Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

WENTURA

szukam przyjaciela

Polecane posty

Olu pociesz się,że ja jestem przewlekle i nieuleczalnie chory. Od 16 lat. I żyję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie pociesza mnie to Piotrze, współczuję. To co mam, też już będzie mi raczej do końca życia towarzyszyć, mogę tylko podleczać. Nie, no ja nie panikuję, Inni mają gorzej i zawsze o tym wiedziałam, wiem i wiedzieć będę. Tylko mnie to wnerwia, że efektów póki co brak. Mariusz, zgłoszę się do Ciebie, będąc nad morzem z foremkami, grabkami, wiaderkami, sitkiem, łopatką itd :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I koparką taką na korbkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jasne! :) Won do wody i w ogóle mi nie wychodzić. Po co się przyjeżdża nad morze? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hahahahaha! Na ochotnika mogę siedzieć w wodzie i prawie wcale się nie wtrącać w budowanie arcydzieła na piasku :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O jaaaaa! Ale Wy o mnie dbacie :D A mogę liczyć na przejażdżkę na bananie? :D Tak w ogóle o mało raz się nie utopiłam w Bałtyku jakieś 8 lat temu. Tylko dzięki temu, że naprawdę świetnie pływam i jeszcze wtedy miałam kondycję, wyszłam z tego cało :( Wpadłam w jakieś prądy zwrotne, masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przystojny był przecież... :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to pan majster do Jasia mawiał? "Takie niedomówienie..." :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szaroperłowa
Cześć wszystkim. Olu, WeWo współczuję problemów ze zdrowiem i się dopisuję do nich..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szaroperłowa
Chcę w to wierzyć. Wciąż jeszcze nie ten etap..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szaroperłowa
Olu, na pewno. tylko stąd nie widać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale notorycznym zamartwianiem się sytuacji Basiu nie poprawisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wystarczy szerzej otworzyć oczy, lub spojrzeć pod innym kątem... albo otrzeć się o śmierć i zrozumieć jak kruche jest nasze życie i jak bardzo go nie doceniamy... a przecież w mgnieniu oka można je stracić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szaroperłowa
Piotrze, także masz rację - ale ja wysiadłam. Parę lat próbowałam z różnym skutkiem i w końcu nastąpił krach. Zaplątałam się w swoich problemach i stąd ta rozpacz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szaroperłowa
Witaj, Mariuszu. Olu, nie sprzeciwiam się..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tą rozpaczą chyba jeszcze nie tak. Rozpacz to koniec nadziei, brak wyjścia itp. Ty jeszcze szukasz, choć może metody dobierasz nieszczęśliwie. Ugotowałaś coś ostatnio?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szaroperłowa
Olu - dziękuję.. może aż tak blisko nie byłam, choć mogłam się nie obudzić z narkozy Piotrze - nie gotuję..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×