Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jammm

usadzanie gości

Polecane posty

Gość jammm

jak usadzić gości na weselu? tzn, chodzi mi głównie o naszych rodziców i świadków, którzy przychodzą z osobami towarzyszącymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas jest tak ja i po mojej stronie świadek narzeczonego +jego dziewczyna ,pózniej moi rodzice.A od strony narzeczonego moja świadkowa i jej chłopak i jego rodzice ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrocławiankaaaa
no to pięknie. ja jestem zaproszona jako osoba towarzysząca świadka (ślub jego kuzyna), i jakoś mnie nie uwzględnili na miejscu obok niego, tylko gdzieś hen dalekooo. a ja tam nikogo nie znam :( ślub za 2 tygodnie, a mi się odechciało.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to troszkę nielogiczne-co jak co ale na ogół właśnie osoby towarzysz. naszych równolatów nie znają nikogo więc raczej niech siedzą obok osoby z którą przyszły. Ale nie martw się-może siedzisz przy stoliku z jakimiś kuzynami i osobami w Twoim wieku ;) a nie z ciocią Basią i dziadkiem Mieciem ;) raz -miałam 18 lat zostalam zaproszona nie dość że bez osoby tow. (mialam od roku chłopaka,ktorego znali) to jeszcze zamiast koło rodziców czy 20latków siedziałam między grupą 6-9 latków a babcią panny młodej :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwni są ludzie
U nas - po środku my, czyli Młodzi, po stronie Pani Młodej Świadkowa z mężem, po stronie Pana Młodego - Świadek z osobą towarzyszącą, dalej po ich bokach i naprzeciw nas nasi przyjaciele - a więc młoda "część" gości. Natomiast w osobnych stołach Rodzice Pani Młodej z rodziną i znów osobno rodzina Pana Młodego (w tym Jego rodzice). Tak jest chyba najsensowniej i w moich stronach tak gł. usadza się gości. Wrocławianko - radziłabym, aby Twój towarzysz - świadek, spróbował wpłynąć na Młodych, aby posadzili Cię obok niego. Dla mnie to paranoja, jak mogą posadzić Cię osobno ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrocławiankaaaa
tak sobie siebie wyobrażam, to pewnie wszyscy naokoło będą albo się znali, bo np. rodzina, albo znali będą przynajmniej jedną osobę, tą z którą przyszli, a ja taka sierota, bo w sumie niby przychodzę z kimś, ale ten ktoś jest 20 metrów ode mnie :/ ja zresztą nie lubię wesel, a tu jeszcze takie coś i może dlatego panikuję, że się nie odnajdę w sytuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrocławiankaaaa
no właśnie pogadam z nim, chociaż on też się już buntuje, ale mam wrażenie, że dla nich ważniejsze jest, żeby wszystko było według jakiegoś schematu, ładnie, pięknie, a jak się zaproszeni będą czuli w tym wszystkim to już mało istotne ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chłopak
dziwni są ludzie - u mnie tak samo usadza się gości :) wrocławiankaaaa - ja bym sobie odpuściła takie wesele. A wiesz chociaż kto będzie świadkową? Może zapoznaj się z jej partnerem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrocławiankaaaa
właśnie ja zażartowałam na początku, że spoko, jakoś się dogadam z partnerem świadkowej ;) ale teraz myślę, że to bez sensu, jego też nie znam, nie wiem tak na prawdę czy się nie okaże, że on i tak zna tam połowę osób, więc dla niego będzie to bez znaczenia gdzie siedzi. ale nie sądzę, żeby ktokolwiek z naszej czwórki był z tego zadowolony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwni są ludzie
Nasz Świadek nie ma dziewczyny i może się okazać, że przyjdzie z dziewczyną nam obcą, która nie będzie nikogo znała i nie wyobrażam sobie, aby taka osoba siedziała gdzieś tam osobno. Po pierwsze - jak ktoś przychodzi razem to jak mogą siedzieć osobno? Po drugie - nie wpadłabym na taki pomysł, aby tak zrobić. Jeszcze można zrozumieć jakby to była dobrze znana wszystkim osoba i czułaby się swobodnie wśród gości, ale jeżeli ta dziewczyna czy chłopak mieliby nie znać nikogo ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrocławiankaaaa
wiecie co, lepiej się poczułam dzięki Waszym wypowiedziom :) już wiem, że to dla wielu ludzi nie byłoby taktowne, więc moja paranoja nie jest taka bezsensowna. spróbuje pogadać dziś z moim.. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguska 26
u nmnie tez podobnie ze kolo panny mlodej swiadkowa z os tow.,kolo pana mlodego swiadek z os tow.dalej nasze rodzenstwo,znajomi,mlode towarzystwo,dalej rodzice i dalsza czesc rodziny.Mam pytanie czy usadzac rodzicow moich z rodzicami mojego przyszlego?Wydaje mi sie ,ze nie jest to konieczne.Ale natomiast moich bliskich wujkow nie wiem gdzie posadzic,co niektorzy u mnie oburzeni,ze wogole gosci sie usadza... Maly problem mam bo mamy dwie sale na gosci,ta druga przypadnie na pewno dalszej czesci rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrocławianko- na Twoim miejscu odpuściłabym sobie takie wesele- ja bym nie chciała zostać w takiej sytuacji, chyba że "Usadzanie" będzie symboliczne a goście będą siadali gdzie popadnie i przemieszczali się. U nas- rodzice, świadkowie, chłopak świadkowej i młodsza siostra męża, która chciała być przy mamie- byli przy naszym stole. Ciocie i wujkowie z obu rodzin, w zbliżonym wieku, przy innym, przy kolejnym- młodsza ciotka z dwójką małych synków (mogła z resztą rodziny swobodnie rozmawiać, ale powinna pamiętać o dzieciach, bo różnie u niej bywa) i dziadkowie przy kolejnym. Kuzynka i szwagierka- z osobami towarzyszącymi i niemowlakami w tym samym wieku, do tego reszta naszego rodzeństwa- przy innym. Młodzież- czyli znajomi i kuzynostwo głównie na sali (a raczej salce) obok, gdzie był bufet. Staraliśmy się mieszać, żeby była integracja, ale i myśleć o tym żeby się znali choć trochę lub dogadywali chociaż dobrze. Pary oczywiście były razem i nie wyobrażam sobie chłopaka siostry- świadkowej sadzać gdzieś przy ludziach albo dwudziestoletniej kuzynki męża przy mojej babci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u nas bądą rodzic obok nas :) i bardzi sie z tego cieszę.... mojego narzeczonego swiadkowa bedzie siedziala niedaleko ale moj swiadek tam gdzie bedzie chcial bo na weselu bedzie jego rodzeństwo takze wiem ze wszyscy beda chceli usiasc razem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My tez siedzimy z rodzicami;-) -choć niektórzy uważają że to dziwne;-) Ale na własnym weselu to na własnym miejscu siedzi się tylko przy posiłkach. Więc w niczym mi to nie przeszkadza a taka u nas tradycja. A reszta gości będzie usadzana wg rodziny i paczek znajomych. Starsi ze starszymi a młodzi z młodszymi. Żeby mogli sobie spokojnie pogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrocławiankaaaa
no to d*pa, to teraz pytanie, czy wypada zrezygnować z uczestnictwa w weselu tydzień wcześniej? :( pewnie nie.................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×