jakie jest wasze zdanie, może, któraś ma podobnie

Zastanawiam się ostatnio czy celowo nie zajść w ciąże z facetem, którym się spotykam. On mnie tylko lubi, spotykamy się od kilku lat i małżeństwa z tego nie będzie. Poważne związki z innymi mnie nie interesują, samej też mi dobrze. Tylko jestem po 30 i już czuje jak tyka zegar. I chciałabym mieć dziecko, on nie musiałby wiedzieć, że je ze mną ma. Ja byłabym zadowolona a on nie przejąłby się jakbym nagle zamilkła. Z jednej strony to mi się wydaje takim dobrym pomysłem, a z drugiej takie niemoralne. Co myślicie? Znajdują się tu takie osoby z podobnymi dylematami?

Za jakis czas ci sie odwidzi i zaczniesz go scigac o alimenty. Poza tym co powiesz dziecku, ze mialas zachcianke czy ze tatus was zostawil ?

e odradzam! naprawde nie ma na swiecie kogos kogo bys pokachala (z wzajemnoscia) i stworzyla normalna rodzine, bez przekretów? 30 to nie tak wiele! Zerwij ten martwy 'zwiazek' to moze cos ci sie w zyciu odmieni! Bycie samotna matka to nie sielanka!

Wczesniej czy pozniej dziecko zacznie sie dopytywac o ojca, nie wspomne o wypadkach kiedy jest potrzebna na gwalt krew, organ do przeszczepu czy badanie genetyczne - i zonk.

Byłam z facetem którego mamusia wpadla na taki sam pomysl, cale zycie cierpi ze nie zna swojego wlasnego ojca a matka mu powiedziala tylko tyle ze chciala miec dziecko wiec zrobila, a tamten facet nigdy sie nie dowiedzial...wspolczuje mu takiej mamusi bo niezle sie to wszystko na nim odbilo, jak chcesz skrzywdzic dziecko to prosze bardzo..

w tym momencie myślisz tylko o sobie a co z tym dzieckiem ?....uważasz że nie zasługuje na to żeby mieć kochającego ojca ?....kiedyś zapyta i co powiesz ?...a jak zacznie szukać ?.....pomyśl o konsekwencjach jakie z tego mogą wyniknąć w przyszłości za nim zdecydujesz się na taki krok

no właśnie myślę nad wszystkimi za i przeciw pierwszy raz chciałabym zrobić coś na co ja miałabym ochotę i nie patrzeć na innych ale z drugiej strony jest dziecko, które potrzebowałoby ojca

W gronie moich znajomych jet mnóstwo dziewczyn które mają po 29 i 30 lat i nie przejmują się tym że zegar zaczyna szaleć tylko zajmują się swoim życiem pomimo że nie mają stałego partnera. Myślę że 30tka to nie żadna tragedia, pomyśl że za rok dwa nagle los się odmieni i znajdziesz właściwą osobę i co wtedy???? Wtedy będzie ci przykro, zwłaszcza jeżeli dopuścisz się błędu i zajdziesz teraz w ciążę. Byłby to błąd moralny którego już nie naprawisz, musiała byś męczyć się z tym przeświadczeniem całe życie i pogodzić się z samotnością bo kobieta z dzieckiem która szuka nowego partnera nie ma łatwo. Ktoś dobrze napisał, powinnaś uwolnić się od tego pseudo związku bo blokuje to szansę na coś poważniejszego.

zajdz z nim w ciaze dolaczysz do topiku "samotne mamy" albo " jak napisac podanie do mpos-u" zalosna jestes - stara panna , co chce zeby jej facet dziecko zrobil i wie na 100% ze ja pusci w trabe.