Miłosc na odleglosc ..- moja historia

Jestem z chlopakiem 2 lata .. czuje ze to milosc na dlugie lata .. miedzy nami jest cos nie zwyklego .. jestesmy inni niz wszyscy .. Ciagle sie bijemy [ ale nie tak mocno ] , wyzywamy [ dla zartow ] .. ale strasznie mocno sie kochamy .. spedzamy ze soba kazdy wolny czas .. Jestesmy sobie na maksa wierni .. ciagle sie przytulamy i bawimy .. Po prostu Kocham Go na maksa .. On porozmawial ze mną tak powaznie o studiach .. ostatnimi czasy .. powiedzial ze chce wyjechac do Poznania ja mieszkam w Gorzowie ok. 200 km roznicy .. Tam są te jedyne studia .. Mi jeszcze zostalo troszkę czasu i zamierzam do niego pojechac jak skoncze szkołę .. zostały mi jeszcze 3 lata .. on nie chce jechac bo nie chce mnie zostawiac .. Mowi ze bedzie co weekend rpzyjezdzal .. Ale wiadomo ze czasem cos wypadnie .. Wiem , ze mnie tam nie zdradzi a ja Go tu ale boje sie ze z czasem widzac go kilka razy w miesiacu uczucie zacznie gasnac .. A ja tego nie chce .. Miał ktos moze podobną sytuację .. ale moze ktos doradzic czy takie uczucie moze nadal przetrwac bez strat ?

Nasz związek jest dojrzały .. Naprawdę się Kochamy .. kiedy cierpie placze przy nim jest jedyną osobą ktorej powiedzialam wszystko nie moglabym tego stracic .. : (

Przetrwac moze, ale to ryzykowne. Ja tez zylam przez pierwszy rok znajomosci na odleglosc i widzielismy sie co pare miesiecy. Wiedzialam ze sie z nikim nie spotka, ze nie zdradzi fizycznie. Ale zdradzil emocjonalnie, poznajac duzo "przygod" w internecie. Teraz mieszkamy razem ale jest bardzo ciezko, ciagle chce tylko sprawdzac mu komputer :( A tak nie powinno byc. Mimo wszystko zycze powodzenia

Heh nie dziwie sie ze masz ochote mu komputer sprawdzac ; p

;