Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kikaaaaaaa

studia po 27 roku zycia...pomocy

Polecane posty

Gość kikaaaaaaa

opisze w skrocie moj prolem bo nie chce przynudzac.Najprosciej mowiac mysle ze zmadrzalam ale niestety za pozno.Skonczylam ogolniak i wyjechalam za granice przekonana ze mam gdzies nauke i ze bez tego sobie poradze.Przez ten czas moi rowiesnicy pokonczyli studia a ja pracowalam caly czas nie myslac wogole o szkole.Teraz mam 27 lat,nie pamietam nic ze szkoly i stalo sie ze mna cos dziwnego....strasznie zaluje ze nie poszlam na studia i bardzo chce sie uczyc ale ciagle mysle ze juz jest za pozno,ze jestem za stara na powrot do polski i studia.Moze ktos z was mial taki problem?moze ktos z was oprzytomnial przed lub po trzydziestce?chcialabym porozmawiac z ludzmi ktorzy zmienili swoje zycie o 180 stopni...i jak to zrobili?dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajax1234
no to masz problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienaumiana
nie jestes za stara na nauke. Pomysl ze moze nie masz tyle ksiazkowej wiedzy co twoi rowiesnicy, za to jestes dojrzalsza, w inny sposob bedziesz podchodzila do studiowania, byc moze bedziesz nawet lepsza od 18 latkow po maturze. Wlasciwie na studiach zadko przydaje sie wiedza z ogolniaka. Poza ortografia i kultura generalna nikt nie bedzie cie ytal czy umiesz wyciagnac pierwiastek albo co to jest mejoza :) Mysle ze powinnas zastanowic sie (i) co chcialabys studiowac (ii) za co sie utrzymasz (czyli dzienne, wieczorowe, zaoczne itd). W stanach zjednoczonych wiekszosc studentow na uniwersytetach to ludzie wlasnie w twoim wieku, popracowali, czesto maja rodziny i chca po prostu zmienic kariere. Ja zaczelam studia w wieku 22 lat (prawo) teraz mam prawie 30 i jeszcze rok aplikacji przede mna. Czyli gdybys zdecydowala sie na zrobienie licenciatu to skonczysz studia bedac w tym samym wieku co ja :) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie duży problem
Przede wszystkim przejrzyj zasady rekrutacji na studia, zawsze jest możliwość zdawania na studia ze "starą maturą" i wcale nie zawsze oznacza to egzamin z przedmiotu - co rozumiem, że może być problemem, bo dużo zapomniałaś. Weź sobie tegoroczny Informator maturzysty (corocznie wydawany przez Perspektywy) i tam znajdziesz informację na temat rekrutacji, wybierając sobie, co Cię interesuje. W razie dużych problemów istnieje również status"wolnego słuchacza" oznaczający, że uczestniczysz w zajęciach, przerabiasz materiał, podchodzisz do egzaminów itd., ale nie masz praw studenta (tzn. ulg w przejazdach, prawa do stypendium, miejsca w akademiku itp.), możesz jednak, np. po roku ubiegać się o status studenta na podstawie zaliczonych egzaminów - nie tracąc roku i czasu na przypomnienie materiału z liceum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikaaaaaaa
dziekuje za odpowiedzi...wlasnie o to chodzi ze ja jestem na jakims rozdrozu zyciowym,mam legalny pobyt w stanach i jeszcze rok do obywatelstwa,moj angielski jest ok ale mysle ze nie na tyle dobry zeby studiowac,nie mam dziecka wiec jest ok ale strasznie tesknie za polska i ciagle mysle zeby tam wrocic.Jeszcze rok temu mialam gdzies wszystkoa teraz po prostu czuje ze marnuje swoje zycie,ze nie wykorzystuje swojej inteligencji i mozliwosci i przez to popadam w depresje.NIENAUMIANA masz racje z ta dojrzaloscia,bo ja naprawde chce sie uczyc,czego raczej nie widac po niektorych w wieku 19 lat,ucza sie bo musza a nie dlatego ze chca i wiem to po swoich znajomych.I byc moze wlansie po studiach narzekaja ze nie maja dobrej pracy bo nie poswiecaja wszystkiego w tym kierunku tylko po prostu chca miec mgr i tyle.Ja mam na odwrot,bardzo zalezy mi na wiedzy.Napisalam bo wlasnie chcialam porozmawiac z ludzmi ktorzy podobnie jak ja oprzytomnieli i zaczeli cos robiz ze swoim zyciem wtedy jak inni juz osiagneli to co my zaczynamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pajacykmaly
nigdy nie jest za pozno na nauke i kazdy ci to powie wiec do dziela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koboołka
Ja rozpoczęłam studia w wieku 28 lat. Nie bój się tego, że nic nie pamiętasz, przypomnisz sobie:) Z resztą troszkę starsi studenci z reguły radzą sobie świetnie, lepiej niż Ci od razu po szkole, ponieważ dojrzali ludzie wiedzą czego chcą, za co płacą itp. Ja po studiach w wieku 33 lat zmieniłam zawód i udało mi się zmienić pracę. Znając swój zapał te ponad 10 lat temu, nie wiem czy wówczas wytrwałabym na studiach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie na sniadanieee
koobołka - a co studiowałaś jeśli można spytać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczytaj w necie jak odbywa
się rekrutacja. na większość kierunków wystarczy twoja matura, za to dostaniesz punkty. Ja poszłam na studia w wieku lat 26, skończyłam, jak łatwo policzyć, kiedy miałam 31. Studiowałam dziennie, pracowałam. Nie było lekko, ale jednak udało się skończyć UJ z wyróżnieniem :) (skromna jestem, nie? ;) ) chodzi mi o to, że masz sporą przewagę nad tegorocznymi maturzystami. Masz doświadczenie życiowe, jesteś dojrzalsza. Dasz radę. Wal na studia, bo warto!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem to świetny
okres- nabrałaś szacunku do pieniądza i za pewne wiesz dokładnie czego chcesz! ja poszłam na studia zaraz po szkole- szło mi łatwo - ale na 3 roku stwierdziłam że to kompletnie nie to - poświęciłam się firmie - założyłam rodzine - teraz mam 30 lat i tez myślę o powrocie na studia tylko juz na zupełnie inny kierunek - teraz wiem czego chcę! no i będe to robić dla SIEBIE - dla swojego rozwoju a nie żeby dostać jakąkolwiek pracę. Myslę, że taki absolwent ogólniaka - czesto jeszcze kompletnie nie wie co chce w zyciu robić - studia wybiera sie pod kątem pracy która mozna po nich dostac lub kolegów którzy ida na dany kierunek - nie mysli się o tym ze później ten nie lubiany zawód może byc przekleństwem całego życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koboołka
Socjologię:) Jestem raczej humanistką, przedmioty ścisłe mnie nie kręcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ze mba studiuje kobitka
co ma 46 lat :) dla chcącego nic trudnego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ega2777
studia humanistyczne rob tylko dla zainteresowan, w polsce bez znajomosci pracy po takich studiach raczej nie znajdziesz. wiem bo sama skonczylam pedagogike 2 lata temu. byly moze ze 3 oferty w urzedzie i necie. poroznosilam wszedzie, ale chca tylko stazystow, a potem kolejnych stazystow itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calkiem fajnie
ja zaczelam w wieku 26 lat i wlasnie za granica ;) Jezyk wyszlifujesz w trakcie, z reszta na pewno nie bedziesz jedyna osoba ktora nie mowi plynnie po angielsku. Ja jestem wlasnie w ostatnim semestrze! Nie radze Ci wracac do PL w Stanach masz lepsze mozliwosci. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Farlll
oczywiście, że idź na studia!!!!!!!!!! 27 lat to CAŁE ŻYCIE przed Tobą. Nie daj się zdołować, że za stara itd. Studia Cię odmłodzą :) Ja zaczęłam studia po maturze, ale musiałam przerwać z powodu ciężkiej choroby. Wyzdrowiałam i poszłam znów studiować, od początku, bo wszystko zapomniałam. Miałam wtedy 26 lat. Gdy byłam na trzecim roku urodziłam dziecko, znów 2 lata przerwy, ale ukończyłam z wyróżnieniem, wyjechałam zagranicę i niedługo kończę doktorat! Mam apetyt na dalsze kształcenie się :) To wciąga i odmładza :) Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
studia owszem, ale nie takie dla imbecyli polujących tylko na łatwy papierek... bo goowno ci dadzą.. strata czasu i kasy 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paniprzedszkolanka
Nie wiem czy wiecie, ale w takim wieku też można iść na staż, z tym, że nie absolwencki. Nie wiem czemu piszecie, że po studiach pedagogicznych nie ma pracy, ja mieszkam w małej miejscowości i znalazłam pracę w przedszkolu(zawsze o tym marzyłam). Każdy wybiera studia zgodnie ze swoimi zainteresowaniami. Nie wyobrażam sobie siebie na jakimś marketingu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty znalazłaś
a 150 innych absolwentów - nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikaaaaaaa
ciesze sie ze ktos sie zainteresowal moim temacikiem i dodaliscie mi skrzydel a zwlaszcza farlll ;)Zawsze bylam dobra uczennica w sumie jedna z najlepszych w szkole i mialam ogromne ambicje ale cos sie podzialo ze mna,dostalam zielona karte i wyjechalam i myslalam ze dobrze robie .Tylko ze teraz po latach moja ambicja powrocila,i ciagle mysle sobie jaka ja glupia bylam bo teraz pisalabym doktorat co tez kiedys chcialam zrobic.Nie wiem,moze tak mialo byc,ze nie wtedy a teraz biore sie za siebie.Ze chce uczyc sie i byc wyksztalcona zeby zaspokoic wlasne ambicje i czuc sie wartosciowycm czlowiekiem...ze cos dobrego zrobilam ze swoim zyciem,ze kiedys moje dzieci beda mnie podziwiac i brac przyklad.I dzieki wam widze ze nie jestem sama z takimi problemami i ze tez moge duzo osiagnac;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulaaaaaa
ja tez zaczelam studia po trzydziestce i zamiast marudzic bierz sie do roboty i nie marnuj wiecej czasu...wszystko bedzie dobrze i skonczysz to co chcesz tylko wlasnie trzeba chciec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×