zwiazki z portali randkowych?? jak to u was było?? jestescie razem?

jestem osoba samotna juz od dluzszego czasu i za namowa przyjaciolki postanowilam sie zalogowac na portalu randkowych, szczerze to nie jestem przekonana... czy jest tu ktos kto stworzyl piekny, dlugi zwiazek z osoba poznana na wlasnie taki portalu??

są szczęśliwe związki ale trzea uważać na wyłudzaczy

a ile masz lat jeśli można wiedzieć??

Jednym się udaje a drugim nie, nie ma na to reguły. W moim przypadku akurat nie wyszło, ale nie żałuję.

w tym roku skoncze 24 :/ i mam wrazenie ze jestem juz stara i nikogo nie znajde.... wszyscy mowia ze stara dupa jestem i do tego bez faceta :(

14031991 dlugo byliscie razem??

eee jeszcze młoda jesteś ja mam kilka lat więcej i dalej szukam!! Nie należy się poddawać ,zawsze jak szukasz masz szansę. a jak nie szukasz to koniec.

ehhh tyle ze u mnie wszyscy znajomi zaobraczkowani juz...kolezanka z pracy tez umowila sie dwa razy i dupa z tego wyszla... chyba kolejnego rozstania bym nie znisla, bo dlugo dochodzilam do siebie po ostatnim.... ale wiem ze tez nie mozna sie zamykac na ludzi...

ja sie w to nie bawilam - wole real, ale moja siostra cioteczna w ten spozob poznala chlopaka, po jakims 1,5 roku wzieli slub, maja dwojke dzieci i im sie uklada dobrze

ja wiem co czujesz przy "wszystkich" ... oczywiście wszędzie śluby itp... ale powiemCi,że jeśli chcesz szukać przez net musisz się uzbroić w cierpliwośc- i w to,że od razu na pewno nie znajdziesz- trzeba się nauczyć np nieudane znajomości szybko wyrzucac z pamięci :-O

ja np teraz jestem na czacie i oczywiście jedyne zaproszenia do jakieś sponsoringi zgłosił się też do mnie pan o niku "żonaty też facet" ...:-( smutne to ale trzeba próbować jeśli nie chce sie być samym do końca...

poznalismy się na sympatii, jesteśmy razem ponad 3 lata

nie mowie ze szukam odrazu meza...lae jakos nie jestem pzrekonana wlasnie ze znajde tam kogos z kim mozna stworzyc cos dluzszego i glebszego.... mam juz dosc bycia piatym kolem u wozu wsrod znajomych...mam tak zajebistego pecha jesli chodzi o mezczyzn, kazdy mnie zostawia...nie wiem juz sama moze to jednak cos ze mna jest nie tak???

nic na silę...

a ja swego czasu zagadałam na czacie do kogos tam. nigdy wczesniej tego nie robiłam. tak mnie cos podkusiło. dziś jest moim mężem :)

mająca nadzieję.................są takie osoby z pechem.... ja sama mam podobne odczucia. Ze mnie to już się wyśmiewają w rodzinie w żywe oczy... ale powiem Ci,że masz ostatni dzwonek teraz za pare lat zobaczysz-wtedy to dopiero usłyszsz co raz " to ty stara dupa już jesteś,czemu nie masz faceta" tak jak ja to słyszę :-( i też cały czas miałam nadzieję,żę się uda coś i kogoś poznam i nic z tego :-( jak się nie poznaje nikogo w realu to net to jedyna sznasa

Może z 1,5 roku. Jak to w ogóle można nazwać byciem razem. W końcu to internet.

teraz siedzę na czacie i nikt się do mnie nie odzywa :-( bo mam w niku ile mam lat... a pamiętam jak miałąm 22 lata to cały czas ktoś zapraszał na priva...co rok jest gorzej niestetty

Ja też spotkałam kogos w sieci:) Do tej pory nie mogę uwierzyc, że jestem taką szczęściarą

tez tam szukajaca niby a ty lie masz lat?? jest kilka osob ktroe by chialo ze mna byc ale one nie odpowiadaj mi i wizualznie i czesciowo z charakteru...zas te osoby ktore ja bym widziala przy moim boku moaja mnie w dupie...i kolo sie zamyka

a jeszcze chcę powiedzieć, że wydawało mi się, że na czatach to same szjbusy są a jak się okazało mój już mąż włączał sobie czasem czata ale przeważnie z nikim nie gadał bo go denerwowały schematyczne pytania a ja zaklikałam do niego pytając jak to jest na czatach i takie tam. mało mówił ale jak sam przyznał była to inna rozmowa niż czasem zdarzało mu się przeprowadzić z jakąś dziewczyną. suma sumarum zostalismy mężem i żoną a żeby było śmieszniej to on swego czasu przez 5 lat jezdzil do panny która mieszkała dwa bloki przede mną a której ja nie znalam. Dodam, że nasze rodzinne miasta dzieli ponad 40 km. wyobrazcie sobie jego zdziwienie jak okazalo sie ze na randke jedzie do miasta w ktorym mieszkala jego była i to na to samo osiedle :)

ja mam prawie 30 :-( do mnie też startował w pracy fajny bardzo z charakteru chłopak , dobry i w ogóle ale nie mogłam bo mi się naprawę nie podobał na zasadzie,żę nie pociągał mnie a wręcz odpychał -głupio to pisać.ale prawadataka... a ten co mi się podoba też ma mnie gdzieś :-( ale pamiętaj,że co rok będzie gorzej :-(- Ty jeszcze zaliczasz się do młodych

mielismy wtedy po 27 lat wiec tez bylismy juz starzy ;) nie ma co tracic nadziei :) trzeba próbować a nóż się spotka kogos fajnego :) ja w każdym bądź razie nie narzekam :) po roku się zaręczylismy, po dwóch był slub a teraz planujemy dzidziusia :) życzę wszystkim takiego szczescia :)Pozdrawiam

ja dziś- 2godz na czacie dla samotnych - i tylko odezwało się do mnie 4 osoby w sprawie sexu bądż chcący poznać starszą w celu sponsoringu.:-(

upupupv up fajnie,żę się Wam udało -życzę jak najszybciej bobaska :-) zawsze takie historie budują ...

ze tak powiem w realu to nie mam chyba za bardzi na co liczyc....chyba ze cudem mnie zaczepi jakis acet na ulicy...w pracy same baby..n a studiach same baby...nawet nie mam taiej kolezanki z ktora moglaby wyjsc na impreze bo wszysctkie zareczone;/ i bez facetow nie wyjda;/

mająca nadzieję,żę to masz przed sobą MNIE -czyli osobę która też liczyłam ostatnimi kilkoma latkami na cud w realu - nie zdażył się-więc lepiej załóz profil bądź na czaty swojego miasta chodz. ja mam o czatach lepsze zdanie...

dziękuję :) ja wiem co przeżywacie bo też w moim życiu bywało różnie i też traciłam nadzieje. Zobaczcie spotkalismy sie dopiero mając 27 lat, kiedy już większość koleżanek miała mężów a nawet dzieci. Najważniejsze to wierzyć, mieć nadzieje :) Nie poddawać się i próbować :) mam koleżanke która wchodzi na stronkę przeznaczeni.pl Zobaczcie, może tam są jacyś fajni faceci :) Uśmiechajcie się do ludzi, patrzcie im w oczy kiedy się mijacie :) Myślcie pozytywnie a zobaczycie spotka Was coś dobrego :) Wiosna to taki piękny czas :) Napewno się uda, ja w to wierzę :) Trzymam za Was kciuki, lecę do mężulka bo mi jeszcze zasnie ;) papa

bo koło 30 to już porażka z szukaniem w ogóle sami rozwodnicy albo żonaci szukający sexu....

dzięki upupupv up -posyłam kwiatka dla Waszego przyszłego dzidzia :-)