Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moje_ego

milosc, wtf?

Polecane posty

dystans bierze ,bo tak chce,bo tak mu wygodniej skoro sam nie widzi potrzeby uczuć,to się odgradza skoro się odgradza,to jak to może urodzić jakieś uczucia koło się zamyka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żadna normalna-to moze poszukaj nienormalnej?:P nikt ci nie karze się nimi bawić,to Twój wybór jeżeli chcesz by było coś wiecej musisz sie postarać jeżeli nie chcesz ,to się dystansuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje_ego
no dokladnie. ale jak sama pewnie zauwazylas dla wiekszoscie to nie normalne. wyraz tego jest nawet w tym temacie. powtorze tu jedno. nie jest to dla mnie jakis problem. nie mam z tego powodu dola, nie tna sie zyletkami. baaaa, potrafie byc nawet sarkastyczny i nieprzyjemny jak ktos strasznie zacznie naciskac. moje pytanie dotyczylo tego jak to jest kochac? czy ktos sie wogole nad tym zastanawia? czy ktos jest tego swiadomy dlaczego tak sie stalo ze kocha? czy to tylko naturalny emocjonalny (chemiczny, hormonalny) odruch? bo jak widzicie jak napisalem ze mam na to olewke ty wszyscy grupowo zaczeli uzadzac teraie i przystapili do burzy mózgów, pod tytule dlaczego? a ja chcialbym ta wasza energie i zapał skierowac w strone tego co odczuwa wiekszosc. wiec jak ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje_ego
zanim naskrobalem, odpowiedzialsa. odpowiadajac na pytanie, nie, niechce wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak to jest.... hmmm...proces chemiczny też na pewno z czasem przekonujesz się ,że ten proces ,który trwa moze z 3 miesiące trwa nadal lub się kończy i gasnie bywa cudownie ale bywa i gorzej milion myśli i jeszcze więcej emocji "latasz" nad chodnikiem i chce ci się żyć bądź leżysz cały dzień i nic ci się nie chce na pewno część z tych uczuć znasz:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfrgvarge
1. coś z tobą naprawdę nie tak, nie masz uczuć :( to nieludzkie. współczuję ci 2. nikt ci z uśmiechem nie poda herbatki jak bedziesz starym, śmierdzącym dziadkiem( i nie mow że bedziesz sie mył bo w niektorych chrobach jest smród(kał, żółć, ropa) i nikt cie nie bedzie kąpał 10 razy dziennie bo tak sobie zazyczysz). ci którym bedziesz płacił o ile bedziesz na to miał, będa cię traktowali jak zło konieczne. nikt nie da ci tyle cierpliwości, bezinteresowności co osoba która cie bedzie kochała. ale ty tego nie rozumiesz. zrób sobie jakiś znak na czole zebyś nie zranił jakiejś biednej kobiety :( i spróbuj może iść do psychologa, może coś cię złego spotkało, nie kochali cię w domu? nie okazywali sobie uczuć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje_ego
@dfrgvarge no mam nadzieje ze kochajaca cie osoba nie bedzi nikomu musiala udowadniacj jak bardzo silne jest to uczucie i meczyc sie z toba gdybys, czego ci nie zycze, znalazl sie w stanie ktory opisalem w pkt. 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfrgvarge
i nie chodzi o to co bedzie za 50 lat. liczy się tez teraźniejszość. partner to ktoś kto ci dobrze życzy, możesz mu się wygadać, liczyć na jego pomoc, wsparcie. jesli cię szanuje to jest to jedyna (oprócz najbliższej rodziny, która czasami jest daleko) osoba która ci szczerze i niezawistnie pomoże, przytuli, da buzi. i to jest taka osoba z którą się chce spędzać czas, być,przezywać wspólnie jakies wazne dla nas chwile. planujesz przyszłość z taką osobą i cieszysz sie i myślisz cały dzień i w nocy o tej osobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chcesz i to jest straszne:D jeżeli chodzi o biologie... za emocje odpowiedzialny jest mózg,głownie prawa półkula nie mozesz twierdzić,ze nie posiadasz uczuć,bo są one nie tylko wyrazem stosunku człowieka do wielu rzeczy,zjawisk,ludzi nawet to,że nie chcesz ich posiadać jest ukształtowane przez to,ze coś przeżyłeś to,że masz dobry lub zły humor to,że się czegoś boisz więc nie opowiadaj bzdur,że nie posiadasz uczuć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje_ego
@dfrgvarge wiec chcesz powiedzc ze wszystkie osoby, ktore byly na tyle silne ze dawaly sobie w zyciu rade same, to jakas patologia i pomylka. i nie biore tu wogole pod uwage przyczyn tego, dlaczego ktos zostal sam. a czy ja gdzie snapisalem ze uczuc wogole nie posiadam? jestem tylko czlowiekiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
więc "tylko człowieku" jakaś przyczyna tego,że nie chcesz kochać jest jaka pewnie wiesz czy ci dobrze nie mi to oceniac czy będzie dobrze kiedyś?myśle,ze nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie,że można sobie samemu dawać rade można sie samemu budzić i samemu zasypiać przytulać sie do psa bliskość mieć z wieloma partnerami samemu jeździć na wakacje i samemu jeść śniadanie można samemu chodzić do kina wszystko można robić samemu! tylko po co? przecież życie tylko dla siebie ,to tylko pusta forma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje_ego
heh, no trudno sie z toba pyskaczu nie zgodzic. mam swiadomosc wielu rzeczy. mysle za to ze w ramach rewanzu ty zgodzisz sie ze mna ze pytalem o cos innego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo widzisz to
przez pryzmat siebie. Ktoś kto nigdy nie był zakochany inaczej to odbiera on jest do takiego stylu przyzwyczajony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje_ego
ps. psa tez nie mam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje_ego
jasne, naturalna rzecza jest to ze kazda jednostka dokonuje oceny rzeczywistosci przez pryzmat swojego systemu wartosci, ktory zostal uksztaltowany przedewszsytkim przez doswiadczenia zyciowe. pomoge wam, mam rozumiec ze gdyby z jakis przyczyn bylibyscie zmuszni robic te wszystkie rzeczy sami o ktorych pisal pyskacz to bylibyscie strasznie nieszczesliwi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytałeś o to -czy to naturalny emocjonalny odruch -gdzie to powstaje -czy ktoś sie nad tym zastanawiał więc napisałam ,że są to procesy emocjonalne zachodzące w mózgu itd itd.... czemu jedni wywołują u nas większe uczucia inni mniejsze-nie wiem pewnie zwiazane jest to też z tym,ze jedni nam mniej odpowiadają pod wzgledem fiz. i psych. tak zastanawiał się ktoś nad tym;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo widzisz to
Autorze napiszę tylko że jestem podobny do ciebie :D w sumie marna pociecha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
system wartości ukształtowany jest przez innych->to czego doświadczasz w większości jest efektem tego jak wpływają na ciebie inni czy te wszystkie rzeczy robione samemu były by gorsze?nie.(chociaż sorry ,sex tak:D) ale życie bez kogoś,bez poczucia ,ze ten ktoś jest,ze jesteś mu potrzebny i że ty tez mozesz na niego liczyć jest puste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo widzisz to
Puste bo Ty tak twierdzisz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo widzisz to
Ale da sie z tym żyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje_ego
no co do sexu sie zgadzamy :D czy zycie jest puste? eeeE, no nie wiem, jesli masz jakis inny wzniosly cel i wiesz ze zyjesz np dla jakiejs grupy ludzi bo twoja praca moze im np uratowac zycie, bo np pracujesz nad lekarstwem na raka. no nie wiem czy to nie daje poczucia wartosci, przynaleznosci do jakiejsc grupy, szacunku itp chyba nie ma poczucia pustki. nie wydaje ci sie ze to tuc egoistyczne jezeli z gory zakaladam ze musze zyc dla jednej osoby? co do systemu wartosci, to napisalem ze wplywaja na niego doswiadczenia, a wiec logicznym jest ze rowniez i ludzie ktorych spotykasz na swojej drodze. nie zgodze sie jednak ze to oni ksztaja moj system wartosci, bo jesli zalozymy ze jestem choc troche inteligentny i asertywny to moge sobie towarszystwo dobierac sam. jasli zgodzilbym sie z toba to oznaczaloby ze rzadzi nami inni, a my sami nie mamy wogole wplywu na swoje zycie? a co do pytan o uczucia to wiem jak powstaja z naukowego punktu widzenia. interesowala mnie raczej kwestia swiadomosci uczucia. co jest przyczyna jego wystapienia? dlaczego ta nie inna osoba. ty skupilas sie na czesci " czy to tylko naturalny emocjonalny (chemiczny, hormonalny) odruch?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje_ego
ahh, i jeszcze to: "nie kształtuje niczyjego podejścia do miłości" zdziwilabys sie jak wielki mozna miec wplyw na otoczenie, rowniez na kwestie milosci u innych ludzi nie kochajac samemu. pewnie chodzilo ci o to ze nie ma tej jedenje osoby z ktora ksztakltujecie sie caly czas wzajemnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aa, w miłości i partnerstwie jeste tak: jesli sie cieszysz - w związku masz podwójną radość, jeśli sie smucisz - w związku masz połowę mniej smutku. Ktoś, kto cie kocha cieszy sie razem z tobą; a przy problemie - wspiera cie i masz problemu o połowę mniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje_ego
poki co jestem zmuszny was opusic. trzeba cos jescze w zyciu robic, prucz pisania na forum dla rozrywki. byc moze zajrze jeszcze do tematuz ciekawosci. pozdrawiam i zycze wszystkim tej wyazonej, poszukiwanej milosci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak,znajomych wybieramy sobie sami jednak i oni mają wpływ na nasz pogląd bardziej chodziło mi jednak o to,że wazna role odgrywa tu fakt jak jesteś traktowany przez innych ludzi,jakie masz przezycia zwiazane z tymi relacjami jakie wyciągasz wnioski i jak one cie napędzają bądz zwalniają;) poglądy każdego z nas są ukształtowane przez nasze osobiste doświadczenia,niejednokrotnie w tym wątku przewijają się ludzie więc nie ma tu nic do rzeczy asertywność nie chodzi mi o to,czy poprzez wplyw innych jestes w stanie zmienić swoje zdanie chociaż na pewno wpływ innych może pozwolić ci na zmianę czegoś w sobie to,że zajmujesz sie np pomocą innym wyrabia w nich pewną mentalność od tego czego nauczysz dzieci i jak je bedziesz traktowac zależeć bedzie w duzym stopniu ich podejscie, to jak cie traktują w związku wpływa na Twoje późniejsze relacje w stopniu znacznym lub mniej o to mi chodziło;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miłość?.... moja definicja , niestety potwierdzona wiele razy: miłość ...zwiazek... jeśli nie widzisz świata poza swoim partnerem giniesz , emocje cie zabijaja, bo zawsze musi ktoś gonić a ktoś być gonionym, a więc jeśli to on cię w koncu bardziej potrzebuje niż ty jego.... to czujesz nude i skaczesz w bok.... albo po prostu nie czujesz sie zakochanym... nigd nie kochacie sie równo zawsze ktoś musi cierpieć..... w mniejszym lub wiekszym stopniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do celu życiowego poszukiwanie miłości nie zaliczam do życiowych celi;) nie wiem jak inni ale łatwiej jest się realizować mając kogoś kto cię wspiera;) dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×