spacery codziennie, do tego w nocy dzidzia nie spala, wiec o 3 nad ranem wydeptywalam sciazki w dywanie. i co? ubylo mi 2kg!!! trzeba sie wziac za siebie i tyle. wiem, ze mozna, bo jeszcze dwa tyg temu wazylam 67kg, w wielkanoc sobie pozwolilam i taksobie pozwalam do dzisiaj.musze wrocic na diete, bo juz mi przybylo troche. a schudlam dzieki diecie i cwiczeniom. nie ma innego sposobu. probowalam wszystkich odchudzajacych cud preparatow, diet typu "kopenhaska" - wszystko na nic. trzeba odciac pewne produkty typu slodycze, nie slodzic herbaty, odrzucic biale pieczywo, makarony, tlusty nabial, napoje gazowane itp wiem, ze nie jest latwo. mi tez bylo ciezko. przez pierwszy tydzien prawie oszalalam.potem organizm i zoladek sie przyzwyczail. cwiczylam jakies 20 - 30min codziennie. srednio chudlam 1kg - 1,5 kg tygodniowo. musze wrocic do diety bo chcialabym wazyc tyle ile przed ciaza czyli 60kg. niestety na chwile obecna dogadzam sobie czekoladkami.mam wymowke bo jestem chora. ale jak tylko mi przejdzie troche, to nie ma zmiluj. pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość astryd.aa
co do posilkow to nie trzy dziennie , a piec. pięć ale małych. gdy zaczniesz jesc male porcje trzy razy dziennie, twoj organizm zwolni, spadnie ci metabolizm. szybko sie zniechecisz, bo dodatkowo bedziesz glodna, w efekcie zaczniesz jesc, a twoj "zwolniony" organizm zmagazynuje wszystko i dodatkowe kg gotowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karmienie piersia :) ja przed ciaza wazylam 48 kilo 165cm , w ciazy przytylam 18 kilo i podczas karmienia piersia po 4 miesiacach schudlam 15 kilo :) oczywiscie dochodza pozniej cwiczenia na nabranie miesni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaa.............
Podobno pierwsze pol roku po porodzie jest najbardziej sprzyjajace na zrzucanie wagi po ciazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nunino
karmiernie piersia u mnie wogole nie dzalalo... sama piszesz ,ze podjadasz z nudow,wiec rob cos zeby sie nie nudzic...ja cwicze na pilce....nie chce mi sie uwierz naprawde nie chce mi sie ...ale chce byc szczupla... na lodowce mam swoje najlepsze zdjecie i to jak wygladalam po ciazy...dziala jest coraz lepsza pogoda...dziecko do wozka i spaceruj.DUZO SZYBKIM MARSZEM woda niegazowana Usun przekaski wysokokaloryczne z domu,zaopatrz sie w warzywa,flipsy krazki ryzowe... no i musisz chciec i byc konsekwentna w ciazy przytylam 38 kg 15 m-cy po niej waze 60 mniej chodze na basen i wierz mi naprawde nie chce mi sie czasami ale trzeba sie zmusic nie ma nic za darmo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olga111
bardzo dziękuję za wypowiedzi:) zdaje sobie sprawe że musze sie wziąśc za siebie-tylko to nie jest takie proste :(mieszkam na wsi-więc nie mam możliwości pojśc na basen czy klubu fitnes,na jakies dłuższe spacery dopiero teraz wychodze z Małym bo albo chorował albo nie bylo odpowiedniej pogody żeby gdzies na dłużej wyjśc,a jeśli chodzi o zdrowe odżywianie to nawet nie wiem co gotowac żeby było zdrowo:(miałam z tym problem jak karmiłam małego.Poza tym nie mam czasu na jakies wyszukane posiłki i gotowanie sobie osobno,poza maluszkiem mam jeszcze 2 nastoletnich dzieci i męża ,którzy lubią sobie pojeśc,tym samym ja jem to co oni:(no i słodycze też zawsze są w domu ,a ja je uwielbiam:( a mąż tez nabrał ciała przez lata naszego małżenstwa,tylko on nie ma z tym żadnych problemów,ale lubi mi dogadywac,niby zartem,ale mi jest bardzo przykro,ostatnio mi powiedział ze nawet jak by mnie było raz tyle to i tak będzie mnie kochał:)miłe ale ja swoje wiem:( bede sie musiała zmotywowac,może uda mi sie tak jak z papierosami-rzuciłam po 15latach z dnia na dzien przed planowaną ciąża i nie pale od 2 lat:)może ktoś chciałby nawiązac ze mną kontakt i wspólnie się pomęczyc???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też przytyłam właśnie w trakcie karmienia bo zajadałam się byle czym,po prostu nie miałam kiedy zrobić porządnego posiłku. Schudłam głównie przez moje "ekstremalne" spacery.Trwały min godzinę i chodziłam szybkim krokiem,często pod górkę,po lesie-ja akurat mieszkam w górskiej okolicy więc mam warunki.Jak wracałam miałam całe plecy mokre.Acha i w czasie tego spaceru miałam założony pod bluzką pas wyszczuplający z neoprenu.I przede wszystkim-zero słodyczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nunino
robisz podstawowy błąd USPRAWIEDLIWIASZ SIE!!wynajdujesz mase przeszkod....nie schudniesz bo brak Ci motywacji nie ma prostrzego sposobu niz MŻ i ruch ja tez mieszkam na wsi,cwiczenia w domu n ic nie kosztuja maly choruje?idz na spacer sama ,pobiegaj jedz na rowerze,ktores z nastoletnich dzieci niech zostanie z malym zmodyfikuj diete dla wszystkich na necie jest mnostwo zdrowych przepisow smacznych...wierz mi zdrowo moze byc tez smacznie,...nie mowie zeby od razu zamiast schabowych zrobic im tofu ale moze mniej oleju masla???skoro jesz kaloryczny obiad nie jedz juz kolacji. slodycze kup po jednym batonie dla dzieci i tyle ...wtedy dla Ciebbie nie wystarczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nunino
ja tez uwielbiam slodycze wlasnie dlatego ich nie kupuje bo jak bylyby w domu zjadlabym nawet kg cukierkow na raz...raz na jakis czas robie spbie dyspenze ale wtedy pieke cos dobrego i wtedy jem mam dwoje dzieci starszych i meza szczuplych i oni uwielbiaja slodycze ale kupuje tylko dla nich daje im po obiedzie i tyle ,nie ma zapasow w domu uwielbiam jesc ale coz ...to juz moj wybor albo jedzenie albo figura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexxxxxxa
Po pierwsze nie ma prostego sposobu na schudnięcie. :( Niestety, to walka do końca życia. Wiem, że masz mało czasu, ale mimo wszystko staraj sie gotowac dla siebie osobno. Duzo warzyw, najlepiej gotowane na parze i drób, najlepiej indyk, bo to najchudsze mięso. jeżeli przygotowujesz dla całej rodziny np. schabowe, to dla siebie zrób duszone mięso bez panierki, odlej dla siebie zupe przed zabieleniem itd. Trzeba pokombinowac. Po drugie, przypuszczam, że objadasz się węglowodanami, ktre powodują gwałtowne skoki cukru i ciągłą ochote na mae conieco. Jeżeli już koniecznie musisz cos przegryź to zjedz owoce lu, jeszcze lepiej, warzywa. Codziennie rano pokrój sobie marchewkę w talarki i zagryzaj. jasne, ze cukeirki sa lepsze, na ale takie jest życie. Po trzecie, ostatni posiłek staraj się zjadać najpóźniej 3 godzinyprzed snem i niech to będzie białko a nie węglowodany. Mleko, kefir, maslanka, twarożek. Ale pamietaj, że to też kalorie i wypicie np. całego litra mleka problemu nie rozwiąże. Po trzecie, nie rób typowego błędu "zawaliłam dziś dietę, więc do końca dnia sie obrzeram, a dietkuje od jutra". każdemu się może zdarzyc, więc niech cie nie zalamuja niepowodzenia. Po czwarte, dziecko do wózka i mnóstwo spacerów szybkim krokiem lub nawet truchtem. Obojgu wam to wyjdzie na zdrowie. Pamiętaj jednak, że bieg po betonie i asfalcie bardzo obciąża stawy kolanowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olga111
nunino-może i masz racje,ale....na cwiczenia nie mam siły bo dośc mam ruchu przy prawie rocznym dziecku ktore na chwile na miejscu nie usiedzi ,a gdybym poszła pobiegac to pewnie zaraz cała wies gadala by o mnie:(nawet mąż sie kiedyś śmiał ze oboje bedziemy biegac ale musimy najpierw kupic dresy z kapturami żeby je założyc na glowe zeby nas nikt nie rozpoznał:)taka glupia mentalnośc wiejskich ludzi:( a moj mąż niby mi przygaduje odnośnie wagi ale za każdym razem jak probowałam zrzucic pare kilo to slyszałam od niego głupie komentarze,jak widział co mam na talerzu:( więcjak mam sie zmotywowac???? najgorsze jest to że mam mnostwo fajnych ciuchow do ktorych sie nie mieszcze :(a lato sie zbliża.. odezwe sie pózniej bo obowiązki przy Małym wzywają:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mniej żreć.
To jest najlepsza dieta i najtrudniejsza do wykonania. Cudowne diety na tydzień czy dwa nic nie daja. Trzeba zmienić sposób odżywiania i to jedyne wyj śćie. Jeżeli z góry zakładasz że nie możesz się więcej ruszać i nie możesz zmienić tego co jadasz to zapomnij o odchudzaniu... bo tylko poniesiesz klęske i będziesz mieć doła. Nieststy jeżeli chcesz zrzucić parę kilo to musisz jeść inaczej niż reszta rodziny. A i rodzinie nic by się nie stało gdyby zamiast przysłowiowego kotleta od czasu do czasu zjedli duszona pierś z kurczaka z marchewką. Zrobienie prostej sałatki z pokrojonych warzyw i sałaty to 15 minut. Zrobienie sałatki owocowej tyle samo. Możesz ugotować trochę brokułów dodać kostkę rosołową, przyprawić i wymiksować i już masz dla siebie dietetyczną zupę krem. Obierz kilka marchewek, włóż je do kubeczka z wodą i pojadaj między posiłkamiu. Zawsze miej w domu warzywa, owoce, jogurt naturalny, suszone morele czy śliwki, biały twarożek, kilka ugotowanych buraczków - tak żebys mogła coś przekąsić jak dopadnie cię głód. A biegać po wsi też wcale nie musisz - możesz poćwiczyć tropszkę w domu - choćby 10 minut każdego dnia. Niestety odchudzanie to walka. Wiem bo po ciąży walczę z tym samym problemem co i ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nunino
ja Cie swietnie rozumiem! i wierz mi przy 15 miesiecznym dziecku mam tak samo biegania jak Ty przy 11 miesiecznym;) musisz sie zmusic do ruchu tak jak Ci pisalam MNIE TEZ SIE NIE CHCE myslisz ,ze nie mam dosc zajmuje sie dziecmi domem chodze do pracy(z dzieckiem) naprawde wolalabym sie walnac na kanape bo czasem padam tak,ze nie mam sily ruszyc palcem u nogi...ale jak juz pisalam musisz byc zawzieta. wiesz ile razy majac 40 kg nadwagi cwiczylam na orbitreku i plakalam z bezsilnosci ,ze kg nie spadaja i schodzilam mowiac ide cos zjesc zaczne cwiczyc od jutra ale potem patrzylam na siebie w lustrze wchodzilam na orbitreka zaciskalam zeby i maszerowalam liczac do stu tysiaca itd....nie musisz biegac jesli sie wstydzisz ,masz w domu schody?biegaj po schodach nie musisz od razu godziny zrob 5 min potem 1o popoludniu znowu 10 itd.... brzuszki przysiady patrzac na serial... cwicz z malym trzymajac go na rekach rob przysiady 10 20 potem 30 itd ja tak cwiczylam maly mial frajde no i naprawde nie ma diety cud jak nie zmienisz nic w zyciu tylko bedziesz usprawiedliwiac sie nie schudniesz poprostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nunino
i jeszcze jedno poradze Ci z wlasnego doswiadczenia nie narzucaj sobie zadnych bardzo rygorystycznych diet bo i tak nie wytrzymasz... -zacznij od ograniczenia slodyczy nie wiem ile i jak czesto jesz ale zmniejsz np do jednej przekaski do popoludniowej kawy,pozniej bedzie latwiej zrezygnowac -zacznij notowac ile zjadasz wszystko dokladnie nawet jeden cukierek lyzeczka cukru zdziwisz sie ile tego jest.. -zamien pieczywo na ciemne zawsze dos kanapek obiadu dodawaj duuuuzo warzyw jesli macie na obiad ziemniaki miecho i salatke Ty wez tylko 1 ziemniak kawalek miesa a duzo salaty -jesli ostatni posilek zjadalas ok 20 teraz zjadaj go o 18.00 -pij duzo wody ,ja zawsze mam butelke obok kiedy czuje glod pije -znajdz chociaz 5 min dziennie na poczatek na cwiczenia GWARANTUJE PO OK 10 DNIACH ZOBACZYSZ PIERWSZE EFEKTY JESLI ZASTOSUJESZ SIE DO MOICH RAD a pozniej bedzie latwiej kiedy zobaczysz ,ze niewielkim wysilkiem mozna cos osiagnac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olga111
bardzo dziękuję za wszystkie rady:)wczoraj nie zjadłam nic slodkiego,poza tym że slodze kawe i herbate,a to już duzo,dzis tez na nic sie nie skusiłam:)wczoraj zaliczylam z dzieckiem 4 km spacer,oj spociłam sie okropnie bo po pagórkach:)ale dzis siedzimy w domu bo jest deszczowa pogoda:(wode do picia też mam i wygrzebalam w półce herbatki ziołowe,to sobie popijam,od dwóch dni nie wzięlam ziemnakow do obiadu nie bede sie już rozpisywac,dalyście mi nadzieje,myśle ze że dam rade:)trzymajcie kciuki:)odezwe sie za tydzien w godz.wieczornych i napisze jak mi idzie:)pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olga111 najgorszy jest pierwszy dzien,ktory masz juz za soba na szczescie:)ja na diecie od poniedzialku.nie jem slodyczy,chleba,nie jem wieczorami-bo to mnie najbardziej gubilo.codziennie chodze na spacery z synkiem...cwiczyc niestety jeszcze nie moge,bo jestem krotko po cc.najlepsza motywacja jest moim zdaniem obejrzenie starych zdjec,iles tam kilogramow temu...ach:)no i wejscie w stare,mniejsze ciuchy.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja polecam diete dukana, chudne w oczach a w ciazy przytylam 23kg!!! masakra, no ale waze juz mniej niz przed ciaza. w kazdym razie w skrocie na czym polega ta dieta: system 5/5 czyli 5 dni jemy samo bialko - ile chcemy- czyli: jajka, wedliny, ryby, miesa, owoce morza, twarog bez tluszczu, serek homogenizowany lub jogurt raz dziennie. po 5 dniach bialka plus warzywa (czyli np. sniadanie twarog chudy plus plaster szynki plus jajko plus np pomidor, na obiad np piers z kurczaka plus jakas surowka albo ryba plus warzywa gotowane na parze) i tak w kolko 5/5. a jak juz sie dojdzie do upragnionej wagi to jemy normalnie (wiadomio ze sie nie obzeramy) a 1 dzien w tyg tylko bialka. dieta bardzo skuteczna a co najwaznejsze nie jest sie glodnym i produkty sa normalnie dostepne szybkie do przygotowania posilki o i nie drogie takze ja polecam. powiem tylko ze w ciagu 3 tyg schudlamjuz ponad 5 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez na diecie po ciąży... a że i przed ciążą miałam kilka zbędnych kilogramów to chciałabym zrzucić tak między 15 a 20 kilo. Dzisiaj siódmy dzień. Jak na razie idzie super. Zawzięłam się potwornie. Jutro ważenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia3_3_3
Nie ma skutecznych i prostych sposobów na zrzucenie zbędnych kilogramów. Te proste metody niewiele dają, a te skuteczne wymagają poświęcenia i wysiłku. Mi się udało schudnąć z pomocą dietetyka w klinice leczenia otyłości medicover http://www.odchudzanie.medicover.pl/nasza-oferta/ zanim się zapisałam próbowałam wszystkiego, aż się w końcu rozchorowałam po braniu jakiś ziółek i zrezygnowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pączekk
Też korzystałam z pomocy i opieki specjalistów, tylko ja chodziłam do lux-medu. Schudłam w pół roku 12 kilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej dziewczyny ja przytyłam w ciąży 23,5 kilo pobiłam was... ;) schudłam juz 25 kilo :) mój mały ma dwa i pół latka... Jak to zrobiłam mój sposób to ćwiczenia pociazowe Cindy Clauford na you tube są dodane i jak wcześniej ktoś wspominał mam podobną taktykę ograniczenie wszystkiego do minimum ja jestem uzależniona od słodyczy zwłaszcza krakersow i raz w tygodniu pozwalam sobie na coś takiego co mi da uśmiech na twarzy ;) kobitki jesteśmy piękne musimy tylko w siebie uwierzyć bo naprawdę warto. Patrząc na moja historie ja płakałam i uzalalam się nad sobą przez jakiś czas i zaczęłam walczyć o siebie i teraz jest jeszcze lepiej ważę nawet mniej niż przed ciążą ;) wiem ze ciężko jest zacząć pierwszy tydzień jest najgorszy a pozniej jakoś leci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamitati
Odpowiednia dieta, która wyklucza produkty tłuste i słodkie, czyli bardzo kaloryczne, oraz regularne ćwiczenia to z pewnością podstawa w walce o zgrabną sylwetkę. Ale czasami brak nam silnej woli, by zmobilizować się do codziennych starań. W chwilach słabości myślimy sobie - jeden batonik, czy jedna porcja frytek z pewnością nie zaszkodzą. Jeśli raz odpuszczę sobie ćwiczenia z pewnością nie zarosnę w tym czasie tłuszczem. I to wszystko prawda! Jednak trzeba znaleźć złoty środek, czyli tak ułożyć sobie dietę i taki rodzaj oraz rozkład ćwiczeń wybrać, by jak najrzadziej odchodzić od przyjętych zasad. Jeśli nie przepadamy za bieganiem, absolutnie się do niego nie zmuszajmy. Zamiast przebieżki wybierzmy jakieś ciekawe zajęcia – jogę, zumbę, pilates, aerobik w wodzie, itp. Mamy bardzo duży wybór, więc korzystajmy z niego. Jeśli jednak nie mamy możliwości, by w takich zajęciach uczestniczyć, skorzystajmy z materiałów zamieszczonych w Internecie. Znajdziemy tu mnóstwo nagrań z ćwiczeniami, na wszelkie partie ciała. By mieć wsparcie, zaprośmy do wspólnych ćwiczeń kogoś z bliskiego otoczenia, niech trenuje razem z nami. Doskonałym uzupełnieniem codziennego treningu oraz racjonalnej diety, będą wizyty w saunie. Korzystanie z sauny staje się coraz popularniejsze w Polsce, i w wielu miejscach, na przykład w klubach fitness, można to robić. Paniom z całą pewnością spodoba się efekt, jaki takie wizyty dają, czyli gładka, delikatna oraz jędrniejsza skóra. Sauna pomaga w zrzuceniu zbędnych kilogramów i pozbyciu się toksyn z organizmu! Mamitati.pl - sklep dla dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×