Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutnamłodazona

olewa mnie, traktuje jak hotel z restauracją...

Polecane posty

Gość smutnamłodazona

nawet nie jestesmy rok po slubie a mój maz mnie juz chyba nie szanuje...podam przyklad, wraca z pracy o 15 ja robię mu obiad pod nos, smazyłam kotlety, pierwszy dla niego wiec mu nastroiłam gdy on jadł ja smazyłam dla siebie, w tym czasie zjazłi wydszedl...ja zostałam sama z kotletem jak palec, a prosiłam zeby ze mna posiedzial...nie pierwszy raz tak było...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iohyiugyu
zajep mu tym kotletem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnamłodazona
na prawdę zrobiło mi sie przyko....skacze koło niego, piore prasuje składam w kosteczke robie kanapki do pracy....echhhhhh nawet nie rozmawia ze mną....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bomba_bomba
Masz przykład jak nie robić: Nie uszczęśliwiaj go za bardzo! Usmaż dwa kotlety i wtedy podaj do stołu. W czasie smażenia powiedz mu żeł np zrobił herbaty i tyle, niech zrozumie , że to nie hotel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnamłodazona
zrobił sie okropnym mrukiem, nie rozmawia ze mna "albo spi albo je albo oglada albo mysli " cytowałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnamłodazona
Jak mam mu powiedzieć że swoim zachowaniem robi mi przykrość, jak cokolwiek powiem to stwierdzi że przesadzam albo robie dziurę w całym a ja czuję sie jak kuchta.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojojaca feministka
to po kurwe nedze mu uslugujesz... ja bym calkiem olala sprawe i nie gotowala albo gotowala na zmiane raz ty raz on, ze sprzataniem to samo i bym zaczela zachowywac sie tak jak on w stosunku do ciebie! Moze zrozumie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnamłodazona
pracuje w domu, on zawsze wraca 15-14 wiec jestem w domu to gotuje tylko o troche szacunku dla siebie wymagam czy to tak duzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech jak moj facet przychodzi do domu obiad nie czeka na niego, to on musi poczekac! Czasem nie gotuje, dzis np mamy pizze... troche luzu dziewczyno, sobie luzu bo widac ze twoj maz to juz za nadto wy;luzowany a moze, olewajacy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnamłodazona
chyba sie przyzwyczaił i mu za dobrze jest i tyle....dzis niech zapomni o kanapeczkach do pracy...aż sie trzęse

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To po co tak kolo niego skaczesz??? I po co mu te obiady gotujesz??? Nie zrozumiem takich bab, facet ewidentnie ja olewa a ona mu obiad "pod nos" podstawia. Miej kobieto szacuenek do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnamłodazona
Jagoda Tylko jak ja mam z nim rozmawiać zeby cos do niego dotarło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagoda........caly dzien
siedzi przy kompie , dziecku zmienia pieluche 4 razy na dobe wiec na pewno nie ma czasu na ugotowanie obiadu wiec lepiej nie sluchajej super porad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkoo
przede wszystkim wprost, mow co Cie wkurza i przestan srac sie tak nad nim, wraca z pracy bardzo wczesnie jak na te czasy wiec sam moze ugotowac! przestan skakac nad nim a jak zglosi pretensje to mow wprost cojak i dlaczego, facetowi trzeba drukowanymi, sam sie nie domysli, no i jak robisz najpierw jemu a potem sobie to sie nie dziw ze razem nie jecie!! tak sie nie robi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×