Spotkałam koleżankę co ma bliźniaki dziś i

prawie jej nie poznałam. Mają rok i miesiąc - są z maja... Ona siedziała z gigantycznymi sińcami i wyglądem męczennika. Podobno od początku nie spała na dobę dłużej niż 3 godziny! Trochę mi się chce z niej śmiać - bo sama miałam dziecko dużo wcześniej niż ona i czasem mnie krytykowała, że dziecko płacze a ja nad nim nie ciumkam, itp. Nie miała chyba pojęcia o dzieciach - jakie to cięzkie, bo jedynaczką w sumie jest, a teraz dopiero zonk....

? :O

ale z ciebie fałszywe i wredne babsko...ty masz jedno dziecko debilko a ona ma blizniaki!!!!!!! moze zamiast pierdolic na kafe zapytalabys jej czy w czyms nie mozesz pomóc...!!! nie znosze takich larw jak ty....

Jak są z maja to roku jeszcze nie mają,a nie rok i miesiąc ...

ale z ciebie fałszywe i wredne babsko...ty masz jedno dziecko debilko a ona ma blizniaki!!!!!!! Gdzie napisałam że mam jedno? I co we mnie fałszywego? Z majem to pomyłka, miałam na myśli marzec...

"Trochę mi się chce z niej śmiać" - a mnie się "trochę" nie chce tobie wierzyć.Człowiek nie jest w stanie funkcjonować dłużej jak kilka tygodni sypiając na dobę 3 godziny. Mona umrzeć z wycieńczenia. Prędzej jej nie zrozumiałaś, bo miała pewnie na myśli, że nie przespała CIĄGIEM dłużej jak 3 godziny na dobę.

Możesz wierzyć lub nie, ja piszę co ona mówiła, a co przez to miała na myśli to dokładnie nie wiem. Wydaje mi się jednak to możliwe... Może jestem troche wredna, ale zawsze jedno co mnie w niej wkurzało to jej dziwaczne, tradycjonalistyczne nastawienie do życia... W ogóle nie uznaje np. antykoncepcji, uważa, że kobiata jest stworzona dla mężczyzny, jak jest matką w ogóle nie powinna pracowac kila lat przynajmniej, do ślubu trzeba koniecznie zachować dziewictwo... Ciekawa jestem co ona zrobi, jak zajdzie znów w ciążę... Jak je oba karmi piersią i będzie pewnie jeszcze co najmniej rok, to nic dziwnego że nie śpią w nocy... Ja w ogóle jej nie rozumiem.

Dziekuje za takie kolezanki jak ty :D A co to zonk?

Jak mój synek zaczął ząbkować to też nie spałam przez 7 miesięcy więcej niż 3 godziny na dobę. Wiem jaki to koszmar, byłam skrajnie wycieńczona. W dzień kiedy spał to nie miałam szans sie położyć bo sypiał maksymalnie po pół godziny i wtedy jak się położyłam to wstawałam jak w letargu. Mąż pracował w delegacji i tylko z soboty na niedzielę mogłam pospać dłużej. Żadne dostępne leki nie pomagały mojemu małemu. Nie życżę nikomu takiego koszmaru, do dziś przechodzą mnie ciarki na samą myśl. Wcześniej chciałam mieć jeszcze jedno dziecko, ale teraz już sie nie zdecyduję, nie po tym co przeszłam

"Może jestem troche wredna" no jesteś trochę wredna... "wkurzało to jej dziwaczne, tradycjonalistyczne nastawienie do życia..." Jesteś nietolerancyjna, fałszywa i do tego plotkujesz "Ciekawa jestem co ona zrobi, jak zajdzie znów w ciążę..." a gówno Cię to powinno obchodzić. Dziękuję bardzo za takie koleżanki.

kolezanki nie sa takie fałszywe :/

AUTORKO, GŁUPIA SUKO IDZ JUZ I ZAMKNIJ RYJ!!!!!