szukam przyjaciela

Ale u mnie zawsze z baterią jest coś nie tak. Przecież formatuję zgodnie z instrukcją, a się pierdzieli. SE miałam raz, ale się zawieszał i wyłączał, słabo zasięg łapał. Nokie i tak są lepsze, bazując na moich doświadczeniach.

De gustibus :)

A w ogóle to jest zbyteczna smycz :D

Nie wiem Mariusz. Kazali formatować to formatowałam, chociaż rzeczywiście słyszałam, że to bezsens :O

Z serwerem rozumiem, drugiej części zdania nie. ;) Popiszę się dalszą niewiedzą: co oznacza formatowanie baterii? Ja tylko ładuję.

Dobrze że nie kazali robić format c: /u :D

Formatowanie baterii (nowej), to naładowanie jej do oporu i rozładowanie aż do wyłączenia urządzenia. Jednorazowe najczęściej. Choć w przypadku starszych akumulatorów pomagało trochę w trakcie eksploatacji. Baterii litowo-polimerowych nie trzeba formatować, gdyż nie mają wady tzw. efektu pamięciowego.

Aha, to wykonywałam, jednorazowo. Dalej - jak na tureckim kazaniu :P

Złośliwy Ty Piterze jeden! :P

Starałem się po polsku napisać... :) Oj tam złośliwy od razu. Lekko przekorny tylko :D

Po prostu nie wychwyciliście delikatnej nuty w moim stwierdzeniu. Foch! :D:P

PS Dane mi było zapoznać w życiu tylko jedną naturalną blondynkę. Tzn. wszędzie blond :P:D

Na dole wyświetla mi się : "Tajna dieta 13-to dniowa". ..Czego to ludziska z głodu nie wymyślą.. ;)

No, cóż; z moją pigmentacją nigdy nie dorównam.. :P

Oddelegowuję się do wyjścia. Będę, jak wrócę.

Naturalną pigmentacyjnie, że użyję wypowiedzi Basi :)

Mariusz - kiedyś miałam blond włosy :D Foch! Piter, istoto przekorna, żartuję :P Właśnie dostałam paski z wypłaty i doszłam do wniosku, że L4 jest bardziej opłacalne niż praca ;)

To ja poproszę :D A przy okazji właściwie chętnie porozmawiam z psychiatrą o etymologii mojej nerwicy ;)

" przepraszam Wasza moje dzisiejsze literówki." Ani Wasz, ani Nasz się nie gniewa :D

Wasza to Grigorij krzyczał :D Powoli się będę żegnał na dziś. Muszę pewną robotę skończyć przed wyjściem. Do miłego :)

Co się przejmujesz :) Nie wiem czy spadła, bo nie mam termometru, ale nie wydaje mi się. Zaczęło mnie boleć gardło. I to wina upałów - spocisz się jak dziwka w kościele, a później siedzisz w przeciągu :O

Trzymaj się Don Pedro :D

Dotleniłeś się? ;)

Nie kupowałam. Niczego jeszcze przez neta nie kupiłam. Ja jestem taka, że muszę dotknąć, ocenić itd. ;) Mogłabym książkę kupić jak już.

Naprawdę, nikomu literówki nie przeszkadzają Mariusz :) Moja bratowa ma manię kupowania na necie wszystkiego. Ciuchy czasami wcale nie przypominają tych z obrazka. Odpisałam - sorry, ale nie sprawdzałam dzisiaj poczty. Skleroza.

A jaki chcesz telefon? I naprawdę nie ma możliwości zamówienia? Co za lipa :O

Albo mają na stanie jakiś szajs i chcą się go pozbyć za wszelką cenę :O Takie cudeńko kupujesz :) Ile kosztuje jeśli to nie tajemnica?

Ło matko :D Rzeczywiście - kupa kasy ;) Oby Ci służył i to najważniejsze :) Ja z moją umową nawet na raty nic nie dostanę. Miałam nadzieję, że mi kutasy przedłużą jakoś konkretniej i planowałam wziąć kredyt na remont. Taa, suszarki do włosów na raty bym nie dostała :(

Teraz w okresie kryzysu chyba trzeba zarabiać 1000000 i mieć umowę przechodzącą na dzieci i wnuki :D No, nic -zbieram powili na remont, co ja mogę. Czeka mnie gruntowny remont łazienki i WC. Później jedziemy z pokojami. Może koło 50 - tki się uda :D

A kuku. Jestem już, objuczona jak wielbłąd ;)