Na jednej z dzikich plaż - pierwszy taniec?

Podoba się nam ta piosenka, kojaży nam się z naszym początkiem, tańcem w deszczu, itd. Tylko, tekst mnie przeraza gdy mowa o ostatnim razem "mielismy tak wiecznie trwać" itd. No nie wiem czy pasuje na pierwszą piosenkę...

Tekst nie pasuje- to jest smutna piosenka o rozstaniu.

piosenka o przemijaniu - niebardzo - dla mnie ta piosenka jest o stracie kogoś bliskiego, to jak wspomnienie zmarłej osoby. Rotary Na jednej z dzikich plaż Samochód w deszczu stał, radio przestało grać, dotknąłem kolan twych, nie liczyliśmy gwiazd... Lubiła tańczyć pełna radości tak, ciągle goniła wiatr. Spragniona życia wciąż zawsze gubiła coś, nie chciała nic. Nie rozumiałem, kiedy mówiła mi: "Dzisiaj ostatni raz zatańczmy, proszę, tak, jak gdyby umarł czas"... Mówiła mi... Mieliśmy wiecznie trwać Na jednej z dzikich plaż Chciałem ze wszystkich sił Pozostać z tobą tam Lubiła tańczyć Mówiła mi...

No właśnie tez mi się tak kojaży, że ta dziewczyna umiera.. Tylko jak przetłumaczyć narzeczonemu;d

kojaRZy sieroto!

daj mu tekst do poczytania i powiedz, że na własnym ślubie nie chcesz mieć nic wspólnego ze śmiercią - no, chyba, że "nie opuszczę cie aż do śmierci"...

A ja uwazam, ze skoro to Wasza piosenka i macie same dobre wspomnienia z nia to tekst tu jest sprawa drugorzedna....

Dlaczego twierdzicie, ze dziewczyna z tej piosenki umarła? Dla mnie to piosenka o rozstaniu, niekoniecznie z powodu śmierci. A odpowiadając na temat - moim zdaniem nie pasuje, bo jest bardzo smutna. A o tańcu w deszczu jest jeszcze ta (nie wiem czy nie pokręcę słów): Był chyba maj, park na Grochowie, słoneczny dzień, zobaczyłem ją, tańczyla boso, była jak natchniona, a po chwili zaczął padać deszcz.

ta ostatnia to wilki.